• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Witam...miałem ostre zapalenie gruczołu krokowego/prostaty/Lekarz Jakub Szmer polecil dość kosztowne badanie Stameya,chcialem dodac ze badanie odbyło

skórecki

New member
Witam...miałem ostre zapalenie gruczołu krokowego/prostaty/
Lekarz Jakub Szmer polecil dość kosztowne badanie Stameya,chcialem dodac ze badanie odbyło sie w V-clinik gdzie lekarz wynajmuje gabinet...koszt z wizyta 1500zl.Mieszkam w Norwegii na stałe i byłem przed powrotem do tego kraju z bólami i totalnym dyskomfortem
Umówilem sie z lekarzem ze jak beda wyniki to skontaktuje sie jaka podjac forme leczenia...
Wyniki przyszły bardzo złe..!!Podjołem wiele prób z kontaktem do doktora....jednak mimo obietnic,ze bedzie dzwonil na tym sie skonczylo...moja mama bedac na miejscu w polsce,postanowila upublicznic cala sytuacje kiedy w koncu lekarz zadzwonil i stwierdzil ze próbka była zanieczyszczona..??!!Tzn ktos kupke zrobil do wysterylizowanch 8 fiolek???
1500zł poszlo w bloto...lekarz nagania clientów na badania gdzie wynajmuje gabinet-biznes sie kreci...na domiar wszystkiego pomylil pacjentów i kazał mi zazywac leki,które przypisal komus innemu....mialem ochote wniesc sprawe do prokuratury,ale jak pisalem wczesniej mieszkam na stale w Oslo...
NIE POLECAM!!!
Tomasz Skórecki
 

skórecki

New member
Witam...miałem ostre zapalenie gruczołu krokowego/prostaty/
Lekarz Jakub Szmer polecil dość kosztowne badanie Stameya,chcialem dodac ze badanie odbyło sie w V-clinik gdzie lekarz wynajmuje gabinet...koszt z wizyta 1500zl.Mieszkam w Norwegii na stałe i byłem przed powrotem do tego kraju z bólami i totalnym dyskomfortem
Umówilem sie z lekarzem ze jak beda wyniki to skontaktuje sie jaka podjac forme leczenia...
Wyniki przyszły bardzo złe..!!Podjołem wiele prób z kontaktem do doktora....jednak mimo obietnic,ze bedzie dzwonil na tym sie skonczylo...moja mama bedac na miejscu w polsce,postanowila upublicznic cala sytuacje kiedy w koncu lekarz zadzwonil i stwierdzil ze próbka była zanieczyszczona..??!!Tzn ktos kupke zrobil do wysterylizowanch 8 fiolek???
1500zł poszlo w bloto...lekarz nagania clientów na badania gdzie wynajmuje gabinet-biznes sie kreci...na domiar wszystkiego pomylil pacjentów i kazał mi zazywac leki,które przypisal komus innemu....mialem ochote wniesc sprawe do prokuratury,ale jak pisalem wczesniej mieszkam na stale w Oslo...
NIE POLECAM!!!
Tomasz Skórecki
 

Grom

Well-known member
Kurde, dość nerwowy jesteś i to w święta. Wiesz, Polska nie Norwegia tu swoje trzeba odcierpieć. Jak z ryjem wyskoczyłeś na doktora to przy jego złym dniu mogło wszystko pójść nie tak. Nie usprawiedliwiam go ale wiesz, trochę spokoju by się przydało.
 

