• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

toastt

Well-known member
Ja też robię jutro posiew, bo poprawa po fosfomycynie jest niewielka lub w ogóle jej nie ma i mam wrażenie, że w prostacie działa jeszcze trzeci gracz lub obecne dwa się uodporniły (lub jeden z nich). Zauważyłem, że mam pogorszenie po czynnościach, które angażują mięśnie miednicy - teraz m.inn. trochę pochodziłem po drabinie, bo obcinałem gałęzie z drzew i klasycznie pieczenie w cewce moczowej, piłka w dupie i częstomocz. Nie odstawiam antybiotyku na razie, najpierw zrobię posiew.
 

abst3

Well-known member
Panowie, którzy idą do Gołąbka - nie róbcie własnych badan bo on i tak je raczej zignoruje, diagnostyki, która on zleca raczej nie ominiecie. Na poczatek robi caly zestaw od grzybow tlenowcow beztlenowcow, atypowych [rzezaczki,chlamydie etc] z kazdego mozliwego miejsca, nasienie, prostata, mocz, cewka wiec od razu mozna sie przygotowac na jakies 3 kafle na pelna diagnostyke u niego. Pozniej mozna juz modyfikowac na badaniach kontrolnych cos tam odchodzi ale taka proba stamneya jest co kuracje antybiotykowa, stad trzeba miec sporo hajsu a najlepiej szczescia, zeby na jednej kuracji abx sie skonczylo.
Powtarzam leczenie u Golabka to najmniej rok do dwoch lat. Wymaga silnej psychiki i zasobnego portfela [choc jesli ktos kombinuje jak Ja to przecietny Kowalski tez jakos powinien dac rade ale trzeba sobie przez ten czas troche od pyska odjac].
Jerzy, jak to możliwe? Przecież wszystko brałeś według rzekomo prawidłowego antybiogramu :( Zastanawiałeś się może nad jakimś mocnym antydepresantem? Czy twoje nasienie zawiera grudki? Co powoduje u Ciebie pogorszenie stanu?

Byc może, mimo tego, że bierze wg antybiogramu nie uzyskuje odpowiednich steżen w prostacie.

I powtarzam czysty posiew po dobrze dobranej antybiotykoterapii, nie oznacza braku objawow. Leczenie prostaty nie ogranicza sie do stosowania antybiotykow.
 

bartix

Active member
A Panowie powiedzcie mi dlaczego przed oddaniem nasienia do badania dr Gołabek zaleca 1-2 tygodni bez wytrysku? Co ma na celu brak wytrysku ? Wtedy może być wieksze stężenie bakterii w nasieniu czy jak ?
 

abst3

Well-known member
A Panowie powiedzcie mi dlaczego przed oddaniem nasienia do badania dr Gołabek zaleca 1-2 tygodni bez wytrysku? Co ma na celu brak wytrysku ? Wtedy może być wieksze stężenie bakterii w nasieniu czy jak ?
nie przed oddaniem nasienia a przed proba stamneya zaleca 10 - 14 dni abstynencji. Nie ma to wplywu na hodowle bakterii. Raz nie wytrzymalem i 2 dni przed próbą odbyłem stosunek proba wowczas trwala prawie godzine i myslalem ze zejde nim Golabek uzyskal plyn. Na nastepnej probie przyszedlem po 14 dniowym poscie i po 10 minutach docent uzyskal spora ilosc wydzieliny z gruczolu krokowego.
 

bartix

Active member
ok bo przy nasieniu labolatoria tez zalecaja wstrzemiezliwosc (niby 5 dni) dlatego pytam. I jeszcze tutaj jeden kolega napisał że dr Gołabek kazał mu wszystkie badania zrobic tego samego dnia z rana. Jak np w BadBak mowili ze nigdy nie pobieraja wymazu z cewki tego samego dnia co nasienie.
 

abst3

Well-known member
Owszem pobieraja tego samego dnia, natomiast rzecz w tym, zeby zachowac kolejnosc czyli jedziesz do badbak przed golabkiem tam robia wymaz z cewki, pozniej jedziesz do Golabka tam Robi probe stamneya Po czym wracasz do badbaku I mozesz trzepac gruche. Ja tak robilem bo do Warszawy mam 160 km wiec wszystko ogarnialem w jeden dzien. Ludzie dziela to czesto, Bo Jak Ci wymazowka jedzie rano badbakowa a pozniej golabek to masz juz tak fiuta scioranego ze niektorzy juz nie Maja sily klepac Nita Po tym wszystkim. Ot co.
 

