• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

za słabe znieczulenie?

Piotr30plus

New member
Hej,
No to jestem po zabiegu. Trochę rozczarowany, ale do rzeczy
Dostałem zastrzyk znieczulający. Po 30 czy 50 sek pani doktor zaczyna coś działać - podskoczyłem, mówię, że boli. Ok, czeka kolejne 15 sekund.
Zaczyna dalej działać - chyba ciąć pod stapler - znowu podskoczyłem, nogami poruszałem, syknałem, że boli.
Ok, poczekała 20 sekund. I nakłada stapler, jak wcisnęła ja już spocony znowu jęczę, że boli.. Stwierdziła, że już wszystkie kroki za nami, bedzie dobrze.
No ok, ale kurde, znieczulenie nie powinno działać?

Dostałem zalecenia, wychodzę. W sumie nie powiedziano mi, żebym poczekał czy coś, to kieruje się do samochodu i czuję jak z minuty na minutę boli coraz bardziej
Wróciłem i pytam na recepcji czy mogę dostać coś, bo boli tak, że boję się do taksówki wsiadać. Zadzwoniła gdzies, pielęgniarka dała mi ketonal 20.
usiadłem w poczekalni, czekam aż zacznie działać. Pani doktor przechodziła, spojrzała jak szczęśliwie wyglądam i proponuje, że może mi dać jakiś żel znieczulający. BIORĘ!
Dostałem żeb na opatrunku takim dodatkowym. Poczekałem 40 minut na transport. Zaczęło być znośnie. W domu kolejny ketonal, zaczęło być już ok.

Inny temat, że cały czas czuję jakby opatrunek za mocno naciskał na żołądź, ale byćmoże nie dało się go niżej zakończyć przez szwy? Nie wiem, za godzinę czy trzy zmienie to zobaczę jak wygląda.

Spotkał się ktos z taką sytauacją w temacie znieczulenia bólu?
Jak dostawałem żel Pani doktor stwierdziłą, że dobrze, że zdecydowałem się na stapler bo z moją wrażliwością na ból to ręcznie pewnie by zabiegu nie dokończyła. Nie wiem czy jestem tak ultra wrażliwy, czy bardziej odporny na te znieczulenie, ale dopiero po wyjściu analizując sytuacje pomyślałem, że nawet dentysta po znieczuleniu sprawdza czy działa i ew proponuje dodatkową dawkę, a nie po prostu w przerwach robi dalej licząc, że albo zacznie działać albo skończy borowanie. ;)

(Na razie nie piszę gdzie/u kogo by nie panikować w relacjach, pewnie obszerniejszą zamieszczę później)
 

mati12

Well-known member
Po znieczuleniu powinieneś nie czuć jakby nic nie robili jeżeli czułeś to powinni dać dodatkową dawkę.Ja też miałem przygodę dał mi 2 zastrzyki pomimo tego czułem to dał jeszcze dodatkowy powiedział że twardy zawodnik z niego poczekał i później już było ok ale pod koniec jak szył to już zaczynało wracać czucie ale do zniesienia
 

Piotr30plus

New member
Kur... czyli to co, oszczędność znieczulenia? czasu? rutyna?
Szlag mnie trafia, ze nie musialem czuc tego bólu, ale czułem. Prywatny zabieg...
 

kaloryfer!

Active member
Po znieczuleniu nie powinienes czuć bolu, jedynie zmiany typu cieplo/zimno. Inne receptory odpowiadają za przewodzenie bolu, inne za zmiany temp.
 
Przestroga dla innych jeżeli coś was boli poproscie o kolejną dawkę, Ja osobiście dostałem 7 buteleczek środków znieczulających na 10 możliwych ,powiem więcej po 7 dalej odczuwałem mocny bol ,ale już postarałem się wytrzymać.
 

