• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Ptaku

Active member
Z mojej wiedzy zapalenie najądrza na dodatek z naciekiem ropnym to rezultat nieleczonego bakteryjnego zapalenia prostaty. Bardzo ciężko w takim stanie o uratowanie jądra. To chyba jeden z ostatnich i najgorszych efektów zbagatelizowania choroby.
 
ZGK złapałem niespełna 2 lata temu, na początku leczyłem antybiotykami, ale za bardzo nie widziałem rezultatów, później zaczęło ustępować i można powiedzieć że jest w miarę OK. Wiadomo od czasu do czasu coś tam się odezwie, coś zapiecze, zaswędzi, mocz poleci z mniejszym ciśnieniem itp.

Natomiast z lewym jądrem, u urologia byłem jeszcze jak studiowałem.. z tego co pamiętam pod koniec 2013roku. Na każdej wizycie badał je przez dotyk i USG. Wykonałem również kilka badań.. na testosteron, markery rakowe, i wszystko było w porządku.
 

jarcy

Well-known member
Witam,
na forum wpadłem przypadkowo , mam 42 lata i od 5 miesięcy walczę z zapaleniem prostaty, zrobiłem wszystkie badania z posiewami i oczywiście jałowo, zrobiłem rezonans magnetyczny z kontrastem i nic. Mam różne objawy od częstomoczu po bule w jądrach i podbrzuszu o cewce moczowej nie wspomnę, odwiedziłem już 6 różnych urologów i nic. Brałem przez około miesiąc różne antybiotyki i nie pomogło, biorę kwertycyne, brałem apo tamis i też nie pomaga teraz kupiłem olejek konopny z cbd i też nic. Wpadłem na jakąś klinikę w Warszawie, która niby leczy to falą uderzeniową i zastanawiam się czy ktoś ma jakieś z tym doświadczenie albo z inna metodą jak z tym walczyć będę wdzięczny za jakiekolwiek informację bo nie ukrywam, że ręce mi już opadają.
 

jarcy

Well-known member
Dzień dobry,

Piszę, bo chyba udało mi się znaleźć sposób na niebakteryjne zapalenie prostaty.
Po pierwsze to znam temat od wielu lat. Teraz mam 46, a pierwsze problemy miałem w wieku 31-33 lat. 2 lata się męczyłem z nawracającymi infekcjami. Wtedy było to bakteryjne zakażenie. W nasieniu wychodziły i co chwila 2 rodzaje bakterii. Jadłem różne antybiotyki głównie Cipronex, Augmentin, tak jak Wy wszyscy. Do tego tony leków naturalnych jak Saw Palmetto, Pau Darco itd, itp.
Na chwile pomagało, potem wracało. Wiadomo.
Ostatecznie pomogło mi przejście na zdrową dietę - zero kawy, zero herbaty, zero alkoholu i zero cukru i oczywiście zero papierosów. Do tego kuracja 10 dni Doxycyclina, którą sam sobie podałem po artykule i odkryciu DNA nieznanych bakterii w wydzielinie prostaty - podobnych do Chlamydii.
Potem miałem spokój na 7-8 lat.
Kilka lat temu znowu podobne objawy jak przed laty. Włączyłem Doxycykline i pomogło.
Ale 2 miesiące temu znowu cos wróciło. Tym razem to coś innego, bo ani Doxycyklina ani Monural 3x pod rząd co 3 dni nie pomogły. Posiewy nic nie pokazują, a ja czułem, że mam zapalanie dróg moczowych i dyskomfort w prostacie, a po ejakulacji pogorszenia objawów.
Troszkę się uspokoiło po kuracji UROSAL, Fitolizyna i herbatka na układ moczowy z Herbapolu, ale dalej było źlem czyli ciągłe parcie na mocz, uczucie dyskomfortu w kroczu, lekkie pieczenie w prostacie, uczucie niepełnego wypróżnienia pęcherza i odbytu. Pojechałem 3 dni temu na akupunkturę (wierzę w nią, bo mi na inne rzeczy pomagała) do Chinki. Na drugi dzień po akupunkturze bez efektu - nie wiem może trzeba więcej czasu.
Ale wczoraj OBJAWIENIE. Poszedłem do kobity, która robi masaże osteopatia. Już wieczorem czułem się znakomicie, a noc przebiegła bez wstawania na sikanie i komfortowo. GENIALNE! Polecam osobom, które mają problem z przewlekłym zapaleniem prostaty - to może być meritum sprawy - jakieś napięcie w powięziach, jak to nazywają osteopaci. Trzeba się skupić na pęcherzu w tym wypadku.

Piszę to, bo sam kiedyś szukałem pomocy, a każda taka rada może uratowac komuś normalne życie i radość z seksu...
Mam pytanie "odkryciu DNA nieznanych bakterii w wydzielinie prostaty" w jaki sposób odkryłeś te bakterie ?
 
Witam,
na forum wpadłem przypadkowo , mam 42 lata i od 5 miesięcy walczę z zapaleniem prostaty, zrobiłem wszystkie badania z posiewami i oczywiście jałowo, zrobiłem rezonans magnetyczny z kontrastem i nic. Mam różne objawy od częstomoczu po bule w jądrach i podbrzuszu o cewce moczowej nie wspomnę, odwiedziłem już 6 różnych urologów i nic. Brałem przez około miesiąc różne antybiotyki i nie pomogło, biorę kwertycyne, brałem apo tamis i też nie pomaga teraz kupiłem olejek konopny z cbd i też nic. Wpadłem na jakąś klinikę w Warszawie, która niby leczy to falą uderzeniową i zastanawiam się czy ktoś ma jakieś z tym doświadczenie albo z inna metodą jak z tym walczyć będę wdzięczny za jakiekolwiek informację bo nie ukrywam, że ręce mi już opadają.
poczytaj o cpps, bólach miednicy. Przyczyną mogą być mięśnie.
 
Witam Kolegów.. właśnie wróciłem od Urologa.. z pobolewającym jądrem.

Za dużo się nie dowiedziałem.. lekarz wykonał USG jąder.. odparł że nic tam niepokojącego nie widzi.

Wykonał również szybkie USG nerek, w opisie badania jest napisane, że są obecne hiperechogeniczne odbicia. Nie wiem co oznacza ten opis. W trakcie badania dodał, żeby dużo pić bo widzi małe złogi w nerkach. Skazał zrobić badanie na kwas moczowy, aby wykluczyć dnę moczanową.

Na recepcie dostałem Levoxe XD której niestety..nie będę przyjmował ;)
 

jarcy

Well-known member
Witam Kolegów.. właśnie wróciłem od Urologa.. z pobolewającym jądrem.

Za dużo się nie dowiedziałem.. lekarz wykonał USG jąder.. odparł że nic tam niepokojącego nie widzi.

Wykonał również szybkie USG nerek, w opisie badania jest napisane, że są obecne hiperechogeniczne odbicia. Nie wiem co oznacza ten opis. W trakcie badania dodał, żeby dużo pić bo widzi małe złogi w nerkach. Skazał zrobić badanie na kwas moczowy, aby wykluczyć dnę moczanową.

Na recepcie dostałem Levoxe XD której niestety..nie będę przyjmował ;)
Kolego ja byłem u 6 urologów czas wizyty od 20 minut do 5 - jak była to kolejna wizyta i nie robił badania w pakiecie standard ( usg na którym w zasadzie nie wiele widać i magiczne badanie palcem) koszt każdej 260zł nie wspomnę o lekach i jak nie miałem diagnozy tak nie mam i problem cały czas występuje
 

jarcy

Well-known member
Na zapalenie cewki brałem 4 antybiotyki, ale za krótko i za często były zmieniane i koniec końców przez takie głupie leczenie nabawiłem się przewlekłego zapalenia prostaty. Potem zapalenie prostaty to już 30 dni cipronex i czopki własnej roboty przepisane przez lekarza.
W sumie to długo trwało, z wyleczeniem prostaty prawie rok, ale to przez to że odbijałem się od lekarza do lekarza.
Czy w posiewie wychodziła Ci jakaś bakteria ? na jakiej podstawie stwierdzono przewlekłe zapalenie prostaty ?
 

kaolik98

Well-known member
W badaniach mi wyszło: Wyizolowano drobnoustroje, 10^4 bakterie E-coli i Proteus Mirabillis. Przepisano mi Nitroxolin Forte i Cipronex przez 10 dni. Objawy: pieczenie wewnątrz prącia, szczególnie nasilone przy wypełnionym pęcherzu i po oddaniu moczu, zaczerwienione ujście cewki, pobolewanie prącia. Ciekawe, czy pomoże. Dodam, że objawy utrzymują się 3 miesiąc.
 

jarcy

Well-known member
W badaniach mi wyszło: Wyizolowano drobnoustroje, 10^4 bakterie E-coli i Proteus Mirabillis. Przepisano mi Nitroxolin Forte i Cipronex przez 10 dni. Objawy: pieczenie wewnątrz prącia, szczególnie nasilone przy wypełnionym pęcherzu i po oddaniu moczu, zaczerwienione ujście cewki, pobolewanie prącia. Ciekawe, czy pomoże. Dodam, że objawy utrzymują się 3 miesiąc.
A jakie konkretnie badania robiłeś? ja mam podobne objawy co Ty z tym, żę w posiewie nasienia oraz moczu nic nie wyszło. Chce zrobić wymaz z cewki ale nie wiem gdzie to można zrobić.
 

