• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Stulejka niepelna a operacja

VgtyU

New member
Witam, z rok temu zauważyłem że mam problem z odprowadzeniem napletka podczas wzwodu, jakby schodzi do polowy glowki dalej nie ma mozliwosci i przy kazdej probie pojawia sie bol. Dodam ze jestem dosyc młodym "mężczyzną". Niedlugo planuje sie wybrac do lekarza ale jestem pewien ze to stulejka niepelna. I tu chcialbym byc przygotowany. Mozliwe ze bede mial jakis wybór bo podobno sa rozne jakby techniki operacji stulejki. Zalezy mi zeby problem nie nawrócił kiedys ponownie. W moim wypadku lepiej wybrac Obrzezanie calkowite czy podcinanie. Jezeli mialbym robic zabieg to na NFZ. Moj ojciec mial kiedys taki sam zabieg tylko na znieczuleniu miejscowym a mi zalezy na ogolnym bo szczerze boje sie troche a podobno teraz na ogolnym robia osoba przed 18 rokiem zycia a jakby nie patrzec jeszcze nie skonczylem 18. Prosze o pomoc
 

Opalonykurczak

Active member
Zastanow sie nad nfz dobrze czy na pewno chcesz, bo zalezy ci zebys nie wrocil na zabieg kolejny raz. Czesto ludzie maja poprawki jak ida na nfz lub do "lekarza" xyz. Poczytaj na forum polecanych urologow i style obrzezania. Moze jakiś urolog polecany stąd jest w twojej okolicy. Znieczulenie miejscowe zaboli lekko przez 3 sekudny, potem luzik.
 

Mateusz1999

Active member
NFZ często chce iść po linii najmniejszego oporu i robi samą plastykę napletka, tylko ze po plastyce jest dużo prawdopodobieństwo nawrotu stulejki tak jak było to w moim przypadku. Jeśli chodzi o znieczulenie przy obrzezaniu to spokojnie, sam wyraz "obrzezanie" jest straszniejszy od samego zabiegu. Przy podawaniu zastrzyków poczujesz lekkie, nieprzyjemne ukłucie i tyle. A o ile sie nie myle podawane znieczulenie nie zależy od Twojego widzimisie i do znieczulenia ogólnego trzeba mieć podstawę. Tak słyszałem nie wiem ile w tym prawdy. Fajnie że chcesz tak szybko zrobić z tym porządek, ja zabieg zrobiłem w wieku 23 lat i po wszystkim doszedłem do wniosku że zmarnowałem sobie młodość idąc na zabieg tak późno, bo to wcale nie jest takie straszne jak sie wydaje.
 

VgtyU

New member
NFZ często chce iść po linii najmniejszego oporu i robi samą plastykę napletka, tylko ze po plastyce jest dużo prawdopodobieństwo nawrotu stulejki tak jak było to w moim przypadku. Jeśli chodzi o znieczulenie przy obrzezaniu to spokojnie, sam wyraz "obrzezanie" jest straszniejszy od samego zabiegu. Przy podawaniu zastrzyków poczujesz lekkie, nieprzyjemne ukłucie i tyle. A o ile sie nie myle podawane znieczulenie nie zależy od Twojego widzimisie i do znieczulenia ogólnego trzeba mieć podstawę. Tak słyszałem nie wiem ile w tym prawdy. Fajnie że chcesz tak szybko zrobić z tym porządek, ja zabieg zrobiłem w wieku 23 lat i po wszystkim doszedłem do wniosku że zmarnowałem sobie młodość idąc na zabieg tak późno, bo to wcale nie jest takie straszne jak sie wydaje.
A jesli chodzi o obrzezanie calkowite to wtedy sie nie ma napletka czy jak
 

Mateusz1999

Active member
Poczytaj jeszcze o metodzie obrzezania staplerem/anastomatem. Właśnie jestem prawie 2 tygodnie po takim zabiegu. Szybszy czas gojenia, mniejsze ryzyko komplikacji i zawsze równa i jednolita blizna. Z minusów to jest to, że nie można wybrać stylu obrzezania. Ja miałem na tyle skóry dużo, że u mnie wyszło raczej obrzezanie częściowe, czyli zostało mi na tyle napletka, że będzie w spoczynku zasłaniał połowe żołędzi, ale i tak jestem zadowolony z bezproblemowego przebiegu leczenia. Przeciwbólową tabletkę wziąłem raz zaraz po zabiegu jak zeszło znieczulenie, od zabiegu jedyne co musze robić to dbać o małego i zmieniać opatrunki, a tak to zero dodatkowych dolegliwości.
 

Zib33

Active member
Jeszcze co do znieczulenia - nie ma medycznej konieczności narkozy dla młodych osób, być może ktoś wprowadzając takie ograniczenie chce sobie dorobić na dofinansowaniu z NFZ. Narkoza też przyjemna nie jest (zwłaszcza po przebudzeniu). Spokojnie dasz radę pod miejscowym.

"Podcinanie" - nie ma czegoś takiego. Można podciąć wędzidełko, ale to nie załatwia stulejki. Można naciąć napletek wzdłuż i zszyć w poprzek, to taka plastyka w najprostszej wersji (no można jeszcze naciąć i nie zszyć, jak szamani w afrykańskim buszu). Potem już są zabiegi obrzezania, gdzie usuwa się fragment napletka - od tego, który fragment i jak wielki zależy tzw. "styl". Przy wyborze trzeba brać pod uwagę twoje prefencje wizualne (to sobie poczytaj tu na forum) a także obecny stan napletka - nie zawsze każda opcja jest możliwa i sensowna. Tutaj porada dobrego lekarza jest nieoceniona.

Zastanów się, czy nie zrobić tego jednak prywatnie. Z tego piszesz, jesteś świadomy problemu i rozsądnie podchodzisz. Daj sobie z miesiąc czasu na decyzję, jaki wariant wybrać, a potem równie na spokojnie poszukaj lekarza, który ma dobre referencje. Jeśli znajdziesz takiego na NFZ - to super, ale nie warto tak ograniczać sobie wyboru. Oczywiście decyzja jest również finansowa, ale ja bym wolał przyoszczędzić na czymś innym niż resztę życia narzekać, że dało się lepiej.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry