• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Grom

Well-known member
No właśnie nie do końca. Lekarze przypisują poprawę po antybiotykach fluorochinolowych ich właściwościom przeciwzapalnym. Poczytaj. A po dwóch tygodniach jest nawrót bo bakterie wcale nie zostały wybite.
Ja mam zamiar wybić bakterie własnymi przeciwciałami więc zakładam, że moim największym wrogiem jest biofilm i zbyt gęsta krew. Mam wprawę w ręcznym masowaniu prostaty więc mam nadzieję, że to będzie podstawa. Masażem utrzymam "namiastkę stanu zapalnego".
Jeśli nic mi z tego nie wyjdzie i przyjdzie mi zastosować gentamycynę lub amikacynę (bo na to najbardziej jest wrażliwy mój pseudomonas aeruginosa) to jadę do swojego urologa (tego co wyleczył mikiego) i robimy serię 10 masaży razem z antybiotykoterapią + doxar. Jeśli znajdziesz jeszcze jakieś "udostępniacze" prostaty to daj znać. Temat jest arcyciekawy.
 

Jerzy W

Well-known member
No właśnie nie do końca. Lekarze przypisują poprawę po antybiotykach fluorochinolowych ich właściwościom przeciwzapalnym. Poczytaj. A po dwóch tygodniach jest nawrót bo bakterie wcale nie zostały wybite.
Ja mam zamiar wybić bakterie własnymi przeciwciałami więc zakładam, że moim największym wrogiem jest biofilm i zbyt gęsta krew. Mam wprawę w ręcznym masowaniu prostaty więc mam nadzieję, że to będzie podstawa. Masażem utrzymam "namiastkę stanu zapalnego".
Jeśli nic mi z tego nie wyjdzie i przyjdzie mi zastosować gentamycynę lub amikacynę (bo na to najbardziej jest wrażliwy mój pseudomonas aeruginosa) to jadę do swojego urologa (tego co wyleczył mikiego) i robimy serię 10 masaży razem z antybiotykoterapią + doxar. Jeśli znajdziesz jeszcze jakieś "udostępniacze" prostaty to daj znać. Temat jest arcyciekawy.
Masz dobrą strategię. Życzę sukcesu. O Doxar będę rozmawiał z lekarzem.
Nie czytałem o działaniu przeciwzapalnym fluorochinolowych ale kilka tygodni temu dostałem na próbę levoxę i nie pomógł chociaż dał pewną ulgę może z tytułu tego działania. Teraz już wiem że mój szczep jest na nie niewrażliwy.
 

Grom

Well-known member
Masz dobrą strategię. Życzę sukcesu. O Doxar będę rozmawiał z lekarzem.
Nie czytałem o działaniu przeciwzapalnym fluorochinolowych ale kilka tygodni temu dostałem na próbę levoxę i nie pomógł chociaż dał pewną ulgę może z tytułu tego działania. Teraz już wiem że mój szczep jest na nie niewrażliwy.
Tobie też życzę sukcesu. Jeszcze przed posiewami byłem pewien, że u mnie jest faecalis lub coli i też przymierzałem się do Strovacu. Gdy w dwóch badaniach wyszła pałeczka ropy to byłem w szoku. Poczytałem o tej bakterii i już wiedziałem, że to ona. Gdy nie miałem problemów z prostatą to pojawiały się problemy z zatokami albo skórne. Sperma miała dziwny zapach. Określałem go jak zapach "dzieciństwa". Dopiero po diagnozie przeczytałem, że pseudomonas pachnie kredką świecową. Nosz k....! Bingo, to był ten zapach.
Powiem Ci Jerzy, że nawet gdy nie uda mi się wybić tej bakterii do nogi to chciałbym ją trzymać za pomocą szczepionki i zdrowego stylu życia w ryzach. Wiem, że gdy nie szaleję i dbam o siebie to objawy się cofają. Pseudovac to szczepionka tylko na pseudomonas i jest naprawdę skuteczna więc muszę spróbować. Jeśli klasyczne działania nie pomogą to zdecyduję się na autoszczepionkę (Kraków) a potem na fagi (Wrocław- mam rzut kamieniem). Życie wystawia mi rachunek i cóż trzeba go zapłacić. Najważniejsze to teraz spojrzeć z optymizmem w przyszłość czego i Tobie życzę.
 

Jerzy W

Well-known member
Tobie też życzę sukcesu. Jeszcze przed posiewami byłem pewien, że u mnie jest faecalis lub coli i też przymierzałem się do Strovacu. Gdy w dwóch badaniach wyszła pałeczka ropy to byłem w szoku. Poczytałem o tej bakterii i już wiedziałem, że to ona. Gdy nie miałem problemów z prostatą to pojawiały się problemy z zatokami albo skórne. Sperma miała dziwny zapach. Określałem go jak zapach "dzieciństwa". Dopiero po diagnozie przeczytałem, że pseudomonas pachnie kredką świecową. Nosz k....! Bingo, to był ten zapach.
Powiem Ci Jerzy, że nawet gdy nie uda mi się wybić tej bakterii do nogi to chciałbym ją trzymać za pomocą szczepionki i zdrowego stylu życia w ryzach. Wiem, że gdy nie szaleję i dbam o siebie to objawy się cofają. Pseudovac to szczepionka tylko na pseudomonas i jest naprawdę skuteczna więc muszę spróbować. Jeśli klasyczne działania nie pomogą to zdecyduję się na autoszczepionkę (Kraków) a potem na fagi (Wrocław- mam rzut kamieniem). Życie wystawia mi rachunek i cóż trzeba go zapłacić. Najważniejsze to teraz spojrzeć z optymizmem w przyszłość czego i Tobie życzę.
Podstawa sukcesu to uzyskać diagnozę i można podjąć jakieś działania. Fatalna jest walka z wiatrakami „niebakteryjne zapalenie stercza” z którym ludzie męczą się latami.
 

Beeqs

Active member

Ciekawy artykuł np.


Ziarniak pachwinowy (Klebsiella granulomatis)
Okres wylęgania od 1 tygodnia do 3 miesięcy. W obrazie klinicznym obserwuje się guzki ulegające
rozpadowi, owrzodzenie w obszarze narządów płciowych oraz zmiany martwicze. Rokowania są
zależne od układu odpornościowego pacjenta oraz ilości bakterii, które wniknęły w śluzówkę i
obejmują samowyleczenie, bliznowacenie, zwężenie światła dróg płciowych, a nawet destrukcję
prącia.

To jest dopiero syf..
 

RTHadzaj

Active member
szkoda, że fluorochinolony mają tyle skutków ubocznych... gdyby nie to, to wszyscy byśmy byli zdrowi i cieszyli się życiem, a jedyne co nam pozostaje to masować prostatę i próbować się zaleczyć, bo o wyleczenie ciężko
 

Jerzy W

Well-known member
Nie należy się załamywać, bo stres utrudnia leczenie, a zwłaszcza prostaty.
Wszystko można wyleczyć - mamy 3 opcje: A. medycyna nie odkryła jeszcze leku, B. źle diagnozujemy chorobę lub C. nie trafiliśmy jeszcze na już istniejąca terapię.
Podstawa to trafić na dobrego lekarza. Samemu można się doktoryzować, ale traci się za dużo czasu popełniając błędy - otwiera się otwarte drzwi.
Potem odpowiednia diagnostyka. Bez tego to wróżenie z fusów i strata czasu oraz niszczenie nerek i wątroby.
Następnie konsekwentne stosowanie terapii, które muszą być bezkompromisowe - lepiej za dużo skojarzonych leków niż za mało.

Warto testować różne terapie wspomagające. Ja na przykład testowałem akupunkturę na prostatę i jest o dupę rozbić, a robiła mi to baba z Wuhan. Natomiast akupunktura natychmiast wyleczyła zatoki mojej żony, gdzie medycyna klasyczna stosowana przez świetnego specjalistę nic nie dała mimo kilku lat leczenia. Widziałem też na własne oczy całkowite wyleczenie z ciężkiej migreny ludzi, który męczyli się dziesiątki lat.
Czyli główny problem to znalezienie metody skutecznej dla siebie, a nie jej brak.

Z tego co obserwuję i czytam tutaj to należy się skupić na połączeniu szczepionki i antybiotyku. Prowadzenie bardziej zdrowego trybu życia ma znaczenie, ale samo przejście na życie mnicha nie doprowadzi do wyleczenia tylko do zminimalizowania objawów.

Nie należy dawać się zwariować debilom antyszczepionkowcom, debilom klimatycznym, antyantybiotykowcom, antymięsożercom, antycukrowcom/antycholesterolowcom i LGBT. Trzeba dobrze się odżywiać w zrównoważony sposób - jeść wszystko, ale unikać jedzenia przetworzonego. Pić mniej kawy np. 2 dziennie i alkohol raz w tygodniu. Nie przyjmować nikotyny w żadnej formie bo to katastrofa dla jelit.

Oprócz szczepionki antybiotyk musi być w dużej dawce, a jak do tego zastosuje się odpowiednią osłonę Vivomixx + Enterol w dużych dawkach to nic się wielkiego nie dzieje. Jak się za bardzo uwierzy w wariactwa o zniszczeniu flory bakteryjnej to człowiek będzie się źle czuł w czasie leczenia.

Wszystko jest wojną, zwłaszcza leczenie, bo walczymy z konkretnym wrogiem. Podstawowe działanie w czasie wojny: rozpoznanie pola walki, czyli wszechstronna diagnostyka. Potem atak, który musi być nakierowany w najsłabszy punkt wroga i wykonany z całą siłą, aby go zabić, a nie przestraszyć. Tylko tak odniesiesz zwycięstwo przy małych stratach własnych.

Dobrym przykładem fatalnego prowadzenia wojny jest obecna walka z pandemią poza Azją. Najpierw nie znając wroga podejmowaliśmy różne nietrafione kroki, następnie wiedząc, że izolacja jest najlepszą bronią stosujemy ją "po trochę", bez konsekwencji "dla jednych wprowadzamy, dla innych nie". W Chinach zastosowali pełny lockdown oraz śledzenie chorych. My stosujemy strategię "być trochę w ciąży" ale przez wiele miesięcy co doprowadza gospodarkę do ruiny, a zakażenia rosną.
 

jarcy

Well-known member
Panowie mam pytanie kolejne zresztą J może ktoś w was miał podobnie, otóż od samego początku towarzyszy mi częstomocz choć nie jest on taki oczywisty i samoistny polega on na takim łaskotaniu gdzieś wewnątrz które narasta i z czasem jest powodem pójścia do toalety wtedy jakby ono ustawało, uwarzyłem też , że jak naciskam bardzo nisko podbrzusze praktycznie nad wzgórkiem łonowym czyli nasikam pęcherz to czuje właśnie to dziwne łaskotanie jakby i zaraz muszę iść do toalety oddać mocz a po tym naciekaniu ze 2 dni mam wzmożone objawy tego czegoś. I trochę mnie to niepokoi czy to możliwe objawy prostaty czy też pechem coś mi szwankuje ?

Prostata sama w sobie mnie nie boli ale miałem też wcześniej szereg objawów jakby typowo pros tatowych od szczypania cewki po bolesne wytryski oraz pobolewanie jądra .
 

Grom

Well-known member
Panowie mam pytanie kolejne zresztą J może ktoś w was miał podobnie, otóż od samego początku towarzyszy mi częstomocz choć nie jest on taki oczywisty i samoistny polega on na takim łaskotaniu gdzieś wewnątrz które narasta i z czasem jest powodem pójścia do toalety wtedy jakby ono ustawało, uwarzyłem też , że jak naciskam bardzo nisko podbrzusze praktycznie nad wzgórkiem łonowym czyli nasikam pęcherz to czuje właśnie to dziwne łaskotanie jakby i zaraz muszę iść do toalety oddać mocz a po tym naciekaniu ze 2 dni mam wzmożone objawy tego czegoś. I trochę mnie to niepokoi czy to możliwe objawy prostaty czy też pechem coś mi szwankuje ?

