Cześć. 17 dni temu przeszedłem zabieg obrzezania częściowego. Rana zagoiła się bardzo sprawnie, z funkcjonalności "nowego" członka jestem zadowolony, oponka wciąż jest i zdaje się ostatnio nie maleć, ale co zrobić. To, co mnie na prawdę martwi, to blizna - nie sama linia cięcia, ale ślady po szwach przy niej. Szwów miałem założonych dużo, na oko 20-30, trochę wypadło samo, ale większość wyciągnąłem samodzielnie po 14 dniach, jak przykazał mi doktor. Nie przedłużając, bliznę otaczają paskudne ślady po szwach, rodzaj bruzd/wgłębień. Nie mam pojęcia, jaki był mechanizm ich powstania. Nie zetknąłem się z czymś takim na żadnych zdjęciach w internecie i efekt ten - bardzo nieestetyczny - mnie niepokoi. Czy ktoś z was miał coś takiego? Czy jest szansa, że te ślady znikną? Wydaje mi się, że po tych kilku dniach od wyjęcia szwów są mniej wyraźne. Używam maści Contractubex.
Załączam zdjęcia.
Załączam zdjęcia.
Ostatnio edytowane przez moderatora: