Witam,
Widzę że sporo osób boryka się z tym samym problemem co ja... u mnie zaczęło się wszystko w 2010 roku, nagle dostałem pieczenie w cewce moczowej które nie chciało przejść po antybiotykach, zrobiłem badania z krwi na chlamydie która wyszła pozytywnie.
Doksycyklina przez 2 tyg pomogła i w zasadzie wszystko ustąpiło na około pół roku. Dostałem nagle z dnia na dzień stany podgorączkowe 37-38,2 stopni w zależności od dnia. Robiłem różne badania, nawet już na hiv bo psychika zaczęła mi płatać figle, aż w końcu przestałem na to zwracać uwagę i w zasadzie wszystko było dobrze do 2015 roku, dostałem zapalenie gardła w sobotę i w zasadzie do poniedziałku jakoś szybko to ustąpiło, zaczął mnie boleć ząb i wychodzi na to że chyba za szybko poszedłem do dentysty, bo od wyrwania zęba tydzień później dostałem zapalenie jąder, które prze leczyłem Cipronexem. Spokoju miałem w zasadzie tydzień aż w końcu zacząłem czuć w tyłku jak ktoś by mi piłkę do pingponga wsadził. Diagnoza - zapalenie prostaty bo była znacznie powiększona. Dostałem Augmentin i nitroxolin z tego co pamiętam na miesiąc ale nie przeszło więc dostałem gentamycyne w zastrzykach na 7 dni - Pomogło wszystkie objawy ustąpiły do jesieni czyli około pól roku miałem spokój. Z posiewów spermy nic nie wychodzi u mnie dopiero z wymazu z prostaty wychodzi mi Coli i Faecalis. Brałem już chyba wszystkie możliwe leki do dzisiaj, Cipronex, Augmentin, Augmentin z Gentamycyną, Biseptol, Xyvelam, Moloxin, Nitroxolin, Diclombert retard, Zastrzyki Strovac. Antybiotyki pomagały na chwilę później mi się to jakoś nawracało, a antybiotykoterapie miałem średnio 3-4 tyg. Spotkałem raz gościa co borykał się z problemami jak my tutaj i mówił że przeszło mu to wszystko po masażach i teraz moje pytanie czy ktoś z Was chodził może do jakieś " Pani" rehabilitantki na tego typu masaże czy tylko do swoich lekarzy ? oraz wyskoczyła mi gdzieś reklama Actipotens jakiś tabletek, brał to ktoś z Was ?