Prostata sama w sobie mnie nie boli ale miałem też wcześniej szereg objawów jakby typowo pros tatowych od szczypania cewki po bolesne wytryski oraz pobolewanie jądra .
Zrób posiew wydzieliny z prostaty i moczu. Musisz określić przeciwnika i gdzie się ukrył. Bez tego nie ma co gdybać. Poza tym bezwzględnie USG pęcherza, jąder, nerek i prostaty. Zapytać urologa o:
- czy nie ma defektów układu moczowego i jąder (przewężenia, pogrubienia ścian pęcherza),
- czy mocz nie zalega po wysikaniu (do urologa z pełnym pęcherzem, po usg u urologa do toalety i jeszcze raz urolog robi usg),
- czy nie masz kamieni albo piasku w nerkach lub pęcherzu (bardzo ważne),
- prostata per rectum - stan zapalny od niedawna prostata rozpulchniona, stan zapalny od dawna prostata twarda.
- czy prostata powiększona - u mnie fluktuuje od 24 ml do 35 ml. Obecnie 35 ml więc wiadomo, że jest nieprawidłowość.
A potem pogadamy🙂
 

jarcy

Well-known member
Zrób posiew wydzieliny z prostaty i moczu. Musisz określić przeciwnika i gdzie się ukrył. Bez tego nie ma co gdybać. Poza tym bezwzględnie USG pęcherza, jąder, nerek i prostaty. Zapytać urologa o:
- czy nie ma defektów układu moczowego i jąder (przewężenia, pogrubienia ścian pęcherza),
- czy mocz nie zalega po wysikaniu (do urologa z pełnym pęcherzem, po usg u urologa do toalety i jeszcze raz urolog robi usg),
- czy nie masz kamieni albo piasku w nerkach lub pęcherzu (bardzo ważne),
- prostata per rectum - stan zapalny od niedawna prostata rozpulchniona, stan zapalny od dawna prostata twarda.
- czy prostata powiększona - u mnie fluktuuje od 24 ml do 35 ml. Obecnie 35 ml więc wiadomo, że jest nieprawidłowość.
A potem pogadamy🙂
Zrób posiew wydzieliny z prostaty i moczu. Musisz określić przeciwnika i gdzie się ukrył - MOCZ JAŁOWO, NASIENIE JAŁOWO, CHLAMYDIA JAŁOWO
czy nie ma defektów układu moczowego i jąder (przewężenia, pogrubienia ścian pęcherza), - PĘCHERZ GŁADKO SCIENNY
- czy mocz nie zalega po wysikaniu (do urologa z pełnym pęcherzem, po usg u urologa do toalety i jeszcze raz urolog robi usg), -NIE ZALEGA
- czy nie masz kamieni albo piasku w nerkach lub pęcherzu (bardzo ważne), TEGO GADANIA NIGDY NIE ROBIŁEM ŻADEN Z 7 KONOWAŁÓW NIE PROPONOWAŁ
- prostata per rectum - stan zapalny od niedawna prostata rozpulchniona, stan zapalny od dawna prostata twarda. WARSTWY MIĄSZOWE O PRAWIDŁOWEJ SZEROKOŚCI STREFA PRZEJSCIOWA Z DROBNYMI ZMIANAMI O CHARAKTERZE BPH BEZ UCHWYTNYCH OGNISK, PECHERZYKI NASIENNE BEZ ZMIAN
- czy prostata powiększona - u mnie fluktuuje od 24 ml do 35 ml. Obecnie 35 ml więc wiadomo, że jest nieprawidłowość- GRUCZOŁ KROKOWY 46X40X33 MM OBJ. OK 31 ML TO BADANIE Z REZONANSU MAGNETYCZNEGO DNIA 10.11 NATOMIAST BADANIE USG Z 08 10 29X33X43 OBJ. 22CM3
 

