• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Maskonur

Active member
Byłem dzisiaj u dentysty i okazało się że mam martwy ząb, w 2009 roku ten właśnie ząb był leczony kanalowo a teraz jest martwy, będę miał prześwietlenie ale dopiero 20 października, ciekawe czy taki ząb może powodować problemy z układem moczowo płciowym, może jakbym go usunął to by mi przeszło.
 

jeffs

New member
Byłem dzisiaj u dentysty i okazało się że mam martwy ząb, w 2009 roku ten właśnie ząb był leczony kanalowo a teraz jest martwy, będę miał prześwietlenie ale dopiero 20 października, ciekawe czy taki ząb może powodować problemy z układem moczowo płciowym, może jakbym go usunął to by mi przeszło.
Skoro był leczony kanałowy, to jest juz martwy od 2009 roku.
 

Grom

Well-known member
@jeffs skąd ty te mądrości bierzesz? Dlaczego jak nie masz o czymś pojęcia to o tym piszesz?
Najpierw masowanie kciukiem🤣🤣🤣 a teraz to 😔
Oczywiście, że bakterie mogą być w zębie i rozsiewać się po organizmie poprzez krew. Ja miałem przed antybiotykoterapią robione badania i zdjęcia 3d szczęki aby wykluczyć stan zapalny w jednym zębie leczonym kanałowo. U mnie kanały, łącznie z kanalikami odchodzącymi były wypełnione i bez najmniejszych objawów zapalenia. Gdyby była najdrobniejsza wątpliwość już bym tego zęba nie miał.
 

jeffs

New member
@jeffs skąd ty te mądrości bierzesz? Dlaczego jak nie masz o czymś pojęcia to o tym piszesz?
Najpierw masowanie kciukiem🤣🤣🤣 a teraz to 😔
Oczywiście, że bakterie mogą być w zębie i rozsiewać się po organizmie poprzez krew. Ja miałem przed antybiotykoterapią robione badania i zdjęcia 3d szczęki aby wykluczyć stan zapalny w jednym zębie leczonym kanałowo. U mnie kanały, łącznie z kanalikami odchodzącymi były wypełnione i bez najmniejszych objawów zapalenia. Gdyby była najdrobniejsza wątpliwość już bym tego zęba nie miał.
Spoko, napisz koledze, żeby powyrywał sobie wszystkie dziurawe zęby i niech da znać, czy ZGK mu zeszło. Powodzenia!
 

Jerzy W

Well-known member
Mój update po kolejnej terapii: generalnie gówno.
Ampicylina nie dała żadnego efektu pomimo, że to lek celowany. W tej sytuacji już teraz wiem, że kolejne antybiotyki nie mają sensu.
Elektrostymulacja: musiałem przerwać po 3 zabiegach bo mi to czasowo kolidowało. Ale generalnie chyba o dupę to rozbić.
Pomagają mi masaże samodzielne. Pomaga akupunktura. Pomaga lek uspokajający Valused. Jednak te metody tylko potrafią znacząco zmniejszyć objawy, ale w ich wyniku dochodzi się do ściany i nie ma już dalszej poprawy.
Mam teraz plan na masaże tantryczne, które być może spowodują jeszcze większe rozluźnianie okolic prostaty i usuną z niej wydzielinę. Nie pomogą mi na stałe, ale być może zapewnią mi względny komfort życia oraz sprawność seksualną.
Chyba przy problemach z prostatą mają duże znaczenie nerwy. Może rozluźniając ten obszar i dbając o brak stresów można żyć w miarę normlanie.
Zastanawiam się nad termoterapią, ale na razie nie mam zdania na ten temat.

Generalnie przejabane. Nie mogę dupcyć bo jak się nawet czuję dobrze przez kilka dni (wtedy erekcja jest super) to w piątek zaczyna się mrowienie w dupe i inne efekty, więc ochota spada. Żona się już poddała po kilu takich porażkach i nie zaczynamy żadnej akcji, aby nie było rozczarowania.
 

Maskonur

Active member
Ja miałem jedną kurację antybiotykami też celowaną i było jeszcze gorzej a to była levoxa i monural, juz nic mocniejszego chyba nie ma i raczej też już więcej antybiotyków nie wezmę zwłaszcza że nie wychodzą mi żadne bakterie.
Jeszcze brałem przez 2 tygodnie nitroxolin forte do chwili aż go wycofali ale to też nic nie dało.
Obecnie czuje prawie nieustające klucia w cewce, z oddawaniem moczu raz jest gorzej raz lepiej, czasem wstaje w nocy oddać mocz ale tylko raz. Mam słabe wzwody a gdy zaczynam się podniecać to klucia się nasilają. Pamiętam że przy wytryskach czułem jakby w pachwinie robił mi się jakiś zator tak samo mam przy defekacji. Pójdę jeszcze do chirurga zobaczyć czy nie mam jakiejś przepukliny pachwinowej, w poniedziałek mam pirewsza fale eswt.
Jak mi nic nie pomoże to zrobię ta poprawkę plastyki napletka bo jest dalej zwężenie skóry na trzonie prącia, po wysikanio się jak zdejmę i nasune napletek to wylatuje jeszcze trochę moczu tak jakby to zwężenie blokowało przrplyw moczu.
Ogólnie to komfort życia spadł do zera, tylko praca i dom, nawet wyspać pozadnie się nie da, od ponad roku codziennie boli.
 

Grom

Well-known member
Nerwy to podstawa tej choroby. Ja teraz zdrowo żyję (dieta, suplementy, mało cukru, odpoczynek, na imprezie maksymalnie 3 kieliszki wina a seks 2 razy w tygodniu) oraz stosuję relaksację Jacobsona. Gościa bym ozłocił. Nie wiem co w tym jest ale po każdej sesji czuję się genialnie. Aby był efekt wystarczy raz na dobę wieczorem ale ja jeszcze robię rano co wpływa na bardzo dobre samopoczucie w ciągu dnia. Myślę o akupunkturze i jakimś leku uspakajającym ale na razie nie ma potrzeby. Gdyby były problemy dobra jest nospa, wogóle po antybiotykoterapii mam wrażenie, że wszystko działa pozytywnie 🙂 Stres Panowie, on zżera człowieka w tej chorobie i nie pozwala całkowicie wyzdrowieć.
 

Maskonur

Active member
Ja gdybym nie czuł tego klucia w cewce i miał normalne wzwody to bym się czuł zdrowy, może jeszcze strumień moczu jest lekko osłabiony a do tego jestem pewien że gdybym doprowadził do wytrysku to mi się pogorszy i pojawi się obrzęk cewki i częstomocz. Nigdy bym się nie spodziewał ze przed 30 będę miał problem z erekcją.
 

Jerzy W

Well-known member
Nerwy to podstawa tej choroby. Ja teraz zdrowo żyję (dieta, suplementy, mało cukru, odpoczynek, na imprezie maksymalnie 3 kieliszki wina a seks 2 razy w tygodniu) oraz stosuję relaksację Jacobsona. Gościa bym ozłocił. Nie wiem co w tym jest ale po każdej sesji czuję się genialnie. Aby był efekt wystarczy raz na dobę wieczorem ale ja jeszcze robię rano co wpływa na bardzo dobre samopoczucie w ciągu dnia. Myślę o akupunkturze i jakimś leku uspakajającym ale na razie nie ma potrzeby. Gdyby były problemy dobra jest nospa, wogóle po antybiotykoterapii mam wrażenie, że wszystko działa pozytywnie 🙂 Stres Panowie, on zżera człowieka w tej chorobie i nie pozwala całkowicie wyzdrowieć.
W Twoim przypadku podstawa do LEVOXA. Inne pierdoły to uzupełnienie.
 

Jerzy W

Well-known member
Ja miałem jedną kurację antybiotykami też celowaną i było jeszcze gorzej a to była levoxa i monural, juz nic mocniejszego chyba nie ma i raczej też już więcej antybiotyków nie wezmę zwłaszcza że nie wychodzą mi żadne bakterie.
Jeszcze brałem przez 2 tygodnie nitroxolin forte do chwili aż go wycofali ale to też nic nie dało.
Obecnie czuje prawie nieustające klucia w cewce, z oddawaniem moczu raz jest gorzej raz lepiej, czasem wstaje w nocy oddać mocz ale tylko raz. Mam słabe wzwody a gdy zaczynam się podniecać to klucia się nasilają. Pamiętam że przy wytryskach czułem jakby w pachwinie robił mi się jakiś zator tak samo mam przy defekacji. Pójdę jeszcze do chirurga zobaczyć czy nie mam jakiejś przepukliny pachwinowej, w poniedziałek mam pirewsza fale eswt.
Jak mi nic nie pomoże to zrobię ta poprawkę plastyki napletka bo jest dalej zwężenie skóry na trzonie prącia, po wysikanio się jak zdejmę i nasune napletek to wylatuje jeszcze trochę moczu tak jakby to zwężenie blokowało przrplyw moczu.
Ogólnie to komfort życia spadł do zera, tylko praca i dom, nawet wyspać pozadnie się nie da, od ponad roku codziennie boli.
Ja mam mniejsze objawy ostatnio niż Ty, ale nie poprawia mi to zbytnio humoru.
Ja spróbowałem już wszystkich antybiotyków z antybiogramu i dupa. Szczepionka Strovac nic nie dała. Dlatego muszę iść w inne metody, które mogą poprawić komfort życia ale raczej nie wyleczą całkowicie.
Daj znać jak fala zadziała.
 

