Zapalenie prostaty

[Piotre]

Witam panowie, u mnie ostatnio gorzej. Wymaz robiony w lipcu, Klebsiella i Faecalis. Byłem u doktora Sz. i bez dobrych wieści, chce to leczyć Augmentinem w standardowej dawce 2x1g dziennie. Ja oczywiście się nie zgodziłem na to, wpierw ogarnąć jelita chcę, bo robiłem mikrobiotę i wyszły podwyższone w jelitach Faecalis i E.coli a do tego clostridium. Poza tym wątpię że taki antybiotyk mi pomoże, a jedynie rozwali jelita bardziej. Co sądzicie? Chyba nikt sie nie wyleczył augmentinem ani mu nie pomógł na chwilę?

Augmentin brałem 4 tygodnie , na faecalisa nie pomógł , rewelacji żołądkowych nie miałem. Byłem w szpitalu 10 dni na ampicylinie ( Faecalis wrażliwy w antybiogramu) i kończę levoxe ( jeszcze 10 dni). Zamawiam dziś strovac, odwiedziłem Dr. Logina. Niestety walczę dalej z bólem ( lewy płat), który nie daje mi funkcjonować chociaż jest poprawa odkąd tu pisałem i przed trafieniem na SOR. Dużo zdrowia Wszystkim życzę, dziękuję za prywatne wiadomości od Kolegów leczących się na faecalisa i tych, którzy dodawali otuchy.

 

[Piotre]

Aaaaa, czytałem gdzieś na forum dla starających się o dziecko, że dziewczyna z mężem wybiła faecalisa augmentinem i zinatem. Mąż po tygodniu od rozpoczęcia brania antybiotyków pozbywał się nasienia codziennie do końca kuracji. Ona wyczytała gdzieś na forum amerykańskim, że one żyją do 160h…. Nie miał chłopak żadnych objawów to u niej były objawy. Czyli gość miał faecalisa bez objawów, to już nie 1 historia, którą czytam. Często różne bakterie wychodzą w nasieniu panów starających się o dziecko, którzy nie mają objawów…

 

[Mano33]

Ja mam facelisa a patrząc przez pryzmat lat (7) to najgorszy był pierwszy rok, później skąpe objawy, czasem jakiś częstomocz. No i cały czas od początku galaretka w nasieniu ale bez większych objawów dyskomfortu czy bólu. Nie liczę tego strzału objawów teraz we wrześniu. Sam nie wiem czy to od tego anala czy może głową zrobiła swoje, wiedziałem że ryzykuje i później cały czas o tym myślałem. Partnerka stała od 10 lat nigdy nie miała problemów

 

[Grom]

@Piotre przypomniałeś mi o tym, że podczas brania Levoxy przez miesiąc robiłem codzienne solidne masaże prostaty aby była dobrze ukrwiona i rozluźniona. Karkołomna sprawa ale jakoś dawałem radę
Spust też jest ważny nawet Gołąb to zaleca z tego co mi pisali.

 

[Piotre]

Coś w tym może być ( na wschodzie stary zwyczaj to masaże i zioła) ale ciężko ją masować jak Cię tak boli, że nie możesz siedzieć a jak lekarz cię tam dotyka to aż podskakujesz. Dr Login mi ją wymasował i skupił się na bolącym lewym płacie. Sam tam raczej nic nie będę kombinował, najwyżej jeszcze do niego na taki zabieg podjadę ale wg mnie to mi tam się wszystko musi goić teraz i to pewnie długo.

 

[Mano33]

@Grom ja przy obecnej kuracji wczoraj wypchałem takiego gluta że nawet czułem z której części prostaty to wyleciało, później cały dzień dyskomfort ale czułem jakby się coś odblokowało, także oczyszczanie to bardzo ważna rzecz, ja zamiast masaży ćwiczę Kegla

 

[Damien777]

Dokładnie masaż boli, nie każdemu pomoże ale nie którzy tutaj polecają bez opamiętania ... Ja po tych masażach rok czasu dochodziłem do siebie, nie pozdrawiam!

 

[Grom]

Bez masaży penetracja antybiotyków do prostaty jest o wiele słabsza. To dlatego łatwiej jest wyzdrowieć przy zapaleniu ostrym niż przewlekłym. Oczywiście absolutnie nie można masować bez celowanej antybotykoterapii bo może zastąpić wyrzut bakterii do krwi ale podczas kuracji masaż zdecydowanie poprawia skuteczność leczenia. Jestem tego najlepszym przykładem. A że boli...

 

[Damien777]

Wcześniej jakoś propagowałes masaże nawet bez kuracji mitomanii ciąg dalszy

 

[Grom]

Wiesz co Damien, cieszę się że jesteś chory. Obyś nigdy nie wyzdrowiał
Za te wszystkie kłamstwa i chamskie odzywki.

 

[Damien777]

Ojj już brakło argumentów bo trafiłem w sedno sory ale nie chce mi się przeglądać z 400 stron tych twoich wysrywow żeby znaleźć tego posta