Grom

Well-known member
Słuchajcie poczytałem o stanach zapalnych i naszło mnie takie spostrzeżenie. Wiele osób pisze, że badanie nasienia nic nie wykazało i dopiero wydzielina z prostaty dała, choć rzadko, odpowiedź. A niekiedy, pomimo kilkunastokrotnych posiewów robionych przez ludzi z wydzieliny prostaty zero bakterii.
U mnie dwa razy badałem (w odstępie miesiąca) nasienie i dwa razy piękny pseudomonas aeruginosa. Posiew moczu natomiast czysty.
Przed każdym oddaniem nasienia robiłem masaż prostaty. Tak sobie rozkminiam przy niedzieli, że jest nieźle ponieważ skoro mój krotki acz intensywny masaż prostaty sprawił, że wraz z nasieniem poszła do kubeczka bakteria tzn. że prostata po moim masaży jest i będzie w miarę dostępna dla penetracji szczepionki lub leku. Oczywiście część bakterii może siedzieć w biofilmie czy w zatkanych kanalikach ale byłoby dużo gorzej gdyby masaż nic nie pomagał. Tzn. gdyby pomimo masażu w spermie u mnie nic nie wykryto. Na usg robionym corocznie od 2013 roku nie mam na szczęście żadnych zwapnień.
Tak. Jedno jest pewne, kilka dni po przyjęciu ostatniej dawki szczepionki będę robił kilk razy w tygodniu krótki (2-3 min.) masaż.
 

Grom

Well-known member
Kurde, Jarcy ten piasek albo kamienie jest ważny. Czy masowałeś prostatę przed wytryskiem? Czy bardzo szybko oddałeś nasienie do laboratorium? Nie do punktu pobierania tylko bezpośrednio do laboratorium?
 

jarcy

Well-known member
Kurde, Jarcy ten piasek albo kamienie jest ważny. Czy masowałeś prostatę przed wytryskiem? Czy bardzo szybko oddałeś nasienie do laboratorium? Nie do punktu pobierania tylko bezpośrednio do laboratorium?
Po czytaniu Twoich postów wszem i wobec stwierdzam, że popełniłem błąd gdyż nie dość, żę oddałem nasienie w pojemniku to jeszcze nie do labolatorium a do punktu oddalonego od labo 50 km. Teraz już wiem, że to nonsens - w wtorek zrobię tak. z ranna masaż prostaty pobranie nasienia do kubka po tym z tego kubka do wymazówki z podłożem węgolowym i zapierd.... do dwóch niezależnych labów jeden alab a 2 przy szpitalu wojewódzkim i w robię tlenowo czyli standard i beztlenowo ( tym baran... trzeba to zgłosić bo oczywiście nikt mnie wcześniej nie zapytał). Do tego zrobię test genetyczny mcu-mlx na baktreie atypowe.

Co do tych kamieni to tez muszę to sprawdzić
 

Jerzy W

Well-known member
Słuchajcie poczytałem o stanach zapalnych i naszło mnie takie spostrzeżenie. Wiele osób pisze, że badanie nasienia nic nie wykazało i dopiero wydzielina z prostaty dała, choć rzadko, odpowiedź. A niekiedy, pomimo kilkunastokrotnych posiewów robionych przez ludzi z wydzieliny prostaty zero bakterii.
U mnie dwa razy badałem (w odstępie miesiąca) nasienie i dwa razy piękny pseudomonas aeruginosa. Posiew moczu natomiast czysty.
Przed każdym oddaniem nasienia robiłem masaż prostaty. Tak sobie rozkminiam przy niedzieli, że jest nieźle ponieważ skoro mój krotki acz intensywny masaż prostaty sprawił, że wraz z nasieniem poszła do kubeczka bakteria tzn. że prostata po moim masaży jest i będzie w miarę dostępna dla penetracji szczepionki lub leku. Oczywiście część bakterii może siedzieć w biofilmie czy w zatkanych kanalikach ale byłoby dużo gorzej gdyby masaż nic nie pomagał. Tzn. gdyby pomimo masażu w spermie u mnie nic nie wykryto. Na usg robionym corocznie od 2013 roku nie mam na szczęście żadnych zwapnień.
Tak. Jedno jest pewne, kilka dni po przyjęciu ostatniej dawki szczepionki będę robił kilk razy w tygodniu krótki (2-3 min.) masaż.
Odpowiadam. Powody braku posiewu dodatniego są dwa:
1. Przede wszystkim jeżeli bakterii ktoś ma mało w prostacie to w niektórych laboratoriach mają bardzo małą ilość wychodowaną i nie wykazują tego bo jest poniżej miano minimalnego. To przykład dziadowskiego laboratorium.
2. Pobrano źle materiał. Metoda jaką mi lekarz pobierał jest bardzo nieprzyjemna, ale zajebiście skuteczna. Masaż prostaty i wsadzenie 10-12cm patyka z watą przez cewkę aż do ujścia prostaty.
Generalnie Ty zrobiłeś pobranie prawidłowo, a oni nie.
 

