zdruzgotany
New member
Witam wszystkich szczęśliwców którzy są już w pełnej formie. Dzisiaj ja przeszedłem zabieg, rano. Ta satysfakcja na łóżku, skoro że teraz zaczynam żałować. Nic tam nie przypomina dawnych narzędzi, nie wiem za co się tknąć co przemyć, co jest czym. Z samego rana miałem zabieg tak dopiero przed chwilą ściągnąłem opatrunek i zdołałem oddać mocz, dziwnym strumieniem oczywiście.
Zerknijcie proszę, czy nie dzieje się coś złego? Co robić? Wylewałem na gazik nieco wody destylowanej i próbowałem usunąć tą krew - bez skutków.
Potem po omacku dołożyłem trochę tej maści na D... i psiknąłem 2 razy oktaseptem.
1. Jak to wygląda? Mam się nie martwić?
2. Czym usunąć tą krew? Próbować manipulować napletkiem?
3. Jak bardzo opatrunki są ważne? Moje męskie ręce nie potrafią odwzorować tego co zrobił doktor, wydaje mi się że wszystko robie po omacku i źle.
Składam gaze na 3 części i owijam nią penisa, następnie obwiązuje to plastrem.
foty:
http://i.imgur.com/1Uz6159.jpg
Zerknijcie proszę, czy nie dzieje się coś złego? Co robić? Wylewałem na gazik nieco wody destylowanej i próbowałem usunąć tą krew - bez skutków.
Potem po omacku dołożyłem trochę tej maści na D... i psiknąłem 2 razy oktaseptem.
1. Jak to wygląda? Mam się nie martwić?
2. Czym usunąć tą krew? Próbować manipulować napletkiem?
3. Jak bardzo opatrunki są ważne? Moje męskie ręce nie potrafią odwzorować tego co zrobił doktor, wydaje mi się że wszystko robie po omacku i źle.
Składam gaze na 3 części i owijam nią penisa, następnie obwiązuje to plastrem.
foty:
http://i.imgur.com/1Uz6159.jpg
Ostatnia edycja: