Trzeba przyznać, że jest dziwnie.
Minęło 25 godzin od wzięcia pierwszej dawki szczepionki pseudovac. Z objawów poszczepionkowych miałem wczoraj 37,9 stopnia u mocny ból ramienia a dzisiaj mam 37,4 oraz zwykły ból ramienia. Kolejna dawka 2x większa niż pierwsza w poniedziałek więc mam nadzieję, że stan podgorączkowy do tego czasu minie. Reakcja organizmu jest zdumiewająca. Od rana nie czuję żadnych objawów prostatowych, normalnie zero. Czuję za to delikatny ucisk w zatokach. Generalnie uczucie jakby miało się grypę bez jakichkolwiek objawów typu: katar, kaszel, kichanie czy ból gardła czy mięśni.
Co więcej na twarzy miałem takie czerwone przebarwienia. Nie były one jakoś szczególnie mocne i nie szpeciły więcej nawet się nimi nie interesowałem. Wczoraj wieczorem zaczęły mnie piec, zrobiły się ciemniejsze a dzisiaj jakby się mocno cofnęły i "zasuszyły".
Zastanawia mnie ta mała gorączka bo trochę boję się co będzie dalej. Leżę w łóżku dużo piję...