Piotr30plus

New member
Jak jest gdzieś temat przygotowania do zabiegu to może warto dorzucić taki punkt, na wypadek jakby ktoś trafił na lekarza który sam z siebie nie sprawdzi czy znieczulenie działa tylko przystępuje do zabiegu ;)
 

nope

Well-known member
Dokładnie! Sam dostałem 1 dawke znieczulenia i nie działalo dobrze ale doktor dowalił kolejne i 0 bólu było, dziwne uczucie bo dotyk itd czujesz ale bólu nie 😅
 
Powiem Ci że jak mnie kłuli do zabiegu, było chyba z 8 zastrzyków, nie pamiętam (zaskoczę Was, ale podobało mi się to xD) tak samo pociągnięcie staplerem to cholernie poczułem, ale mam wysoki próg bólu więc nie mówiłem nic, ale tak jakby sam dostałem mało znieczulenia. W domu zacząłem czuć małego ok 5 godzin po zabiegu, niby wziąłem coś przeciwbólowego ale nic to nie działało ale tylko że względu na to że drażnił ból, potem było gitez 😀
 
Penisa nie da się znieczulić w 100%. Miesiąc temu miałem zabieg obrzezania staplerem i końcówka napletka była przyklejona. Bolało po znieczuleniu, wiec doktor wstrzyknął jeszcze trochę i posmarował maścią. Dalej czułem i zacisnąłem zęby, powiedziałem, że robimy to, bo wiedziałem, ze to ból na 5sekund maksymalnie... oderwał się napletek, doktor włożył stapler i po 3min było po zabiegu. Opatrunek była bardzo mocno ściągnięty, ale to po to żeby nie było obrzęku. Nie można ściągać tego opatrunku przez 24h. Później podczas ściągania u doktora bolało jak sku*****, bo miałem taka nadwrazliwosc. Zabieg miałem 9.05 i nadal mam nadwrazliwosc, ale jest 100x mniejsza. Mam nadzieje, ze jeszcze tydzień/dwa i będzie git
 

mati12

Well-known member
Dokładnie tak jak nope pisze nie straszyć każdy powien znać swoje prawo a jako pacjent masz prawo do znieczulenia a znieczulenie to znieczulenie a nie pół znieczulenie
 

caesar_pl

Member
Hej,
No to jestem po zabiegu. Trochę rozczarowany, ale do rzeczy
Dostałem zastrzyk znieczulający. Po 30 czy 50 sek pani doktor zaczyna coś działać - podskoczyłem, mówię, że boli. Ok, czeka kolejne 15 sekund.
Zaczyna dalej działać - chyba ciąć pod stapler - znowu podskoczyłem, nogami poruszałem, syknałem, że boli.
Ok, poczekała 20 sekund. I nakłada stapler, jak wcisnęła ja już spocony znowu jęczę, że boli.. Stwierdziła, że już wszystkie kroki za nami, bedzie dobrze.
No ok, ale kurde, znieczulenie nie powinno działać?

Dostałem zalecenia, wychodzę. W sumie nie powiedziano mi, żebym poczekał czy coś, to kieruje się do samochodu i czuję jak z minuty na minutę boli coraz bardziej
Wróciłem i pytam na recepcji czy mogę dostać coś, bo boli tak, że boję się do taksówki wsiadać. Zadzwoniła gdzies, pielęgniarka dała mi ketonal 20.
usiadłem w poczekalni, czekam aż zacznie działać. Pani doktor przechodziła, spojrzała jak szczęśliwie wyglądam i proponuje, że może mi dać jakiś żel znieczulający. BIORĘ!
Dostałem żeb na opatrunku takim dodatkowym. Poczekałem 40 minut na transport. Zaczęło być znośnie. W domu kolejny ketonal, zaczęło być już ok.

Inny temat, że cały czas czuję jakby opatrunek za mocno naciskał na żołądź, ale byćmoże nie dało się go niżej zakończyć przez szwy? Nie wiem, za godzinę czy trzy zmienie to zobaczę jak wygląda.