Jerzy W

Well-known member
Po czytaniu Twoich postów wszem i wobec stwierdzam, że popełniłem błąd gdyż nie dość, żę oddałem nasienie w pojemniku to jeszcze nie do labolatorium a do punktu oddalonego od labo 50 km. Teraz już wiem, że to nonsens - w wtorek zrobię tak. z ranna masaż prostaty pobranie nasienia do kubka po tym z tego kubka do wymazówki z podłożem węgolowym i zapierd.... do dwóch niezależnych labów jeden alab a 2 przy szpitalu wojewódzkim i w robię tlenowo czyli standard i beztlenowo ( tym baran... trzeba to zgłosić bo oczywiście nikt mnie wcześniej nie zapytał). Do tego zrobię test genetyczny mcu-mlx na baktreie atypowe.

Co do tych kamieni to tez muszę to sprawdzić
Ostrzegam, że ja jak już pisałem miałem pobraną wydzielinę a zaraz potem nasienie po masażu i w nasieniu ZERO, a w wydzielinie BARDZO LICZNE.
 

jarcy

Well-known member
Po czytaniu Twoich postów wszem i wobec stwierdzam, że popełniłem błąd gdyż nie dość, żę oddałem nasienie w pojemniku to jeszcze nie do labolatorium a do punktu oddalonego od labo 50 km. Teraz już wiem, że to nonsens - w wtorek zrobię tak. z ranna masaż prostaty pobranie nasienia do kubka po tym z tego kubka do wymazówki z podłożem węgolowym i zapierd.... do dwóch niezależnych labów jeden alab a 2 przy szpitalu wojewódzkim i w robię tlenowo czyli standard i beztlenowo ( tym baran... trzeba to zgłosić bo oczywiście nikt mnie wcześniej nie zapytał). Do tego zrobię test genetyczny mcu-mlx na baktreie atypowe.

Ostrzegam, że ja jak już pisałem miałem pobraną wydzielinę a zaraz potem nasienie po masażu i w nasieniu ZERO, a w wydzielinie BARDZO LICZNE.
I to mnie bardzo martwi niestety ale zaryzykuje jeśli nic nie wyjdzie to pojadę na próbę stameya do vedi clinic do grodziska mazowieckiego
 

jarcy

Well-known member
Jarcy, koniecznie przeczytaj:
Bardzo rzeczowy i konkretny opis, tak na marginesie udało mu się wyleczyć ? bo sporo czasu nie aktywny
 

Grom

Well-known member
Ostrzegam, że ja jak już pisałem miałem pobraną wydzielinę a zaraz potem nasienie po masażu i w nasieniu ZERO, a w wydzielinie BARDZO LICZNE.
Jerzy, i to by się zgadzało! Gość ci już wszystko wyczyścił (masaż + patyczek) więc dla nasienia już nic nie zostało. Miałeś nasienie z minimalną ilością wydzieliny nie mówiąc już o bakteriach. Niech Jarcy zrobi jak pisze Blitzkrieg i ja. Zobaczymy. Do urologa po wydzielinę zawsze zdąży.
 

jarcy

Well-known member
Jerzy, i to by się zgadzało! Gość ci już wszystko wyczyścił (masaż + patyczek) więc dla nasienia już nic nie zostało. Miałeś nasienie z minimalną ilością wydzieliny nie mówiąc już o bakteriach. Niech Jarcy zrobi jak pisze Blitzkrieg i ja. Zobaczymy. Do urologa po wydzielinę zawsze zdąży.
Kurcze próbowałem dwa razy sam sobie wymasować aby wydzielina wyciekła ale mi się nie udało niestety a nie ukrywam, żę 150 km w jedną stronę jechać na masaż za 500zł to mi się średnio uśmiecha ale co jak nic nie wyjdzie nie bedzie wyjscia
 

Podobne tematy

Do góry