Arktik

Well-known member
Owszem pobieraja tego samego dnia, natomiast rzecz w tym, zeby zachowac kolejnosc czyli jedziesz do badbak przed golabkiem tam robia wymaz z cewki, pozniej jedziesz do Golabka tam Robi probe stamneya Po czym wracasz do badbaku I mozesz trzepac gruche. Ja tak robilem bo do Warszawy mam 160 km wiec wszystko ogarnialem w jeden dzien. Ludzie dziela to czesto, Bo Jak Ci wymazowka jedzie rano badbakowa a pozniej golabek to masz juz tak fiuta scioranego ze niektorzy juz nie Maja sily klepac Nita Po tym wszystkim. Ot co.
Miałeś po stameyu pieczenie w cewce? Nie wyobrażam sobie po tym trzepnąć gruchy i musze chwilę poczekać teraz xD
 

abst3

Well-known member
Mialem , kazdy to ma, baba Ci kreci patolem w cewce a pozniej golabek a pozniej jeszcze Pod cisnieniem Musi wyleciec nasienie wowczas uczucie jakby ktos Ci zyleta cewke w srodku cial. I tak to wszystko dla mnie to przyjemnosc przy badaniu ktoremi nigdy sie juz nie poddam zwanym cystoskopia.
 

Illmatik

Well-known member
nie przed oddaniem nasienia a przed proba stamneya zaleca 10 - 14 dni abstynencji. Nie ma to wplywu na hodowle bakterii. Raz nie wytrzymalem i 2 dni przed próbą odbyłem stosunek proba wowczas trwala prawie godzine i myslalem ze zejde nim Golabek uzyskal plyn. Na nastepnej probie przyszedlem po 14 dniowym poscie i po 10 minutach docent uzyskal spora ilosc wydzieliny z gruczolu krokowego.

Tzn godzine Ci trzymał rękę w dupie i masował prostate ?
 

toastt

Well-known member
Mialem , kazdy to ma, baba Ci kreci patolem w cewce a pozniej golabek a pozniej jeszcze Pod cisnieniem Musi wyleciec nasienie wowczas uczucie jakby ktos Ci zyleta cewke w srodku cial. I tak to wszystko dla mnie to przyjemnosc przy badaniu ktoremi nigdy sie juz nie poddam zwanym cystoskopia.
Ja też źle wspominam cystoskopię. Buc, który ją robił, po badaniu z szyderczym uśmiechem powiedział mi "tylko proszę nie płakać przy oddawaniu moczu, ewentualnie sobie paracetamol wziąć". Miałem ochotę walnąć mu w twarz z partyzanta. Nie poszedłem tam dla przyjemności ale wydaje mi się, że badanie można było zrobić delikatniej, a nie jakby rurę w sraczu przetykał.
 

Jerzy W

Well-known member
W posiewie coś wyszło czy objawy wróciły czy to i to ?
Posiewu jeszcze nie mam - będzie w ciągu 2 dni. Jestem bardzo ciekawy co tam zobaczę.
Wróciły objawy w postaci dyskomfortu - drapanie, mrowienie, pieczenie. Takie objawy wróciły po ejakulacji i wypiciu trochę wina w weekend. Dla mnie to jest test stanu prostaty. Interesuje mnie wyleczenie tego zakażenia, a nie zaleczenie, aby żyć jak mnich "i jakoś to było".

Po prostu widzę, że antybiotykami doustnymi nie wyleczę się na tym etapie. Nawet Levoxa.
Natomiast zamiast eksperymentować samemu z dożylnymi wolę oprzeć się na wiedzy i doświadczeniu Gołąbka.
 

Jerzy W

Well-known member
A Panowie powiedzcie mi dlaczego przed oddaniem nasienia do badania dr Gołabek zaleca 1-2 tygodni bez wytrysku? Co ma na celu brak wytrysku ? Wtedy może być wieksze stężenie bakterii w nasieniu czy jak ?
Moim zdaniem powód jest banalny. Chodzi o to, aby było dużo wydzieliny, tak aby dało się pobrać ją w krótkim czasie. U mnie po 2 dniach od ejakulacji jeden pobierał i mu się nie udało.
 

