• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Wizyta u lekarza

scream

New member
Normalne, że szczypie ;)
Co do spania, ja tam spałem w różnych pozycjach, bez większych problemów. Jeżeli chodzi o nadwrażliwość - po czasie minie ;) Wystarczy kilka dni bez opatrunku i nie będziesz czół nic.
 

guyno1

New member
Szczypie, bo mocz ma w sobie amoniak, mocznik i wogóle cały syf który wywaliła wątroba do nerek. U mnie najgorsza byla 2 noc, bo bylem strasznie zmeczony i piłem przed pójściem spać. Najlepiej wydal się przed spanieem i nic nie pij, potem będziesz się budził aby żeby oddać mocz.
 

JavierSaviola

New member
Stawiłem się dzisiaj na tej niby zmianie opatrunku. Lekarz powiedział, że wszystko jest jak być powinno dołożył do niego jakiś tampon gazikowaty czy coś i to wszystko. To już naprawdę koniec opatrunków ? Już swobodnie może sobie tak normalnie "dyndać" ? Trochę mnie to zdziwiło, myślałem, że teraz znowu normalnie będzie owinięty i co jakiś czas mam to zmieniać. Nie spodziewałem się, że już bez problemu może sobie jak za dawnych czasów swobodnie leżeć w gatkach...
 

JavierSaviola

New member
Po sikaniu wszystko się zdeformowało, nałożyłem tylko część tego co dostałem u lekarza. Wyszło mi teraz tak że tylko połowa żołędzia jest owinięta tym gazikiem druga połowa jest normalna bez jakiejkolwiek osłony przytknięta do brzucha. Może tak być, czy może to nie podziała najlepiej ?
Nie mam kompletnego pojęcia a nie chce się źle z tym obchodzić
 

JavierSaviola

New member
To jeszcze dwa pytanka :D

Jak długo po zabiegu trzeba mieć ten gazik ? Mam na myśli kiedy będę już mógł swobodnie trzymać przyjaciela w gatkach ?

Tak sobie czytam i dostrzegam, że co niektórzy zaopatrzeni są w różnego rodzaju maści, żele itp. Ja mam tylko ryvanol którym polewam sobie przyjaciela jak ściągam te cholerne gaziki. To wystarczy czy muszę jednak zafundować sobie zakupy w aptece ?
 

JavierSaviola

New member
Ok jutro coś z tym ogarnę. Jutro także planuje wziąć prysznic (pierwszy po zabiegu) lekko pozwolę aby woda po nim spływała, ale jak wygląda sprawa z wycieraniem ? Przecież to będzie cholernie bolało :( Jak to ogólnie wygląda ?
 

materiay4e

New member
Sam prysznic mnie o dziwo nie bolał (ale nie nakierowywałem strumienia prosto na członka) a dla bezpieczeństwa wycierałem go (a raczej osuszałem) ręcznikiem papierowym (papier toaletowy też spełni swoją rolę o ile nie jest to zwykły szary papier ;) ).
 

guyno1

New member
Weź ręcznik w rękę i ścisnij pena ręcznikiem, tak bez szorowania, ja ogólnie tydzień po zabiegu miałem pełny prysznic ( wcześniej mialem lekarski opatrunek na 5 dni założony i wolałem go nie moczyć to myłem się z rękawiczką gumową na jajkach :D) Jak sobie pomyśle że bałem się prysznica jak kot wody, albo pies odkurzacza to płakać mi się chce na myśl o moim debilizmie.
 

JavierSaviola

New member
Prysznic przebiegł beż większych problemów. Tyle, że po nim znowu zacząłem sikać na wszystkie strony, nie wiem czy jedno z drugim ma ze sobą coś wspólnego...
Jutro minie równo tydzień od zabiegu, moim zdaniem wszystko płynie swoim nurtem. Żąłądź nie jest już tak wrażliwy na dotyk (mogę swobodnie go dotykać) czasem owszem jest nieprzyjemne uczucie ale gdy przypomnę sobie co było chociażby jeszcze 4-5 dni temu to gołym okiem postęp widać :D
Gaziki też już odstawiłem, jest jak wcześniej przy czym nadal mam go skierowanego ku górze. Nie stosuje żadnych maści tylko rivanol sporadycznie.
Wcześniej pomagał on mi "odklejać" te gaziki teraz przemywam czasem po opuszczeniu toalety.

Ta żółta barwa ehh... nie mogę przecież szorować przyjaciela bo co jak co ale to na pewno było by nieprzyjemne a to spływanie wody z mydłem mało daje i mimo wszystko "żółto to widzę":D
Są jakieś sposoby ? Może ta woda ma dłużej spływać po moim przyjacielu ? A może ma pozostać żółty i jak już wszystko będzie współgrało to dopiero wtedy się go wyszoruje i nabierze naturalnej barwy ? :)
 

guyno1

New member
Nie szoruj, aby namydl ręke i zacznij "walić konia". Dziwnie to brzmi, ale pewnie kumasz o co kaman, tylko tak lekko, spokojnie, nie będzie piekło chyba że masz otwartą rane.
 

JavierSaviola

New member
Dzisiaj jest mój mały jubileusz, dzisiaj właśnie mija równo tydzień od wykonania zabiegu obrzezania :D Z tej okazji podrzucam kilka fotek w celu opinii czy wszystko Waszym zdaniem gra jak grać powinno :)


http://i54.tinypic.com/axk2vn.jpg

http://i55.tinypic.com/9ismkz.jpg

http://i52.tinypic.com/2m5xto4.jpg

O ile co do dwóch pierwszych zdjęć (a właściwie to do tego co na nich jest)
nie mam jakiś tam zastrzeżeń to co do zdjęcia numer trzy już mam pytanie co z tym załączonym na obrazku strupkiem ? Mam czekać, aż odpadnie a może to może niepokoić ? Nie wiem może okaże się to drobnostką ale mnie teraz w obecnej sytuacji niepokoi dosłownie wszystko :D Nie pierwszy już raz proszę o pomoc :)
 

scut

New member
wygląda jak najbardziej normalnie. Mi się miejsce po wędzidełku goiło około miesiąca. Ten strupek na pewno z czasem odpadnie
 

JavierSaviola

New member
Wstałem dzisiaj, udałem się do toalety i zobaczyłem coś takiego :

http://i56.tinypic.com/10h21k7.jpg


Czy to normalnie, jest to szorstkie, odrywanie tego "czegoś" sprawia mi ból nie wiem co to takiego. To wygląda jak schodząca skóra po opalaniu :(
Nie wiem czy mam to odrywać, czy może mam tak zostawić i samo zniknie ?
 

Podobne tematy

Do góry