Po długim oczekiwaniu i dwukrotnym badaniu w CMBiA w Krakowie, zrobiono mi autoszczepionkę. Wykryto Faecalisa. Dostałem 3 serie po 30 tabletek każda. Tak jak pisałem wcześniej po rozmowie z mikrobiologiem, zalecił on branie jej wraz z antybiotykiem. Miałem zmienić lekarza, który mnie prowadził, gdyż on kazał jeść samą szczepionkę. Jednak przepisał mi Cipropol 500 na 10 dni po 2 tabletki rano i wieczorem a później 250 na 20 dni tez po 2. Szczepionkę codziennie jedna tabletkę na 30 minut przed pierwszym posiłkiem. Jem to już jakiś 15 dzień i wielkich efektów nie ma, póki co. Wiem, że to trzeba trochę czasu aby mówić o jakimś postępie. Obecnie zaczerwienie ujścia cewki jest nadal, libido zerowe, brak orgazmu. Jedynie ból nie jest już taki ostry, z perspektywy lat to są bardzo mierne rezultaty walki ciprofloxacyny z tą chorobą. Jakieś 5 lat temu, po 3 dniach brania ciprionexu wszystko prawie wracało do normy, jedynie brakowało tego czegoś do wyleczenia. Teraz nie wiem czy to się uodporniło na ten antybiotyk, że tak słabo działa.Może jakby wtedy lekarz zastosował autoszczepionkę to może nie byłoby mnie dziś na tym forum.. Czy ktoś z was stosował szczepionkę i po jakim czasie czuł jakaś poprawę.