Cześć, We wtorek miałem zabieg u dr Fortuny obrzezanie z usunięciem węzidełka czy jakoś tak. Ogólne zalecenia, które dostałem od dr to:
- dzisiaj zdjąć opatrunek(najlepiej unikać zmiany chyba, że to konieczne) i umyć przyjaciela pod letnią wodą.
- od niedzieli zacząć maczać po 10-15 min w rumianku i ewentualnie indywidualnie po każdym sikaniu.
Wczoraj wieczorem zdjąłem opatrunek, ponieważ szczypało mnie miejsce gdzie jest szef po węzidełku i opatrunek był zaschnięty od krwi. Wymoczyłem go w letniej, przegotowanej wodzie i opatrunek sam odpadł. Jednakże, to co zauważyłem po zdjęciu mnie zaniepokoiło. Penis w miejscu szczypania, wygląda jakby rana była nadal otwarta, szczypie i bez opatrunku przykleja się do skóry... Dodatkowo prawa strona jest bardzo opuchnięta i też nie do końca się zagoiła, wygląda jakbym miał pół opony na przyjacielu. Rano podczas wzwodu skóra opadła do końca i nie mogę jej założyć z powrotem na żołędzia ze względu na duży ból i wbijanie się szwów w żołędzia + po prostu nie chce iść mimo, że raczej tej skóry by starczyło na jej założenie.
Doradźcie co mam zrobić. Szwy są rozpuszczalne. Dr jak na razie nie odbiera telefonu.
- dzisiaj zdjąć opatrunek(najlepiej unikać zmiany chyba, że to konieczne) i umyć przyjaciela pod letnią wodą.
- od niedzieli zacząć maczać po 10-15 min w rumianku i ewentualnie indywidualnie po każdym sikaniu.
Wczoraj wieczorem zdjąłem opatrunek, ponieważ szczypało mnie miejsce gdzie jest szef po węzidełku i opatrunek był zaschnięty od krwi. Wymoczyłem go w letniej, przegotowanej wodzie i opatrunek sam odpadł. Jednakże, to co zauważyłem po zdjęciu mnie zaniepokoiło. Penis w miejscu szczypania, wygląda jakby rana była nadal otwarta, szczypie i bez opatrunku przykleja się do skóry... Dodatkowo prawa strona jest bardzo opuchnięta i też nie do końca się zagoiła, wygląda jakbym miał pół opony na przyjacielu. Rano podczas wzwodu skóra opadła do końca i nie mogę jej założyć z powrotem na żołędzia ze względu na duży ból i wbijanie się szwów w żołędzia + po prostu nie chce iść mimo, że raczej tej skóry by starczyło na jej założenie.
Doradźcie co mam zrobić. Szwy są rozpuszczalne. Dr jak na razie nie odbiera telefonu.