Dzień 7
Minął siódmy dzień po zabiegu wędzidełka. Byłem na (niewymaganej) wizycie kontrolnej. Lekarz powiedział, że wszystko już się praktycznie zagoiło i teraz tylko czekać na odpadnięcie szwów. Powiedział też, że już dawno nie musiałem nosić opatrunku i że mam go nosić już normalnie, oraz przestać stosować maść. Dowiedziałem się również by podczas prysznica nie kierować strumienia wody bezpośrednio na członka.
Zanim jednak byłem na wizycie, w ciągu dnia doskwierały mi bóle, a to dlatego, że końcówki szwów pozasychały i stały się kujące jak małe igiełki, co sprawiało mi ból. Drobne krwawienie występuje nadal. Na prawdę drobne. Trochę mnie to niepokoi. Poranny wzwód znowu mnie wybudził, natomiast nie był ani bolesny, ani szczególnie nieprzyjemny, więc nie nagliło mnie by wstać.
Co do czynności seksualnych, lekarz powiedział, że należy poczekać jeszcze dwa tygodnie, czyli w sumie 3 tygodnie od zabiegu.
Jutro wrzucę fotki z dnia ósmego.