Mam pewien problem, jestem cztery dni po zabiegu i nieustannie przykleja mi się opatrunek w dwóch miejscach. Na reszcie obwodu jest już w porządku, ale w tych dwóch miejscach ciągle występuje lekkie krwawienie i opatrunek się przylepia. I to jest takie błędne koło - żeby zmienić opatrunek potrzebuję to rozmoczyć i odczepić, ale to miejsce znowu staje się podrażnione i kolejny opatrunek znowu się przyklei.
Ma ktoś sprawdzoną metodę na poradzenie sobie z tym? Czy może za którymś razem w końcu już się nie przyklei?
Ma ktoś sprawdzoną metodę na poradzenie sobie z tym? Czy może za którymś razem w końcu już się nie przyklei?