Dzień dobry. Urolog stwierdził łagodny przerost prostaty, przepisał mi prostamol. Większość panów, którzy piszą stosuje go przy zapaleniu prostaty. Ja nie mam z nim problemu. Do lekarza poszedłem kontrolnie (mam 45 lat i biorąc pod uwagę raka prostaty w rodzinie postanowiłem skontrolować podwozie). Wyniki badań wyszły w porządku, palcem lekarz stwierdził, że jest lekko powiększona prostata, zdarza mi się też czasami wstawać w nocy, by oddać mocz (zwłaszcza jak wypiję coś niedługo przed snem), bądź przynajmniej czuć parcie, które często nie ma uzasadnienia w oddanej potem ilości moczu. Pytanie zatem czy jest to potrzebne, zwłaszcza że następny raz kazał pokazać się za rok, a przepisał tylko jedno opakowanie na miesiąc zażywania? Nie chciałbym niepotrzebnie szprycować się lekami, może w tej sytuacji lepiej po prostu stosować odpowiednią dietę, jeść rzeczy pomocne w takich sprawach (pestki dyni, żurawinę, pić herbatki ziołowe)? Doradźcie coś proszę.