• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Ptaku

Active member
A czy długość hodowli w laboratorium ma wpływ na wynik? W moim przypadku: Pierwsze laboratorium - 4 dni hodowania (ledwo uprosiłem o to) i bakteria ze wzrostem obfitym, Drugie laboratorium - 2 dni (czas standardowy) i bakteria ze wzrostem miernym. Dodam, że w obydwu ten sam patogen.
 

dejw177

Member
A czy długość hodowli w laboratorium ma wpływ na wynik? W moim przypadku: Pierwsze laboratorium - 4 dni hodowania (ledwo uprosiłem o to) i bakteria ze wzrostem obfitym, Drugie laboratorium - 2 dni (czas standardowy) i bakteria ze wzrostem miernym. Dodam, że w obydwu ten sam patogen.
jestem po studiach biotechnologicznych i z tego co pamietam to czas hodowli ma wplyw :) no bo bakterie sie przeciez namnazaja, a pozywka hodowlana daje im warunki do wzrostu.
 

pelesos

Active member
Po pierwsze prawidłowe pobranie materiału i dostarczenie do laboratorium. Na podłożu mikrobiologicznym jak rośnie kilka kolonii bakteryjnych to wzrost jest mierny, jak usiewają całe pole to liczne. Standardowe bakterie juz po dobie dają wzrost widzialny gołym okiem.
 

Adam2121

Member
Panowie, mam prośbę , będę na wakacjach w Krakowie na tydzień proszę polećcie jeżeli możecie gdzie mogę zrobić dobrze badania. Wymaz z prostaty i itp. jestem z wielkopolski.
 

Grom

Well-known member
No to zakończyłem kurację.
30 dni levofloxacyna 750 mg dziennie + duomox (na helicobactera) 1000 mg 15 dni + Flucofast 100 mg 15 dni. Praktycznie żadnych objawów ubocznych poza lekkim mrowieniem w dłoniach i krótkotrwałym dyskomfortem w łokciu. Oczywiście suplementacja pełna (dalej trwa) aby nie zniszczyć sobie organizmu. Rewelacyjne są galaretki z kurzych nóżek 😋 Oczywiście sporo antyoksydantów i bakterii probiotycznych a teraz też enterol.
Badania nerek, wątroby, trzustki bez zarzutu.
Zauważyłem jeden fakt. Jeśli jakiś staw nam przemarzł lub jest uszkodzony to zwiększa się ryzyko jego zapalenia. Ja nie chodzę w zimie w rękawiczkach i ręce często mi marzną. I tam były drobne komplikacje. Achillesy, kolana, biodra i inne bez problemów.
Za 4 tygodnie zrobię posiew i zobaczymy. Objawów praktycznie nie ma. Jedynie mięśnie muszę trochę rozruszać. Wytryski bezbolesne, nasienie białe, prostata jakby nie istniała. Ale nie ma co chwalić dnia. Poczekam jeszcze z oceną.
Oczywiście przez kolejne miesiące żadnych używek i dieta.
 

bartix

Active member
No to zakończyłem kurację.
30 dni levofloxacyna 750 mg dziennie + duomox (na helicobactera) 1000 mg 15 dni + Flucofast 100 mg 15 dni. Praktycznie żadnych objawów ubocznych poza lekkim mrowieniem w dłoniach i krótkotrwałym dyskomfortem w łokciu. Oczywiście suplementacja pełna (dalej trwa) aby nie zniszczyć sobie organizmu. Rewelacyjne są galaretki z kurzych nóżek 😋 Oczywiście sporo antyoksydantów i bakterii probiotycznych a teraz też enterol.
Badania nerek, wątroby, trzustki bez zarzutu.
Zauważyłem jeden fakt. Jeśli jakiś staw nam przemarzł lub jest uszkodzony to zwiększa się ryzyko jego zapalenia. Ja nie chodzę w zimie w rękawiczkach i ręce często mi marzną. I tam były drobne komplikacje. Achillesy, kolana, biodra i inne bez problemów.
Za 4 tygodnie zrobię posiew i zobaczymy. Objawów praktycznie nie ma. Jedynie mięśnie muszę trochę rozruszać. Wytryski bezbolesne, nasienie białe, prostata jakby nie istniała. Ale nie ma co chwalić dnia. Poczekam jeszcze z oceną.
Oczywiście przez kolejne miesiące żadnych używek i dieta.
brałeś coś przeciwgrzybiczego? Tyle antybioli az dziwne ze nie ma żadnych ubocznych gratuluje. Mi coś ta Levoxa nie pomogła przez 18 dni
 

