• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

jarcy

Well-known member
No wychodzą niby a co do moczu bo tez oddałem po masażu wyszło
Bakterie -liczne
Leukocyty 0-2 w.p.w.
Erytrocyty świeże 0-2 w.p.w
Co kolwiek to oznacza bo nie wiem
 

jarcy

Well-known member
No wychodzą niby a co do moczu bo tez oddałem po masażu wyszło
Bakterie -liczne
Leukocyty 0-2 w.p.w.
Erytrocyty świeże 0-2 w.p.w
Co kolwiek to oznacza bo nie wiem
Dziś odebrałem kolejny już posiew z płynu sterczowego no i mamy nowość bo była i znikneła 2x klebsiella jakies 4 mce temu potem po niej pojawiło się e-coli ale też znikneło no a teraz mamy fecalis i jakiś gronkowiec skórny. To są normalnie jakieś cuda bo pomimo nie leczenia bakterie same znikają poczym pojawjają się nowe inne..... jako, że przymierzam się do antybiotyku to poprosiłem o sprawdzenie czy fosfomycyna bedzie odpowiednia i okazuje się, że jest na nią wrażliwa ta bakteria. I moje pytanie czy ktoś z was próbował ja na dłuższą metę i jak to wyglądało w kwestii skutków ubocznych no i samej skuteczności
Aha co do fecalis to kolonia bardzo skąpa
 

vedalarmring

New member
Ja brałem monural 3g w połączeniu z levoxą.
Monural, jedna saszetka co drugi dzień przez 1,5 miesiąca, czyli w sumie 20 saszetek. Zero poprawy, skutki uboczne to biegunka, w najgorszym czasie chodziłem po 15 razy na dzień się wyproznic, leciała sama woda, biegunka trwała około 3 dni. I miałem wykryte e.fecalis wzrost mierny.
A ten munural kontynuowałeś mimo biegunki? Pytam bo po 3 saszetkach leje się woda ze mnie jak z kranu ale brzuch prawie nie boli, Chodzą mi różne myśli po głowie żeby jeszcze chwile kontynuować
 

jarcy

Well-known member
Rozumiem z urologiem i coś wspominał o fosfomycyne do żylnej do leczenia w szpitalu, muszę jeszcze bardzej temat zgłębić może wtedy bez sraczki by się obyło ?
 

abst3

Well-known member
Tak, kontynuowałem ja dostałem biegunki może po 12 saszetce. Z 20 dawek wziąłem 18 bo nie było poprawy.
Tak to się nie wyleczymy. Panowie panowie apel ! Robicie pierdolony błąd przerywajcie kurację bo brak poprawy np po tygodniu. Jeżeli ktoś ma zapalenie kilka lat i liczy, że nagle po wzięciu kilku tabletek wszystkie kłopoty znikną to jesteście w błędzie. Mówił o tym Grom i kilku starszych forumowiczow kilkadziesiąt stron wstecz.


Po pierwsze nie przerywamy kuracji jeżeli powodem ma być tylko brak poprawy - przerywamy tylko jeśli obserwujemy u siebie jakieś skutki uboczne. To, że nie ma poprawy nie oznacza że antybiotyk nie zabija bakterii. Możecie wybić bakterie a wiedzieć musicie że objawy mogą wam towarzyszyc jeszcze długie miesiące - końcówki nerwów od wielokrotnego stanu zapalnego są uszkodzone, regenerują się bardzo ale to bardzo długo. Bałagan w mięśniach dna miednicy etc. Lekkie wychłodzenie (nawet nie będziecie wiedzieć kiedy) i naczynia się obkurczaja, żeby dawać objawy jak przy zapaleniu. Tak to się nigdy nie wyleczycie jak będziecie sobie przerywać po tygodniu antybiotyk bo wy nie odczuwacie żadnej poprawy.

