• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Maskonur

Active member
Mnie obecnie właśnie po stronie prawej lekko boli, nie bardzo ale jest to dokuczliwe na dłuższą metę i pomyślałem że to te zwapnienia. Dzisiaj skończyłem urosal 20 tabletek i jakiś super efektów nie ma. Częstomoczu nie mam i słabe wzwody i słaby wytrysk. Brać antybiotyki w ciemno to duże ryzyko i chyba mi nie pomogą.
 

Illmatik

Well-known member
Weź może zrob to co Ci kiedyś radziłem ale chyba usunęli mój post za bluzgi. Jak u Ciebie wszystko ok poza erekcje , to kup sobie jakiś sildenafil czy tadafil nawet bez recepty i porządnie zerżnij swojej kota przez 2 tygodnie. Może się zblokiwales psychicznie przez wszystkie te sprawy związane z chorobą
 

Maskonur

Active member
Dzisiaj wziąłem taki silandyl 50mg żeby sprawdzić czy będzie wzwód i powiem Wam że rewelacji nie było, porównywalnie do tego jakbym w ogóle nie brał choć trochę lepiej.
 

toastt

Well-known member
Dzisiaj wziąłem taki silandyl 50mg żeby sprawdzić czy będzie wzwód i powiem Wam że rewelacji nie było, porównywalnie do tego jakbym w ogóle nie brał choć trochę lepiej.
To się bierze przynajmniej godzinę przed seksem i od samego tego specyfiku Ci nie stanie. Nawet w ulotce masz napisane, że do wystąpienia erekcji potrzebna jest stymulacja. Ja myślę, że jak masz zepsutą psychikę przez tę chorobę (jak chyba większość na tym forum), to nawet najlepszy wspomagacz nie pomoże. Trudno mieć podnietę i dobry orgazm, jak ta choroba zajmuje myśli i ciągle boli w kroczu.

Mi się wydaje że te zwapnienia to gwóźdź do trumny wielu facetów, gdyby nie one to byśmy byli zdrowi.
Tak, jest to jak najbardziej możliwe. Zwapnienia są przypuszczalnie największym sprawcą wielokrotnych niepowodzeń antybiotykoterapii, bo w ich strukturze bakterie chowają się przed antybiotykami i układem odpornościowym. Zwapnienia mają strukturę pumeksu i w tych mikro kanalikach bakterie chowają się jak w hotelu. Bez sprawnego układu odpornościowego, bakterie mają ze zwapnień punkt wypadowy na prostatę.
 

taki_tam

Active member
To się bierze przynajmniej godzinę przed seksem i od samego tego specyfiku Ci nie stanie. Nawet w ulotce masz napisane, że do wystąpienia erekcji potrzebna jest stymulacja. Ja myślę, że jak masz zepsutą psychikę przez tę chorobę (jak chyba większość na tym forum), to nawet najlepszy wspomagacz nie pomoże. Trudno mieć podnietę i dobry orgazm, jak ta choroba zajmuje myśli i ciągle boli w kroczu.


Tak, jest to jak najbardziej możliwe. Zwapnienia są przypuszczalnie największym sprawcą wielokrotnych niepowodzeń antybiotykoterapii, bo w ich strukturze bakterie chowają się przed antybiotykami i układem odpornościowym. Zwapnienia mają strukturę pumeksu i w tych mikro kanalikach bakterie chowają się jak w hotelu. Bez sprawnego układu odpornościowego, bakterie mają ze zwapnień punkt wypadowy na prostatę.
Pytanie jak wygląda kwestia posiewów przy zwapnieniach, tzn. w jaki sposób zakłamują wyniki. Podobno w badaniach in-vitro stwierdzono pozytywny wpływ NAC na zwapnienia przy penetracji antybiotyku. In-vivo są chyba tylko badania przy rozbijaniu biofilmu bakteryjnego.
 

