Witam Panowie,
Dość długo nie byłem aktywny na forum ale pojawiła się okazja do zmiany tego stanu. Po długich namysłach zdecydowałem się na poddanie operacji korekty skrzywienia prącia. Przeglądając długo forum natrafiłem na nazwisko Roland Dadej. Po sprawdzeniu opinii w internecie oraz efektów operacji jakie przeprowadził (dostępne na forum) zdecydowałem się wybrać do Poznania na wizytę.
Sama wizyta u Doktora przypominała trochę rozmowę ze "starym" kumplem. Pełen luz. Wszystko dokładnie zostało mi wyjaśnione, zaczynając od budowy członka, przez przebieg operacji i całej wizyty w szpitalu, jak również ryzyko związane z tym przedsięwzięciem, tj. przede wszystkim możliwość sporego skrócenia członka. Rozważając jednak za i przeciw, padła decyzja - tniemy ptaszysko. Wizytę miałem w 16.11, a najbliższy wolny termin operacji był 24.11 i ten wybrałem, bo na co tu czekać .
Teraz trochę o skrzywieniu.:
Jak widać pokrzywiony w każdą stronę, ale spokojnie mogę współżyć i generalnie daje radę w praktycznie każdej pozycji. Największy problem leży po stronie psychicznym i głównie dlatego zdecydowałem się na zabieg. Jeżeli chodzi o wymiary, to dł. 15.5 - 16 cm, ob. 13.5-14. Dokładnie nie pamiętam, ale to tak z dokładnością do 0.5 cm. No i nie ukrywam, że stracę jak najmniej.
Na bieżąco będę zdawał relację jak to się układa.
Pozdrawiam
Dość długo nie byłem aktywny na forum ale pojawiła się okazja do zmiany tego stanu. Po długich namysłach zdecydowałem się na poddanie operacji korekty skrzywienia prącia. Przeglądając długo forum natrafiłem na nazwisko Roland Dadej. Po sprawdzeniu opinii w internecie oraz efektów operacji jakie przeprowadził (dostępne na forum) zdecydowałem się wybrać do Poznania na wizytę.
Sama wizyta u Doktora przypominała trochę rozmowę ze "starym" kumplem. Pełen luz. Wszystko dokładnie zostało mi wyjaśnione, zaczynając od budowy członka, przez przebieg operacji i całej wizyty w szpitalu, jak również ryzyko związane z tym przedsięwzięciem, tj. przede wszystkim możliwość sporego skrócenia członka. Rozważając jednak za i przeciw, padła decyzja - tniemy ptaszysko. Wizytę miałem w 16.11, a najbliższy wolny termin operacji był 24.11 i ten wybrałem, bo na co tu czekać .
Teraz trochę o skrzywieniu.:
Jak widać pokrzywiony w każdą stronę, ale spokojnie mogę współżyć i generalnie daje radę w praktycznie każdej pozycji. Największy problem leży po stronie psychicznym i głównie dlatego zdecydowałem się na zabieg. Jeżeli chodzi o wymiary, to dł. 15.5 - 16 cm, ob. 13.5-14. Dokładnie nie pamiętam, ale to tak z dokładnością do 0.5 cm. No i nie ukrywam, że stracę jak najmniej.
Na bieżąco będę zdawał relację jak to się układa.
Pozdrawiam