Na moloxinie jak byłem to pierwsze dni odczuwałem poprawę a później nastąpiło pogorszenie mimo to lekarz kazał mi jechać z temat przez 28 dni. Serio za duzo samowoli i niecierpliwości u niektórych widzę w leczeniu. Niestety. Pozdrawiam
 

Grom

Well-known member
Święta prawda. Jak już się zdecydujemy na antybiotyki to niestety walimy całą serię. Chyba, że grozi nam jakiś fatalny skutek ich stosowania. Ja nawet nie patrzyłem jakie mam objawy. Priorytetem było wytłuc bakterie. I udało się.
Teraz jest już ok. choć dalej jem suple na biofilm i piję zioła nielubiane przez moją byłą bakterię (np. korzeń lukrecji). Eliminowanie naprawdę drobnych już szczypnieć, swędzeń czy pieczeń neurotycznych to już pikuś ale robię to pod okiem psychiatry. Nawet ostatnio wypiłem na imprezie i był pełen luz a wcześniej kieliszek rozwalał odbyt. Wszystko da się ogarnąć. 🙂
 

Grom

Well-known member
Magnez dla układu nerwowego, poczytaj o skutkach ubocznych levofloxacyny. Oczywiście absolutnie nie wolno brać levofloxacyny wraz z Mg. Co najmniej 2 godziny przerwy między jednym a drugim! Tak też ja robiłem.
 

Jerzy W

Well-known member
A ten munural kontynuowałeś mimo biegunki? Pytam bo po 3 saszetkach leje się woda ze mnie jak z kranu ale brzuch prawie nie boli, Chodzą mi różne myśli po głowie żeby jeszcze chwile kontynuować
BARDZO niebezpieczne. Ten lek nie nadaje się do tak długiego brania. Musisz brać enterol i vivomix bo inaczej możesz dostać rzekomobłoniaste zapalenie jelit!!!
 

Maskonur

Active member
Tak wiem, miałem po monuralu duże problemy jelitowe, sama woda że mnie leciała, biegałem do WC co 30 minut. Jednak mi przeszło a późniejsza kolonoskopia nie wykazała nic niepokojącego, w gastroskopii przepukliną rozworu przełyku i drobny przewlekły stan zapalny połączenia przełyku z żołądkiem.

Dlatego po kuracji levoxą i monuralem jestem sceptycznie nastawiony do antybiotyków przy przewlekłym zapaleniu prostaty, a bakteria którą mi wyszła w próbie stameya to zapewnie było zanieczyszczenie, chociaż w moczu po masażu stercza jest podniesiony poziom leukocytow.

Chyba zaryzykuje poprawkę zabiegu plastyki ale jeszcze skonsultuje to z urologiem.
 

Harsasz

New member
Eliminowanie naprawdę drobnych już szczypnieć, swędzeń czy pieczeń neurotycznych to już pikuś ale robię to pod okiem psychiatry. Nawet ostatnio wypiłem na imprezie i był pełen luz a wcześniej kieliszek rozwalał odbyt. Wszystko da się ogarnąć. 🙂
A co masz na myśli pisząc o tych objawach ? to są szczypnięcia i pieczenia w kroczu czy w cewce ? Myślałem, że już jesteś w 100% bezobjawowy
 

Grom

Well-known member
A co masz na myśli pisząc o tych objawach ? to są szczypnięcia i pieczenia w kroczu czy w cewce ? Myślałem, że już jesteś w 100% bezobjawowy
Bo jestem! To są rzeczy, które co jakiś czas mają zwykli ludzie. Kto nie widział faceta co się po jajkach podrapał bo zaszczypało? 🙂 Tylko, że u mnie od razu wywołuje to reakcję typu: o kurwa! Co jest?! I po pół godzinie spokoju: ok dobra fałszywy alarm, spoko... tak też nie chcę żyć więc robię relaksację i spotykam się z Panią psychiatrą raz w tygodniu. Oj, co ja bym dał rok temu aby czuć się jak teraz! Także trochę demonizuję ale taka już natura tej choroby po wyleczeniu.
 

Ptaku

Active member
Nie obrażając nikogo czy są tutaj ludzie zapierdalający fizycznie i chorujący na zapalenie prostaty? Ja od kilku tygodni gdy zacząłem zwyczajnie tyrać przez wiele godzin dziennie zauważyłem że prostata ma się lepiej. Dla przypomnienia od ponad 3 lat żyję z e.coli w nasieniu i moczu. Antybiotyki, zastrzyki - bez efektu. Ruch jest mega wskazany, stres potrafi tak dać się we znaki że prostaty praktycznie nie idzie już w żaden sposób ogarnąć. Z seksem mam odmienne zdanie niż @Jerzy W U mnie wytrysk by nie podrażniał gruczołu musi być co 10-14 dni. Inaczej masakra. Sen, nawadnianie organizmu i mycie żołędzia czymś antybakteryjnym.
 

Podobne tematy

Do góry