Ja mam prawie 21 lat i w pełnym wzwodzie mam 12 cm. Nigdy żadna dziewczyna przy mnie nawet nie stęknęła, ja się męczyłem ,a one "spały", nawet nic nie czuły. Jestem sam i będę sam tylko dlatego że mam 12cm ,a nie np. 15. I nie ważne że jestem dobrym człowiekiem i mam dobre serce, bo mam małego i jestem nikim w oczach kobiet.
Mam na tym punkcie ogromne kompleksy, które nie dają mi normalnie żyć, nie mogę nic robić, nie mogę nawet normalnie myśleć,bo cały czas mam w głowie to że mam 12cm i że nie umiem sprostać. Myślę o samobójstwie bardzo poważnie, bo przecież z takim małym to nie mam szans u żadnej. W stanie spoczynku mam 7cm i jest cienki, jak wyjdę z wody to ma 5cm i ledwo go widać. Zawsze jak to robiłem z dziewczynami to był jeden wielki luz i ani one nic nie czuły ani ja. Potem usłyszałem "masz małego" i zrywały ze mną. Dla mnie seks to żadna przyjemność, seks to ciężka praca podczas której ja cały czas myślę 'co tu zrobić żeby ona wreszcie stęknęła i poczuła go", cały czas myślę czy nie za mały dla niej czy ona coś czuje czy nie. Podczas każdego mojego ruchu myślę tylko o jej przyjemności ,ale ani ona nic nie czuje ani ja.
Jestem kaleką, jestem nikim ,jestem zerem i pora umierać.
Będę sam do końca życia tylko dlatego nie mam trzech centymetrów więcej.
Ja już się z samotnością pogodziłem ,wszystkie na sam widok od razu od mnie odchodziły i śmiały się ze mnie. Jedna nawet mówiła że jest dziewicą i jak tylko "go" zobaczyła ,to od razu "masz małego" a potem zerwała ze mną.
nawet nie wiem co to jest prawdziwy seks ,nawet nie wiem co to jest prawdziwy związek z kobietą, jestem zerem i umrę zerem, nienawidzę samego siebie i mam już kilka prób samobójczych za sobą, mam z tego powodu ciężką depresję ,mieszkam sam od czterech lat jestem zdany sam na siebie ,nie ma mi kto pomóc, wreszcie mi się uda skończyć ze sobą raz na zawsze. Bo po co ja się urodziłem skoro i tak 12cm to za mało i nie jestem w stanie sprostać nawet dziewicy i dlatego że mam 12cm jestem skazany na samotność i nie ważne jakim jestem człowiekiem "masz małego i spadaj".
Wiadomo że dla kobiet penis jest najważniejszy i nie ma się co oszukiwać i gadać jakieś głupoty o technice, o miłości, o uczuciach,bo rozmiar jest najważniejszy.A dziewczyn która mi mówi że nie patrzy na rozmiar to tylko dlatego żeby mnie nie ranić ,a swoje w duszy sobie myśli i zastanawia się co tu zrobić żeby ze mną zerwać.
Po co kobieta mieszka przed ślubem z facetem na tzw "okres próbny"? No właśnie po to żeby zobaczyć czy dobrze jej będzie z nim w łóżku i czy czasem nie ma za małego, tu właśnie o penisa chodzi i tylko o penisa. Penis to najważniejsza część ciała mężczyzny dla każdej kobiety. Facet może nie mieć nóg, rąk ,może być ślepy, głuchy i będzie miał piękną kobietę, ale jak ma małego penisa to jest stracony u wszystkich i czeka go długie i męczące życie w samotności. Wszystko dlatego że ma małego penisa- taka jest prawda. KAŻDA na to patrzy!!!!
I ja już unikam kobiet, robię wszystko żeby do niczego między nami nie doszło, żeby uniknąć ponownego wyśmiania. Odrzucam wszystkie na starcie. Podobno jestem przystojny, dziewczyny zwracają nam nie uwagę, ale z chwilą pójścia do łóżka wszystko się kończy. Dlatego teraz wszystkie ignoruję, olewam udaję żen ie widzę nie słyszę i traktuję je jak powietrze, a jak jakaś jest natrętna to od razu mówię jej "mam 12cm" i od razu mam ją z głowy.
Jak tylko pomyślę o seksie to aż się trzęsę, aż nie chce mi stanąć ze strachu.Albo stanie i zaraz opada. Ze strachu coś się we mnie blokuje i mogę mieć stosunek nawet 5 godzin bez przerwy aż całkowicie opadnę z sił i ona nie ma orgazmu i ja też nie. Teraz to już w ogóle nie mam kontaktów z dziewczynami bo ja je unikam, ostatni mój seks był jakieś 3 lata temu. I każdy mój seks jest jednorazowy, bo po tym jednym razie dziewczyna ode mnie odchodzi
A jak ktoś mówi "kocham cię" ,to ja się z tego śmieję.....gó..o nie miłość po prostu dobrze jej robi i już. Gdyby jej dobrze nie robił to już by go nie kochała. Chodzi o seks a nie tam jaką bzdurną miłość.Miłości nie ma. Jest tylko zwykłe zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych i nic poza tym.A seks jest tylko dla przyjemności kobiety , to jej ma być dobrze, a facet ma się starać ma robić wszystko żeby była zadowolona, bo jak nie to ona odejdzie do innego. Seks to żadna przyjemność dla faceta.Podczas seksu cały czas trzeba myśleć o tym , żeby kobiecie było dobrze.
No tak dziękuję za taką radę, jedyny sposób żeby wreszcie zaspokoić kobietę to powiększyć sobie. A jak sobie nie powiększę to co?
Pewnie sama być mnie nie poczuła.
A "rozruchane" są w tych czasach wszystkie, nawet 13-to latki. Teraz już dziewic z ciasnymi pipkami nie ma, chyba że w przedszkolu. Teraz 15-tki to doświadczone kobiety po przejściach z pipami jak worek.
Facet który ma 12cm ma żonę i ona go tak kocha.... jasne!!! bo ma kasę, super brykę i wysoką pensję!!!!
I pewnie wielkie rogi, o których nawet nie wie.
Ja podczas seksu całowałem ,lizałem, dotykałem wkładałem palce, wkładałem całą dłoń i nawet nie stęknęły.