skórecki

New member
Ty nie rozumiesz.....wydalem 1500zl bo kazal to zrobic...wyszlo ze mam CANDIDA a on stwierdzil ze fiolka byla zanieczyszczona!!!!!!
do 8 kubków oddalem mocz to mam rozumiec ze w trakcie transportu ktos kupe zrobil do filolek????? podal mi leki na inny wariant choroby a mial na talerzu w wynikach....!!! nie podal telefonu bo obiecal ze jak wyniki dojda od razu sie odezwie,,
wyniki doszly a On cisza przez pare dni...dopiero jak wydzwanialem codziennie do przychodni gdzie biuro wynajmuje i straszylem ze rozglosnie sprawe do pod naciskiem pracownikow z przychodni raczyl sie odezwac i podal leki jakiz zazywac do tego pomyslil mnie z innym pacjentem i o innych lekach rozmawial ze mna.....To jest RZENADA!!!!! OD razu zrezygnowalem a gdybym mial wecej czasu to bym do prokuratury to zgłosil...
Nie bylem sam w takiej sytuacji...innych trak samo potraktowal...przestrzegam ludzi naiwnych na jego gierki i bycie bardzo milym tylko na wizycie...
przeczytaj wiecej opini o nim i uciekaj jak najdalej bo daje sobie glowe uciac ze Cie nie wyleczy!!!!!Nie badz nawiny!!!
To ze mieszkam w Norwegii nie ma nic do rzeczy w tej sprawie...albo czytasz nie uwaznie...albo jest nim zafascynowany i nie patrzysz na fakty jakie sie wydarzyly....
Sprawdz inne opinie...podobne sprawy....oczywiscie te ujawnione..kto mial czas tym sie zajmowac...
pozdrawiam
 

Grom

Well-known member
Candidia w moczu. Dziwne. Wogóle po co mocz do badania. Zrób badanie nasienia i to jak najszybciej. Posiew nasienia z antybiogramem.
 

krakow86

New member
Cześć,
Zastanawiam się nad wyborem tego lekarza. Po przeczytaniu tego wpisu mam jednak wątpliwości. Ma ktoś pozytywne doświadczenia z lekarzem?
Z tego co widzę to w Krakowie przyjmuje w Euromedica, skórecki tam miałeś proge Stameya? Przy ostrym zapaleniu? Zawsze myślałem że próbę stameya nie powinno się a wręcz nie można wykonywać przy ostrym zapaleniu. Nie mówiąc o bólu jaki musi towarzyszyć masażowi prostaty w takiej sytuacji. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie.
 

skórecki

New member
Czesc...
powiem Ci tak....sam sobie juz we w pisie odpowiedziales!!!!!! kto normalny robi wymaz z gruczolu przy zapaleniu??!! jezeli nie czytasz uwaznie i na sile chcesz isc do Szmera...to POWODZENIA!!
ZALOGOWALEM SIE TUTAJ DLA PRZESTROGI dla innych...widze ze nic sie nie zmienilo na forach...zastanawiam sie po co tutaj jestem....cos czuje,ze mój przekaz nie dociera.....jest wiecej takich osób jak ja gdzie szmer wyrzadzil krzywde albo lekcewazyl wszystko i wszystkich.....
On zleca kosztowne badania bo ma zyski a konkretniej jakąs prowizje tam gdzie wynajmuje....sprawdz jak juz bedziesz gdzie Ci kaze zrobic...
a jak otrzyma wyniki to zaczyna leczyc według sojego szablonu,który jest przypisany do kazdego pacjenta..pod warunkiem ze nie pomyli Cie z kims innym...nie chce mi sie pisac na temat tego idioty...!!!! brak slów...powinien dostac w pie.....po to zby innych nie krzywdzil....
Daj znac czy Cie wyleczyl......:ROFLMAO::ROFLMAO:
 

krakow86

New member
No tak. Jeszcze nie byłem u tego lekarza, trochę jestem w kropce. Pytałem parę razy tutaj na forum i nie dostałem odpowiedzi. Może w tym temacie się uda. W takim razie jakiego polecacie urologa w Krakowie ogarniającego zapalenie prostaty?
 