kaolik98

Well-known member
Mocz ogólny, a bakterie wyszły w posiewie moczu. Wymaz z cewki możesz zrobić samemu wg instrukcji na internecie, a o próbowkę możesz poprosić w laboratorium. Ile czasu u Ciebie trwają te objawy? Oprócz tych objawów, masz jakieś inne?
 

jarcy

Well-known member
Mocz ogólny, a bakterie wyszły w posiewie moczu. Wymaz z cewki możesz zrobić samemu wg instrukcji na internecie, a o próbowkę możesz poprosić w laboratorium. Ile czasu u Ciebie trwają te objawy? Oprócz tych objawów, masz jakieś inne?
u mnie to zaczęło się na początku roku, ale miałem tylko częstomocz przez jakiś czas byłem u Urologa przepisał mi serie leków z antybiotykiem ale wolałem sobie pić alkohol zamiast leczyć myśląc, że przejdzie samo. Po miesiącu wiozłem furagina i mi przeszło. Problem powrócił w połowie czerwca i tak mam do dziś, jeśli chodzi o objawy to się to wszystko zmienia z czasem, na początku charakterystyczne bule w głębi czyli prostata częstomocz i pieczenie w cewce moczowej. jak brałem antybiotyki to objawy sie zmniejszały a potem nasilały i tak na zmianę jak już praktycznie było ok. to po tygodniu znowu powrócił ból, latałem po urologach robiąc badania i nic nie wychodzi, wystraszyłem się i zorbiłem nawet rezonans z kontrastem ale tez nic. Na chwilę obecną mam tak, że czasami boli mnie cewka i szuje jakby takie rozrywanie u nasady penisa, nieraz nie wiadomo czemu mam nagły częstomocz i latam do łazienki co 15 minut i po 2 dniach przechodzi to trochę kolejnym etapem u nie jest od 3 tygodniu ranny ból podbrzusza odrazu po przeludnieniu i zauważyłem pewną prawidłowość np. dziś z rana jak sie obudziłem nic mnie nie bolało ale trochę sie zdenerwowałem i nagle jakby uruchomił ośrodek bólu i tak pół dnia miałem, postanowiłem trochę poćwiczyć na orbitreku tak z 45 min i nagle wszystko przestało jakby ręką odjoł ale na około godzinę i znowu nie wiadomo skąd pojawił się częstomocz co jakies 20 minut i pieczenie cewki po kilku oddaniach moczu. Powiem tak idzie z tym oszaleć naprawdę już nie wiem co tu dalej robić.... w środę idę na masaż ostopatyczny zobaczymy czy coś to zmieni jeśli nie zaryzykuję kurację fala uderzeniową.
 

marcelus

Active member
Podstawowe badanie to próba stameya, posiew moczu i nasienia to za mało na poważną diagnostykę. Jak czytam o robieniu usg na bolące jądra to...szkoda mówić. Leczenie na własną rękę dobrze nie wróży, zacznijcie od znalezienie konkretnego urologa.
 

jarcy

Well-known member
Podstawowe badanie to próba stameya, posiew moczu i nasienia to za mało na poważną diagnostykę. Jak czytam o robieniu usg na bolące jądra to...szkoda mówić. Leczenie na własną rękę dobrze nie wróży, zacznijcie od znalezienie konkretnego urologa.
Kolego powiedz to tym cymbałom urlogom ja pytałem 4 baranów z czego jeden jest zastępca a drogi ordynatorem urologi w wojewódzkim szpitalu w moim mieście, te barany bo inaczej ich nazwać nie potrafię biorą za wizytę 260zł która trwa 10 minut a jak pytałem własnie o ta próbę stameya to mówili, że już dawno się tego nie robi i działają schematami czyli antybiotyki i co zrobić ?
 

jarcy

Well-known member
Kolego powiedz to tym cymbałom urlogom ja pytałem 4 baranów z czego jeden jest zastępca a drogi ordynatorem urologi w wojewódzkim szpitalu w moim mieście, te barany bo inaczej ich nazwać nie potrafię biorą za wizytę 260zł która trwa 10 minut a jak pytałem własnie o ta próbę stameya to mówili, że już dawno się tego nie robi i działają schematami czyli antybiotyki i co zrobić ?
Aha bym zapomniał dwóch kretynów po przebadaniu mnie powiedziało, że wszystko jest ok, i mi nie pomogą bo nic nie widzą i żebym może udał się do nefrologa albo lepjej zrobił Rtg kręgosłupa z czego jeden nawet nie zbadał ręcznie prostaty a swoją diagnoze na podstawie usg postawił no bo przecież szybciej.
 

kaolik98

Well-known member
U mnie lekarz przepisał Cipronex, a na antybiogramie cyprofloksacyna jest oznaczona O, czyli Oporny. Czy zrobił to specjalnie, czy wszystko OK?
 

Podobne tematy

Do góry