toastt

Well-known member
To jest ciekawy temat, bo jeżeli intensywną antybiotykoterapią udało się wybić bakterie z miąższu prostaty, a nadal pozostają w zwapnieniach, to takie mechaniczne naruszenie biofilmu (na przykład podczas masażu prostaty przy pobieraniu wymazu) teoretycznie może spowodować, że za każdym razem "wylosuje" się inną bakterię, która żyje w symbiozie (wewnątrz biofilmu) z innymi. Tak ja to widzę i chyba tak to wygląda na moim przykładzie. NAC tak czy inaczej stosuję jako zabezpieczenie wątroby przy antybiotykach i dla upośledzania produkcji biofilmu, ale mam wrażenie, że ten związek chemiczny nie dociera do zwapnień = biofilm "rozbija" się tylko (aż) wewnątrz miąższu i nabłonka wyściełającego drogi moczowe.
 

toastt

Well-known member
Innymi słowy cały czas krążymy wokół tematu odporności, bo bez niej nie uda się utrzymać trwałego stanu wyleczenia i bez niej tłuczenie bakterii antybiotykami nic nie da, jeżeli organizm sam nie będzie się bronił przed nowymi intruzami. Szukam odpowiedzi jak to zrobić już pięć lat - bez skutku. Wybrałem wszelkie dostępne szczepionki przeciwko bakteriom i nie udało mi się wyleczyć.
 

Maskonur

Active member
Właśnie od dwóch lat, czyli od czasu gdy dostałem gorączki i częstomoczu staram się wzmacniać odporność, obecnie wit c i d. Też daje mi popalić wiecznie nie wyspanie, codziennie od około godziny 4, 5 nad ranem nasilają się dolegliwości bólowe, pewnie przez poranne wzwody, gdy mam wzwód to pojawia się dyskomfort, przez dzień też nie mogę spać bo cały czas jestem poddenerwowany i nie mogę się zrelaksować.

I jeszcze taka ciekawostka od 2 dni chodzę że ściągniętym napletkiem I zauważyłem że cewka robi się mniej obrzeknieta, juz nie wygląda jak wary glonojada tylko jest bardziej zwarta, tylko muszę pilnować żeby napletek z powrotem nie zakrył żołędzi. Tak nawiązując do poprawki zabiegu nad którą dalej się waham.
 

toastt

Well-known member
Właśnie od dwóch lat, czyli od czasu gdy dostałem gorączki i częstomoczu staram się wzmacniać odporność, obecnie wit c i d. Też daje mi popalić wiecznie nie wyspanie, codziennie od około godziny 4, 5 nad ranem nasilają się dolegliwości bólowe, pewnie przez poranne wzwody, gdy mam wzwód to pojawia się dyskomfort, przez dzień też nie mogę spać bo cały czas jestem poddenerwowany i nie mogę się zrelaksować.

I jeszcze taka ciekawostka od 2 dni chodzę że ściągniętym napletkiem I zauważyłem że cewka robi się mniej obrzeknieta, juz nie wygląda jak wary glonojada tylko jest bardziej zwarta, tylko muszę pilnować żeby napletek z powrotem nie zakrył żołędzi. Tak nawiązując do poprawki zabiegu nad którą dalej się waham.
Podklej sobie napletek kawałkiem plastra i nie będzie Ci się zsuwał.
 

Maskonur

Active member
Ciężko będzie, jak jest zdjęty to za rowkiem zazolednym robi się coś ala oponka, to lekkie zwężenie co mi zostało po zabiegu blokuje. Niby chodzi wszystko prawidłowo ale jednak nie jest idealnie.
 

toastt

Well-known member
Jak się zrobi załupek, to wtedy nie będzie zmiłuj się, tylko ciachną na SORze jak będą umieć. Oby tylko lekarz miał wprawę w cięciu. Wtedy już Maskonur nie będzie miał wyboru między stylami obrzezania i tym, czy się podda zabiegowi czy też nie. Można zobaczyć w necie fotki jak wygląda nacięcie grzbietowe napletka.
 

Podobne tematy

Do góry