Spotkał się ktos z taką sytauacją w temacie znieczulenia bólu?
Jak dostawałem żel Pani doktor stwierdziłą, że dobrze, że zdecydowałem się na stapler bo z moją wrażliwością na ból to ręcznie pewnie by zabiegu nie dokończyła. Nie wiem czy jestem tak ultra wrażliwy, czy bardziej odporny na te znieczulenie, ale dopiero po wyjściu analizując sytuacje pomyślałem, że nawet dentysta po znieczuleniu sprawdza czy działa i ew proponuje dodatkową dawkę, a nie po prostu w przerwach robi dalej licząc, że albo zacznie działać albo skończy borowanie. ;)

(Na razie nie piszę gdzie/u kogo by nie panikować w relacjach, pewnie obszerniejszą zamieszczę później)
Po znieczuleniu masz nic nie czuć, nawet jak ci małego obetną. Nie wierz w banialuki, którzy tu piszę ze ma bolec.Jak boli to lekarz daje drugi zastrzyk.Pewnie niejeden lekarz oszczedza.
 

abdealuk

New member
Ja dostałem podwójna dawke a i tak czułem moment cięcia, tragedia cały mokry wyszedłem mimo że następne 40 50 minut już praktycznie nic nie czułem, jedynie wiązanie w okolicy wędzidełka było jeszcze wyczuwalne
 

flader

Active member
Brzydko zrobiła, ale generalnie ja miałem to samo. Znieczulenie puszczało podczas zabiegu a okolice więdzidełka po prostu nie chciały się do końca znieczulić i koniec. W pewnym momencie nie mogli mi już dać więcej więc po prostu musiałem wytrzymać. To może być szybki metabolizm ciała + duża nadwrażliwość.
 
Hej,
No to jestem po zabiegu. Trochę rozczarowany, ale do rzeczy
Dostałem zastrzyk znieczulający. Po 30 czy 50 sek pani doktor zaczyna coś działać - podskoczyłem, mówię, że boli. Ok, czeka kolejne 15 sekund.
Zaczyna dalej działać - chyba ciąć pod stapler - znowu podskoczyłem, nogami poruszałem, syknałem, że boli.
Ok, poczekała 20 sekund. I nakłada stapler, jak wcisnęła ja już spocony znowu jęczę, że boli.. Stwierdziła, że już wszystkie kroki za nami, bedzie dobrze.
No ok, ale kurde, znieczulenie nie powinno działać?

Dostałem zalecenia, wychodzę. W sumie nie powiedziano mi, żebym poczekał czy coś, to kieruje się do samochodu i czuję jak z minuty na minutę boli coraz bardziej
Wróciłem i pytam na recepcji czy mogę dostać coś, bo boli tak, że boję się do taksówki wsiadać. Zadzwoniła gdzies, pielęgniarka dała mi ketonal 20.
usiadłem w poczekalni, czekam aż zacznie działać. Pani doktor przechodziła, spojrzała jak szczęśliwie wyglądam i proponuje, że może mi dać jakiś żel znieczulający. BIORĘ!
Dostałem żeb na opatrunku takim dodatkowym. Poczekałem 40 minut na transport. Zaczęło być znośnie. W domu kolejny ketonal, zaczęło być już ok.

Inny temat, że cały czas czuję jakby opatrunek za mocno naciskał na żołądź, ale byćmoże nie dało się go niżej zakończyć przez szwy? Nie wiem, za godzinę czy trzy zmienie to zobaczę jak wygląda.

Spotkał się ktos z taką sytauacją w temacie znieczulenia bólu?
Jak dostawałem żel Pani doktor stwierdziłą, że dobrze, że zdecydowałem się na stapler bo z moją wrażliwością na ból to ręcznie pewnie by zabiegu nie dokończyła. Nie wiem czy jestem tak ultra wrażliwy, czy bardziej odporny na te znieczulenie, ale dopiero po wyjściu analizując sytuacje pomyślałem, że nawet dentysta po znieczuleniu sprawdza czy działa i ew proponuje dodatkową dawkę, a nie po prostu w przerwach robi dalej licząc, że albo zacznie działać albo skończy borowanie. ;)

(Na razie nie piszę gdzie/u kogo by nie panikować w relacjach, pewnie obszerniejszą zamieszczę później)
Mnie bolalo podczas zabiegu, znaczy sie ciecie i szycie bezbolesnie ale kauteryzacja to koszmar. Generalnie dostalem 3 dawki znieczulenia zeby bylo znosnie. I wiecej mnie juz nie bolalo, ani w nocy ani w dzien. W ogole nie bralem tabsow.
 

Podobne tematy

Do góry