Jerzy W

Well-known member
Koronny przykład że Abx nie leczy tego gówna.
Nie zgadzam się.
O tym, że antybiotyki mogą wyleczyć to gówno świadczą 2 fakty:
- bardzo wielu z nas lub wszyscy mają poprawę przyjmując niektóre antybiotyki
- wyniki badań klinicznych pokazują, że ok 50% leczonych odpowiednio długo ma wyleczenie

Kluczem jest moim zdaniem dobór antybiotyków i schemat. Jest bardzo wiele zmiennych. Potrzeba wiedzy i trochę szczęścia.

Drugą rzeczą jest odporność, aby nie zapaść ponownie na chorobę.
 

Illmatik

Well-known member
Posiewu jeszcze nie mam - będzie w ciągu 2 dni. Jestem bardzo ciekawy co tam zobaczę.
Wróciły objawy w postaci dyskomfortu - drapanie, mrowienie, pieczenie. Takie objawy wróciły po ejakulacji i wypiciu trochę wina w weekend. Dla mnie to jest test stanu prostaty. Interesuje mnie wyleczenie tego zakażenia, a nie zaleczenie, aby żyć jak mnich "i jakoś to było".

Po prostu widzę, że antybiotykami doustnymi nie wyleczę się na tym etapie. Nawet Levoxa.
Natomiast zamiast eksperymentować samemu z dożylnymi wolę oprzeć się na wiedzy i doświadczeniu Gołąbka.


U mnie też pojawił się znów dyskomfort po spuście? Czy to znak że huj będzie z całej kuracji ?

Ale żeby pic alko na abx to bym nie wymyślił hehe
 

toastt

Well-known member
A ja się dziś, podczas nieprzespanej nocy, zastanawiałem czy sobie przypadkiem nie szkodzę masażami prostaty. Wprawdzie przynoszą mi one znaczną ulgę na jakiś czas, ale jednak podrażniają prostatę (co czuć na drugi dzień) i dodatkowo - tu jest haczyk, nie wiem czy nie rozwiewam sobie w ten sposób bakterii ze zwapnień. Tutaj znów jest paradoks, bo masaże robi się przede wszystkim w celu pozbycia się wszelkich śmieci, produktów stanu zapalnego, ale zwapnień się w ten sposób nie da pozbyć i rusza się nimi jak kulką w grze Pinball. W ogólnym rozrachunku jednak wydaje mi się, że masaże dają więcej pozytywów, aniżeli negatywów (robione z głową oczywiście).

Kiedyś po "hardkorowym" masażu u urologa, podczas którego o mały włos nie zemdlałem, w wydzielinie z prostaty wyszedł taki jakby czop, grudka. Od tego czasu (nie wiem czy wyłącznie to pomogło), mam prawy płat prostaty zdrowy w badaniu per rectum i niebolesny.
 

Jerzy W

Well-known member
U mnie też pojawił się znów dyskomfort po spuście? Czy to znak że huj będzie z całej kuracji ?

Ale żeby pic alko na abx to bym nie wymyślił hehe
Niekoniecznie chuj z leczenia, ale tak też może być.
Na pewno dyskomfort po wytrysku to objaw stanu zapalnego prostaty. Po wytrysku czynniki stanu zapalnego i bakterie dostają się do cewki i stąd to "podrażanie".
Długa seria, dobrze penetrującego antybiotyku to jedyna strategia, jaka ma szansę na powodzenie. Nie pewność, a szansę.
Jak skończysz te 6 tygodni to poczekaj ok 2 tygodnie i zrób posiew nasienia.
Jak dodatni to inne antybiotyki dożylne najlepiej 2 naraz.

Intensywne leczenie na początku choroby bardzo podnosi szanse na stałe wyleczenie.

Przeciwieństwem powyższej strategii jest "leczenie" stosowane przez różnych lekarzy, np. "Augmentin na 2 tygodnie 1 gram, a potem zobaczymy". To 100% przepis na przejście w stan przewlekły.
 

Podobne tematy

Do góry