Jakub Szmer

New member
Szanowny Panie Tomaszu, co prawda nie planowałem odpowiadać Panu na zamieszczane w internecie opinie na mój temat, jednak po kilku zapytaniach ze strony moich pacjentów, którzy nie mogli uwierzyć że ktoś może mieć tak negatywne doświadczenia po kontakcie ze mną, zdecydowałem że jednak powinienem przedstawić całą sytuację z mojej perspektywy.
Zjawił się Pan u mnie w lutym 2019r, ze względu na fakt, że mieszka Pan za granicą, przyjąłem Pana pilnie i poza godzinami pracy. Omówiliśmy cały plan leczenia, a dodatkowo, mając na względzie to, że miał Pan zaplanowany pilny powrót do kraju zamieszkania, zobowiązałem się do omówienia Pana wyników drogą mailową i ewentualną modyfikację leczenia. W okresie od 06.02.2019 do 28.02.2019r prowadził Pan ze mną korespondencję mailową, w trakcie której na każde z Pana pytań (11 maili) odpowiadałem szczegółowo, często kilkukrotnie, cierpliwie tłumacząc kwestie dawkowania, czasu trwania terapii, ale także uspokajając Pana obawy i rozwiązując nowe problemy, o których nie było mowy na wizycie. Po 11.02 korespondencja ucichła, a ja mając nadzieję że wszystko idzie zgodnie z planem, oczekiwałem na konsultację telefoniczną po 4 tygodniach terapii, na którą umawialiśmy się w trakcie wizyty.
W dniu 28.02.2019 wysłał Pan do mnie alarmującego maila o dziwnych dolegliwościach, jakich Pan doświadczył w trakcie terapii. Tak się jednak złożyło, że w dniu wysłania maila byłem na kilkudniowym wyjeździe poza miasto i nie zauważyłem maila od Pana. Po sześciu dniach, dostałem za to od Pana maila z pogróżkami, w których sugerował Pan że nie powinienem być lekarzem, straszył naruszeniem nietykalności fizycznej oraz sugerował, że powinienem się z Panem liczyć, bo „nie jest Pan normalnym pacjentem”. Mimo takiego agresywnego tonu, jeszcze tego samego dnia odpowiedziałem Panu, przepraszając za brak kontaktu, wyjaśniając jego przyczynę oraz prosząc o ochłonięcie i powrót do kwestii medycznych. Prowadził Pan ze mną dalszą korespondencję jeszcze przez tydzień,poza omawianiem kwestii medycznych przepraszając także za zachowanie i proponując zapłatę za mailowe konsultacje, na co oczywiście nie wyraziłem zgody. W marcu 2019r wymiana maili zakończyła się, nie zgłosił się Pan na kontrolę, nie poinformował mnie Pan, jak potoczyło się leczenie i czy dolegliwości ustąpiły.
Analizując jeszcze raz sytuację z przeszłości, mam wrażenie że muszę zakomunikować Panu kilka kwestii. Po pierwsze, z charakteru pisanych do mnie maili, ale również z gróźb rzucanych pod moim adresem wyłania się obraz człowieka, mającego poważne problemy z kontrolowaniem swoich emocji. Jako profesjonalista, nie biorę Pana słów do siebie bezpośrednio, zrzucając je na karb choroby z którą Pan walczy oraz z poczuciem bezradności w trakcie pobytu za granicą. W przyszłości jednak, inny rozmówca może nie mieć do Pana tyle cierpliwości. Proszę rozważyć rozmowę na ten temat z kimś, kto będzie w stanie Panu pomóc w tej materii. Po drugie, a pozwolę sobie tutaj na osobistą wycieczkę, myślę że brakuje panu elementarnej empatii w stosunku do otoczenia. Nie potrafi Pan docenić faktu, że prowadziłem z Panem konsultacje mailowe, poświęcając na nie swój prywatny czas, który mógłbym wykorzystać na naukę, zabawę z córką lub po prostu na odpoczynek. Kwestie braku wynagrodzenia za mój czas pomijam, gdyż zawsze uważałem że zawód lekarza ma w sobie wpisaną konieczność stania przy pacjencie w czasie terapii i często wymaga nieplanowanego kontaktu i poświęcenia. Nie jest Pan również w stanie zrozumieć, że korespondencja mailowa z pacjentami często interferuje z moimi pozostałymi aktywnościami, więc nie zawsze będę w stanie odpisać w ciągu 48h.
Mój dobry kolega, również urolog, o zdecydowanie dłuższym stażu pracy zwykł mawiać, że „każdy dobry uczynek zostanie przykładnie ukarany”. Zastanawiając się nad przytoczoną wyżej sytuacją, muszę powiedzieć, że nie doceniałem mądrości, płynącej z jego doświadczenia. Mam jednak świadomość, że gdybym zaprzestał starań o jakość moich relacji z pacjentami na podstawie tylko jednej przykrej sytuacji, rzeczywiście nie mógłbym dłużej uważać się za lekarza.

