No właśnie nie do końca. Lekarze przypisują poprawę po antybiotykach fluorochinolowych ich właściwościom przeciwzapalnym. Poczytaj. A po dwóch tygodniach jest nawrót bo bakterie wcale nie zostały wybite.
Ja mam zamiar wybić bakterie własnymi przeciwciałami więc zakładam, że moim największym wrogiem jest biofilm i zbyt gęsta krew. Mam wprawę w ręcznym masowaniu prostaty więc mam nadzieję, że to będzie podstawa. Masażem utrzymam "namiastkę stanu zapalnego".
Jeśli nic mi z tego nie wyjdzie i przyjdzie mi zastosować gentamycynę lub amikacynę (bo na to najbardziej jest wrażliwy mój pseudomonas aeruginosa) to jadę do swojego urologa (tego co wyleczył mikiego) i robimy serię 10 masaży razem z antybiotykoterapią + doxar. Jeśli znajdziesz jeszcze jakieś "udostępniacze" prostaty to daj znać. Temat jest arcyciekawy.
Ja mam zamiar wybić bakterie własnymi przeciwciałami więc zakładam, że moim największym wrogiem jest biofilm i zbyt gęsta krew. Mam wprawę w ręcznym masowaniu prostaty więc mam nadzieję, że to będzie podstawa. Masażem utrzymam "namiastkę stanu zapalnego".
Jeśli nic mi z tego nie wyjdzie i przyjdzie mi zastosować gentamycynę lub amikacynę (bo na to najbardziej jest wrażliwy mój pseudomonas aeruginosa) to jadę do swojego urologa (tego co wyleczył mikiego) i robimy serię 10 masaży razem z antybiotykoterapią + doxar. Jeśli znajdziesz jeszcze jakieś "udostępniacze" prostaty to daj znać. Temat jest arcyciekawy.