• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Grom

Well-known member
@BartoliniPL cóż Ci poradzić? Na 90% zaraziłeś się od partnerki w momencie gdy byłeś osłabiony. Niepokoi mnie tak wysokie PSA u Ciebie. Droga jest kręta i bardzo kosztowna. Lekarz typu Gołąbek lub Szmer albo znajdujesz laboratorium szpitalne z bardzo miłym i cierpliwym personelem, robisz antybiogram z MIC i pełną paletą antybiotyków, doszkalasz się z ich stosowania (tabela EUCAST), szukasz lekarza, który nie będzie się bał aby dać ci miesięczną kurację dożylną np. Meropenemem, Wankomycyną czy Gentamycyną (w zależności od bakterii) w bardzo dużych dawkach. Trzy, cztery kuracje i może być ok. Ale co przeżyjesz (i czy przeżyjesz) to głowa mała. Możesz mieć też fuksa i po kuracji levofloxacyną zostaniesz wyleczony ale dawka 500 mg i 14 dni to śmiech na sali 🤣🤣🤣 . Ja miałem miesiąc 750 mg dziennie.
Tu trzeba niestety spojrzeć śmierci w oczy jak @abst3 , który z ciężkiego stanu po trzech makabrycznych kuracjach (m.in Wankomycyną 8(!) gram dziennie) wyszedł na prostą i pożegnał to forum. Poczytaj jego posty co przeżył. Powodzenia.
 
@BartoliniPL cóż Ci poradzić? Na 90% zaraziłeś się od partnerki w momencie gdy byłeś osłabiony. Niepokoi mnie tak wysokie PSA u Ciebie. Droga jest kręta i bardzo kosztowna. Lekarz typu Gołąbek lub Szmer albo znajdujesz laboratorium szpitalne z bardzo miłym i cierpliwym personelem, robisz antybiogram z MIC i pełną paletą antybiotyków, doszkalasz się z ich stosowania (tabela EUCAST), szukasz lekarza, który nie będzie się bał aby dać ci miesięczną kurację dożylną np. Meropenemem, Wankomycyną czy Gentamycyną (w zależności od bakterii) w bardzo dużych dawkach. Trzy, cztery kuracje i może być ok. Ale co przeżyjesz (i czy przeżyjesz) to głowa mała. Możesz mieć też fuksa i po kuracji levofloxacyną zostaniesz wyleczony ale dawka 500 mg i 14 dni to śmiech na sali 🤣🤣🤣 . Ja miałem miesiąc 750 mg dziennie.
Tu trzeba niestety spojrzeć śmierci w oczy jak @abst3 , który z ciężkiego stanu po trzech makabrycznych kuracjach (m.in Wankomycyną 8(!) gram dziennie) wyszedł na prostą i pożegnał to forum. Poczytaj jego posty co przeżył. Powodzenia.
Leczenia ogólnie mam miesiąc. Drugi lek jaki dostałem to Urotrim
 

Grom

Well-known member
Napisałem, że droga do wyleczenia będzie bardzo kosztowna 🙂
@abst3 podliczył ją chyba na ok. 25 000 zł ale rozłożyło się to chyba na dwa lata. Ale było warto. Sam lekarz i badania to pikuś, Wankomycyna na miesięczną kurację to co najmniej 10 000 zł.
 
Ok, jak z aktywnością ruchową przy tym zapaleniu? Mam się oszczędzać czy robić po prostu swoje? Lekarz zalecił mi więcej ruchu, bo mam siedzącą pracę przed kompem. 8h dziennie w robocie i po robocie robota u siebie przed kompem
 
Ja jestem akurat nowy w temacie ale trochę ruchu na pewno nie zaszkodzi nawet dla zdrowia psychicznego bo też jest tutaj ważne. Pamiętaj żeby nie przewiać okolic krocza a ćwiczenia dopasuj sobie tak że jak przy jakimś czujesz ból to odpuść. Jazdy na rowerze bym raczej nie polecał.
 

wpiot

Active member
Ok, jak z aktywnością ruchową przy tym zapaleniu? Mam się oszczędzać czy robić po prostu swoje? Lekarz zalecił mi więcej ruchu, bo mam siedzącą pracę przed kompem. 8h dziennie w robocie i po robocie robota u siebie przed kompem
Ja podejrzewam, że u mnie właśnie siedzenie na tyłku przez covid spowodowało problemy, wcześniej jeździłem do biura.
Im więcej ruchu tym krążenie lepsze, wtedy antybiotyk lepiej spenetruje prostatę.
 