Jeśli chciałby mi Pan zarzucić brak rzetelności mojego opisu sytuacji, uprzejmie proszę o wyrażenie zgody na udostępnienie na forum skanów naszych rozmów, oczywiście po usunięciu wszystkich danych wrażliwych – każdy uczestnik tej rozmowy będzie mógł wtedy samodzielnie wyrobić sobie zdanie o tym, jak wyglądała rzeczywistość.

Pozdrawiam serdecznie i życzę Panu zdrowia.
Jakub Szmer

PS: na koniec jeszcze słowo o omawianej Próbie Stameya. Badanie rzeczywiście jest drogie i mam świadomość, że nie każdego stać na taki wydatek. W swojej pracy korzystam jednak z wytycznych Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, które niezmiennie od wielu lat stoi na straży twierdzenia, że jedynie Próba Stameya może być wiarygodnym badaniem w diagnostyce CPPS. W czasie próby wykonywanych jest 16 różnych oznaczeń laboratoryjnych, w tym także tych wymagających wzrostu na nietypowych podłożach oraz badań PCR. Do wykonania badania potrzebny jest dedykowany diagnosta lub lekarz a warunki przechowywania próbek po badaniu są bardzo specyficzne i wymagają dodatkowych nakładów poradni. Cena badania jest więc odzwierciedleniem jego jakości i objętości diagnostycznej, a nie fantazją lekarza zlecającego badanie. Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom pacjentów, często zlecam również tańsze badania, nieuwzględniające diagnostyki PCR lub pomijające część badań (tzw test dwóch szklanek), są to jednak badania o niższej czułości niż pełna Próba Mearesa-Stameya.
 

Grom

Well-known member
Oho! Widać, że mój post z 3 kwietnia nie był od rzeczy.
Panie Doktorze Jakubie proszę w pamięci mieć sentencję swojego kolegi urologa ale czynić tak jak Pan powyżej opisał czyli leczyć z empatią i pełnym zaangażowaniem w stosunku do pacjentów, nie bacząc na jednostkowe przypadki "wikingskiej" furii 😉.
Byłoby miło gdyby Pan zaglądnął również do wątku "Zapalenie prostaty" gdzie można zapoznać się z przypadkami co jeżą włos na głowie i od czasu do czasu coś skomentować.
Pozdrawiam.
 

Jakub Szmer

New member
Oho! Widać, że mój post z 3 kwietnia nie był od rzeczy.
Panie Doktorze Jakubie proszę w pamięci mieć sentencję swojego kolegi urologa ale czynić tak jak Pan powyżej opisał czyli leczyć z empatią i pełnym zaangażowaniem w stosunku do pacjentów, nie bacząc na jednostkowe przypadki "wikingskiej" furii 😉.
Byłoby miło gdyby Pan zaglądnął również do wątku "Zapalenie prostaty" gdzie można zapoznać się z przypadkami co jeżą włos na głowie i od czasu do czasu coś skomentować.
Pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa. Jestem tu całkowicie nowy, ale postaram się rozglądnąć i czasem coś napisać.
 

polakpoko

Member
Ok, mamy oficjalna obrona przed negatywnym komentarzem.
Ja ma jednak inne pytanie do p. urloga Jakuba Szmera - jaką ma pan skuteczność w leczeniu przewlekłego zapalenia prostaty? I czy nie jest przypadkiem tak, że antybiotyki nic tu nie wnoszą.....
 