Grom

Well-known member
Flucofast jest przeciwgrzybiczny ale też ma skutki uboczne. Gdy skończyłem go po 15 dniach natychmiast zacząłem brać Enterol (bardzo polecam) i Vivomixx. Do tego dieta z dużą ilością warzyw i ZERO cukru (bardzo ważne!).
Teraz odbudowuję florę i regeneruję ścięgna, które na pewno dostały w dupsko.
Acha, i pierwsze symptomy poprawy po lewofloksacynie poczułem w 21 dniu jej brania. Byłem już przekonany, że to wszystko na nic i wykupiłem nawet gentamycynę. W 22 dniu przestałem "czuć" prostatę. Jakby przestała istnieć. Śmieszne uczucie bo dalej czuję mięśnie i ścięgna po wewnętrznej stronie ud w okolicy przyrodzenia ale to pikuś, prostata po raz pierwszy od 1,5 roku nie daje znaku życia. Cały czas dbam o siebie i zobaczymy co dalej 🙂
 

Grom

Well-known member
I bardzo ważny element! Distreptaza w czopkach. Wg mnie podstawowy element udostępniający prostatę dla antybiotykoterapii. Nie mam pojęcia dlaczego urolodzy z tego nie korzystają.
 

prostownik

Active member
Też to mogę potwierdzić jak brałem cipronex 30 dni że to nie jest tak że zaczniesz brać i objawy znikają od razu. Sam też nawet pod koniec brania byłem pewny że nic to nie pomaga bo w sumie wszystko wyglądało jak na początku, no ale lekarz powiedział że to już koniec i więcej abx nie przepisze i wszystko powinno wrócić do normy, nie wiem jakim cudem ale rzeczywiście miał rację.
Także czasem warto się przemęczyć z tymi antybiotykami te 30 dni czy więcej jeśli lekarz zaleci i nie zakładać od razu że nic to nie daje.
 

jarcy

Well-known member
I bardzo ważny element! Distreptaza w czopkach. Wg mnie podstawowy element udostępniający prostatę dla antybiotykoterapii. Nie mam pojęcia dlaczego urolodzy z tego nie korzystają.
bo jego działanie to jak powiedziało kilku lekarzy czysta teoria nie potwierdzona naukowo w kwestii udostępnienia prostaty po jej zastosowaniu
 

bartix

Active member
Niestety mnie zaczęło naparzać ścięgno tak że zacząłem utykać, mrowienia łydki , ból żołądka. Także levoxa mi nie pomogła jakoś. Bałem się że zaraz pójdzie ścięgno lekarz mi tak powiedział. Po 15 dniu mi się takie bóle pojawiły może za dużo ruchu miałem sam nie wiem.
 

Grom

Well-known member
Jaka @jarcy teoria 😐 nawet na ulotce leku jest jak byk napisane, że udostępnia podczas kuracji antybiotykowej. Konowałów nie potrafią połączyć najprostszych terapii.
@bartix wielka szkoda, że tak się stało bo długość kuracji ma fundamentalne znaczenie. Ja bardzo na siebie uważałem. Nawet słoika nie odkręciłem, masakra. Ale przetrzymałem. Uf, nigdy więcej fluorochinolowych.
@prostownik dobrze lekarz poradził bo to świństwo się w organizmie kumuluje i przy przedłużającym się stosowaniu może w jednej chwili rozwalić ścięgna i mięśnie. Wg niektórych danych kilka lat może trwać całkowite pozbycie się substancji i uszkodzonych komórek. Niekiedy gdy uszkodzenia mitochondriów są zbyt duże ścięgna nigdy się nie regenerują.
 