Arktik

Well-known member
U mnie najprawdopodobniej też chociaż ja nie miałem a moja partnerka i pół jej rodziny. Czułem się w dzień co mi się to stało dziwnie jakby łapało mnie przeziębienie ale złapało mnie co innego...
 
@BartoliniPL cóż Ci poradzić? Na 90% zaraziłeś się od partnerki w momencie gdy byłeś osłabiony. Niepokoi mnie tak wysokie PSA u Ciebie. Droga jest kręta i bardzo kosztowna. Lekarz typu Gołąbek lub Szmer albo znajdujesz laboratorium szpitalne z bardzo miłym i cierpliwym personelem, robisz antybiogram z MIC i pełną paletą antybiotyków, doszkalasz się z ich stosowania (tabela EUCAST), szukasz lekarza, który nie będzie się bał aby dać ci miesięczną kurację dożylną np. Meropenemem, Wankomycyną czy Gentamycyną (w zależności od bakterii) w bardzo dużych dawkach. Trzy, cztery kuracje i może być ok. Ale co przeżyjesz (i czy przeżyjesz) to głowa mała. Możesz mieć też fuksa i po kuracji levofloxacyną zostaniesz wyleczony ale dawka 500 mg i 14 dni to śmiech na sali 🤣🤣🤣 . Ja miałem miesiąc 750 mg dziennie.
Tu trzeba niestety spojrzeć śmierci w oczy jak @abst3 , który z ciężkiego stanu po trzech makabrycznych kuracjach (m.in Wankomycyną 8(!) gram dziennie) wyszedł na prostą i pożegnał to forum. Poczytaj jego posty co przeżył. Powodzenia.
Grom, a co z tym PSA u mnie ? U innych w przypadku zapalenia nie jest tak wysokie?
U mnie w rodzinie nikt, dosłownie nikt nie miał żadnych problemów urologicznych, o nowotworach nie wspomnę.
 

Grom

Well-known member
Poziom PSA nie powinien przekraczać 4.0 mg/ml. Poziom powyżej 10.0 to 67% prawdopodobieństwo ryzyka raka prostaty. Ja przy zapaleniu miałem 2,3 i urolog twierdził, że to poziom dość wysoki nawet jak na mój wiek ale spowodowany przewlekłym zapaleniem. Norma dla przedziału wieku 40-50 lat to 2.5 ale twierdzi się, że to zbyt dużo.
 
Poziom PSA nie powinien przekraczać 4.0 mg/ml. Poziom powyżej 10.0 to 67% prawdopodobieństwo ryzyka raka prostaty. Ja przy zapaleniu miałem 2,3 i urolog twierdził, że to poziom dość wysoki nawet jak na mój wiek ale spowodowany przewlekłym zapaleniem. Norma dla przedziału wieku 40-50 lat to 2.5 ale twierdzi się, że to zbyt dużo.
Wiem jakie są normy, bo robiłem to badanie przy okazji dolegliwości w grudniu i wtedy było wszystko OK.
Co mam więc począć z tak wysokim PSA? Czy jest to możliwe, że zaszła jakaś pomyłka w LABie ? A może to jest tak ostre zapalenie, że faktycznie PSA wylądowało tak wysoko? A może spowodowała to bakteria?
 

marcelus

Active member
@BartoliniPL proponowałbym poszukanie dobrego urologa (niekoniecznie Gołąbka) i dobrego laba. Bez pełnej diagnostyki nikt ze szklanej kuli nic nie wywnioskuje. Dobrze by było też zacząć dbać o odporność, na poczatek zbadanie poziomu witaminy D i mocna suplementacja witaminy C, najlepiej w proszku. Tyle na początek ruch jak najbardziej wskazany ale bez ciężkich treningów.
 
@BartoliniPL proponowałbym poszukanie dobrego urologa (niekoniecznie Gołąbka) i dobrego laba. Bez pełnej diagnostyki nikt ze szklanej kuli nic nie wywnioskuje. Dobrze by było też zacząć dbać o odporność, na poczatek zbadanie poziomu witaminy D i mocna suplementacja witaminy C, najlepiej w proszku. Tyle na początek ruch jak najbardziej wskazany ale bez ciężkich treningów.
Do tego, do którego chodzę to patrzyłem opinie i wg nich jest to jeden z najbardziej polecanych i najlepszych urologów w swoim mieście. dodatkowo pracuje w lublinie, w moim mieście ma swój gabinet i pracuje też w szpitalu na oddziale urologicznym
 

Podobne tematy

Do góry