Jakub Szmer

New member
Panie @polakpoko, bardzo dziękuję za to pytanie. Zdaję sobie sprawę że temat leczenia przewlekłego zapalenia gruczołu krokowego jest przedmiotem intensywnych dyskusji na wielu forach i cieszę się, że będę mógł pokrótce rozwiać niektóre wątpliwości w tej kwestii.
Przewlekłe zapalenie gruczołu krokowego, lub raczej CPPS - przewlekły ból miednicy mniejszej, choroba z którą Panowie się borykają, jest tak naprawdę zespołem chorób o różnych przyczynach, natomiast dających podobne objawy. Należą do nich między innymi dolegliwości zapalne, w tym bakteryjne (tzw przewlekłe bakteryjne zapalenie gruczołu krokowego - CBP), ale także zespoły bólowe neuropatyczne, związane z uciskiem na korzenie rdzeniowe nerwów lub uciskiem w kanałach nerwowych dna miednicy na nerw sromowy. Przyczyna może leżeć również w nadmiernym napięciu mięśni tworzących dno miednicy, a także w łągodnym rozroście gruczołu krokowego, przewlekłych infekcjach cewki moczowej lub jej zwężeniach. Choroby te mają różne źródła, ale objawy, które pojawiają się u pacjenta są do siebie bardzo podobne, stąd właśnie przyporządkowanie wszystkich powyższych patologii do jednej grupy, którą nazywany przewlekłym bólem miednicy mniejszej.
Istotą skutecznego leczenia pacjenta jest przede wszystkim zdiagnozowanie przyczyny dolegliwości i określenie, jaka patologia kryje się za objawami zgłaszanymi przez chorego. W czasie diagnostyki pacjent powinien wykonać komplet badań mikrobiologicznych (Próba Stameya), powinien zgłosić się do fizjoterapeuty, wreszcie w konkretrnych przypadkach powinien wykonać badania obrazowe, jak np rezonans magnetyczny i czynnościowe, takie jak uroflowmetria. Wyżej wspomniana diagnostyka pozwala na określenie najbardziej prawdopodobnych przyczyn dolegliwosci, a co za tym idzie rozpoczęcie skutecznej terapii, która może przebiegać w bardzo zróżnicowany sposób, a antybiotykoterapia jest jedynie opcją terapeutyczną, a nie wymogiem terapii.
Czytając historie różnych mężczyzn na forach i grupach, często spotykam się z informacjami o tym, że przepisane antybiotyki nie zadziałały lub że bezpośrednio po terapii doszło do nawrotu dolegliwosci. Dzieje się tak przede wszytskim ze względu na fakt, że większość pacjentów nie jest prawidłowo diagnozowana, natomiast bardzo często leczona antybiotykami metodą empiryczną, tzn bez potwierdzenia obecnosci patogenu, a co więcej, schematy i dobór antybiotyków często są nieprawidłowe i nie mogą przynieść pozytywnego efektu.
Jeżeli jednak pacjent jest prawidłowo diagnozowany i leczony zgodnie z wynikami badań naukowych i wytycznych, efekty bywają bardzo dobre. Kombinacje konkretnych antybiotyków, jak np makrolidów i fluorochinolonów w odpowiednich dawkach i schematach mają skutecznosć na poziomie 85%, niektóre przewlekłe terapie również mogą pochwalić się 80% skutecznoscią, którą można jeszcze zwiększyć, stosując odpowiednią suplementację, powodującą zaburzenie produkcji biofilmu bakteryjnego, odpowiedzalnego za liczne niepowodzenia terapii antybiotykami. Tak jak jednak wspomniałem powyżej, antybiotykoterapia jest skuteczna jedynie wtedy, gdy stosuje się ją w przypadkach, które jej wymagają.

Poniżej załączam kilka linków do badań naukowych, które są podstawą do prowadzenia terapii antybiotykami u pacjentów z przewlekłym, bakteryjnym zapaleniem gruczołu krokowego.

Pozdrawiam serdecznie
Jakub Szmer

 

dejw177

Member
Ja tylko dodam od siebie, ze doktor Szmer to najlepszy urolog na jakiego trafiłem i wyleczył mnie z tego cholerstwa.

Pozdrawiam,
Dawid
 
Do góry