Grom

Well-known member
Jerzy a dlaczego ochota na seks spada z powodu mrowienia w dupsku? Co to są inne efekty? Dlaczego akurat w piątek jest problem?
Co to za dziwne choróbsko, normalnie masakra.
 

Jerzy W

Well-known member
Zestaw objawów ostatnio to mrowienie, uczucie napięcia i pobolewanie w tyłku. Do tego czasami kropelkowanie. W czasie każdego zaostrzenia objawów ze strony prostaty zawsze pojawia się też osłabienie erekcji. W tej sytuacji ochota na seks znika lub osłabia się. Gdy erekcja jest słaba to masz słabe odczucia i seks zwykle jest niedany. Jakiś seks planujemy w weekend bo w tygodniu żona usypia dziecko. Być może napięcie nerwowe "czy się uda" powoduje, że się stresuję, a może przez to napięcie nasilają się objawy ze strony prostaty. To błędne koło.
Aktualnie moje objawy są znacznie mniejsze niż pół roku temu. To może być efekt rożnych terapii, jakie stosuję a może samo przeszło, bo w tej chorobie typowe jest okresowe zaostrzenie i cofanie się objawów.
Generalnie brak stresów i różne zabiegi i techniki relaksacji dużo tu pomagają. Dzięki nim można zmniejszyć objawy ale ciężko to kurestwo wyleczyć do końca. Poza tym łatwo się mówi "unikać stresów", zwłaszcza, że problemy w łóżku też powodują stresy w małżeństwie, żona jest już zmęczona moją chorobą i ciągłym gadaniu na temat prostaty.
 

jeffs

New member
Zestaw objawów ostatnio to mrowienie, uczucie napięcia i pobolewanie w tyłku. Do tego czasami kropelkowanie. W czasie każdego zaostrzenia objawów ze strony prostaty zawsze pojawia się też osłabienie erekcji. W tej sytuacji ochota na seks znika lub osłabia się. Gdy erekcja jest słaba to masz słabe odczucia i seks zwykle jest niedany. Jakiś seks planujemy w weekend bo w tygodniu żona usypia dziecko. Być może napięcie nerwowe "czy się uda" powoduje, że się stresuję, a może przez to napięcie nasilają się objawy ze strony prostaty. To błędne koło.
Aktualnie moje objawy są znacznie mniejsze niż pół roku temu. To może być efekt rożnych terapii, jakie stosuję a może samo przeszło, bo w tej chorobie typowe jest okresowe zaostrzenie i cofanie się objawów.
Generalnie brak stresów i różne zabiegi i techniki relaksacji dużo tu pomagają. Dzięki nim można zmniejszyć objawy ale ciężko to kurestwo wyleczyć do końca. Poza tym łatwo się mówi "unikać stresów", zwłaszcza, że problemy w łóżku też powodują stresy w małżeństwie, żona jest już zmęczona moją chorobą i ciągłym gadaniu na temat prostaty.
Twoja przypadłość nazywa sie depresją, a nie prostatą.
 

Maskonur

Active member
@typeczek wychodzą Ci jakieś bakterie w posiewach? ja miałem kilka posiewów nasienia, wymazow z cewki posiewów moczu, próbę stameya I żadnych bakterii, tylko w próbie stameya po masażu stercza podwyższona ilość leukocytow,
 

Jerzy W

Well-known member
Witam.Od tygodnia uczucie spuchnięcia czegoś w tyłku+ pogorszenie przed WC i po .Ktoś tak ma ?Do tego doszła slaba erekcja i spadek libido
Klasyka. Takie objawy są w fazie wstępnej przed zaostrzeniem lub potem na wiele lat w fazie przewlekłej. Jakby coś mieć w tyłku + mrowienie + pieczenie + pobolewanie. Słaba erekcja, słabe libido. Klasyka zapalenia prostaty.
Ja wcześniej szukałem hemoroidów, a słabą erekcję zrzucałem na wiek i używki.
 

Podobne tematy

Do góry