Jerzy W

Well-known member
Każdy reaguje inaczej. Mnie nic się nie dzieje o Levoxa, chociaż także na moją bakterię nie działa. To super lek i jak masz wrażliwą bakterię na niego i możesz brać przez miesiąc to sukces prawie murowany.
 

Ptaku

Active member
Witam. Po trzech tygodniach od nawrotu choroby w końcu wczoraj wizyta u urologa. Pan doktor mocno zaskoczony, że Gentamycyna nie dała rady na E.coli w prostacie. Miałem 2 posiewy nasienia: pierwszy - 2 tyg. po zakończeniu zastrzyków - E.coli wzrost obfity i dalej wrażliwa na Gentę, drugi - miesiąc później (nawrót choroby z gorączką) - E.coli wzrost mierny i wrażliwość na Gentę. Pytam "Czyli gentamycyna w ogóle do prostaty nie dotarła Panie doktorze?" - odp. "Nie ma takiej możliwości. Dotarła tylko dawka nie zdoła wybić bakterii". Pytałem też dlaczego przy nawrocie choroby wzrost jest mierny. Bakterie mogą obumierać po czasie tak twierdzi Pan dr. Pytam o hodowle, że przy pierwszym posiewie poprosiłem o dłuższą hodowlę i dlatego możliwe, że wzrost jest obfity przed długość hodowli to uzyskałem odp. że w Polsce są procedury, których nikt nie zmieni na życzenie pacjenta. 48 h maksymalnie trwa wzrastanie!
Teraz badanie USG. Gruczoł krokowy 12,5 cm3
Pęcherz miałem full to zostało sprawdzone czy nie zalega mocz i 3 ml po mikcji czyli bajka.
Per rectum. Prostata nie rozpulchniona. Ból nic ponad standard od palca.
Natomiast na USG w moczu tzw. "zamieć śnieżna". Potwierdziłem, że na żywo tak jest + cuchnący mocz.
Antybiotyku nie dostałem bo urolog stwierdził, że skoro Moloxin i Gentamycyna nie dały rady to już nic z antybiotyków nie pomoże. Pozostaje leczenie w szpitalu, ale na razie nie bo jest podobno ziołowy zamiennik Monuralu czyli Canephron i jeszcze to by warto spróbować, żeby nie wykończyć się antybiolami. Ewentualnie Nitroxolin forte ale kiedyś miałem i zero poprawy.
Panowie z całym szacunkiem do Was ale urolog zanegował bez zająknięcia Wasze stwierdzenia o Gencie, że nie dociera do gruczołu krokowego i hodowlach w laboratorium powyżej 48 h. Żeby nie było, oczywiście nie mam do nikogo pretensji, ale kurka wodna jest taki misz masz w tej całej otoczce wokół spraw związanych z leczeniem prostaty, że głowa mała.
 

Grom

Well-known member
Kurde @Ptaku , poczytaj o aplikacji genty i amikacymy za pomocą zastrzyków w pobliże prostaty. Nawet to nie zwiększa znacząco możliwości tej grupy antybiotyków. Wszystko się zgadza jeśli chodzi o "świeże" zapalenie ale gdy są zwapnienia to jest bardzo ciężko. Lekarz ma rację, że dawka ma znaczenie. Gentamycyna to antybiol, który może tylko raz przekroczyć dawkę śmiertelną dla bakterii i wówczas wszystkie padają, ale niestety może być to dawka, po której ogłuchniesz lub wysiądą Ci nerki.
Pytanie podstawowe. Skoro bakteria wrażliwa na Gentamycynę to dlaczego jest i to w moczu czy nasieniu? Przecież tam to wystarczy normalna dawka. Dlaczego bakteria jest nadal wrażliwa?
Trzymam kciuki aby ten lekarz miał rację.
Co do hodowli to widać, że chłop mało "praktyczny". Jestem żywym przykładem gdzie Panie z labu hodowały moje bakterie całkowicie poza procedurą i miały na to wywalone 🙂
 

Podobne tematy

Do góry