Novik dzięki ,ale ja to wszystko już wiem.
Faktem jest, że dzięki antybiotykom Unidox, Levoxa i ćwiczeniom jogi
http://www.freewebs.com/trydent78/ mój stan dużo sie poprawił,ale dalej nie jest idealny.Chlamydia w moim przypadku zapoczątkowała to zapalenie ,choć do tej pory nie jesteśmy (ja i mój urolog)przekonani czy w ogóle była.Poziom labów w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia.
Na tę chwilę jest o 90% lepiej niż było.Ja też leczę się na nerwicę od 13 lat i wiem, że objawy somatyczne mogą wejść w różne części ciała.Miałem już kołatania serca, duszności ,chorowałem na zespół jelita drażliwego i reguła była jedna,wychodząc z jednej choroby z przerwami pół rocznymi wpadałem w drugą i tak kełwa bez końca.Tak jakby te napięcia przeskakiwały z jednego organu na inny i powodowały osłabienia tegoż narządu .Narząd zdrowy ,a boli na tej zasadzie.Od paru lat biorę omegę 3 2000mg olimp dziennie ,od jakiegoś czasu zioła na prostatę: (pestki dyni,ziele skrzypu,kłącze perzu,kwiat rumianku,liść pokrzywy,korzen pietruszki),do tego zioła na lepsze krążenie wzmocnienie żył i ich oczyszczenie
ziele karczocha,ziele fiołka trójbarwnego,ziele melisy,owoc głogu,owoc kminku,owoc jarzębiny)te to maja moc,od niedawna koci pazur 5000,czosnek olimpu,i witaminę D 5000 iu co drugi dzień.Codziennie piję pyłek kwiatowy (ohydztwo) zamiast kwercetyny zalecany przez wielu lekarzy na ZGK,acerola 500mg,od czasu do czasu propolis i chuj pełnego wyleczenia nie ma.