Hej,
We wrześniu miałem robiony zabieg plastyki napletka i wydłużenia wędzidełka. Tuż po zabiegu miałem ogromną opuchliznę napletka, lekarz stwierdził, że to najpewniej przez sporą dawkę znieczulenia (lekarz ostrzykiwał prącie kilkukrotnie z różnych stron, ponieważ znieczulenie nie chciało działać). Pryskałem Octeniseptem przy każdej zmianie opatrunku i smarowałem Altacetem. Dodatkowo lekarz przepisal mi jakiś antybiotyk na 5 dni. Żadnego bólu nie odczuwałem, największą opuchlizna zeszła w przeciągu mniej więcej tygodnia od zabiegu, jednak wygląd mojego napletka pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem.
Jest on bardzo długi, podczas wzwodu dodatkowo się powiększa i tak nieestetycznie zwisa. Wygląda to strasznie. Dodatkowo nie jestem w stanie odprowadzić napletka nawet za rowek zażołędny podczas wzwodu. Podczas spoczynku myślę, że jest wszystko okej (tylko nadal ten napletek tak zwisa) Byłem u chirurga, który wykonywał zabieg, na wizycie kontrolnej, lekarz stwierdził, że wszystko dobrze wygląda i ładnie się zagoiło. Stwierdził tez, ze nie rozumie dlaczego nie mogę ściągnąć napletka podczas wzwodu, ponieważ widzi, że jest jeszcze dużo luzu(?). Oczywiście zgodził się na poprawkę, jednak dopiero w lutym. Kazał w tym czasie smarować napletek maścią ze sterydami i próbować go rozciągać w ciepłej wodzie.
Wrzucam zdjęcia, co mogło pójść nie tak? Co w takiej sytuacji można zrobić (dodam że zupełnie nie biorę pod uwagę całkowitego obrzezania).
Ze względu niewielkiej wielkości mojego siurka od razu mówię że to jest prawie pełny wzwód, jakby ktoś miał wątpliwości XD
We wrześniu miałem robiony zabieg plastyki napletka i wydłużenia wędzidełka. Tuż po zabiegu miałem ogromną opuchliznę napletka, lekarz stwierdził, że to najpewniej przez sporą dawkę znieczulenia (lekarz ostrzykiwał prącie kilkukrotnie z różnych stron, ponieważ znieczulenie nie chciało działać). Pryskałem Octeniseptem przy każdej zmianie opatrunku i smarowałem Altacetem. Dodatkowo lekarz przepisal mi jakiś antybiotyk na 5 dni. Żadnego bólu nie odczuwałem, największą opuchlizna zeszła w przeciągu mniej więcej tygodnia od zabiegu, jednak wygląd mojego napletka pozostawia wiele do życzenia, moim zdaniem.
Jest on bardzo długi, podczas wzwodu dodatkowo się powiększa i tak nieestetycznie zwisa. Wygląda to strasznie. Dodatkowo nie jestem w stanie odprowadzić napletka nawet za rowek zażołędny podczas wzwodu. Podczas spoczynku myślę, że jest wszystko okej (tylko nadal ten napletek tak zwisa) Byłem u chirurga, który wykonywał zabieg, na wizycie kontrolnej, lekarz stwierdził, że wszystko dobrze wygląda i ładnie się zagoiło. Stwierdził tez, ze nie rozumie dlaczego nie mogę ściągnąć napletka podczas wzwodu, ponieważ widzi, że jest jeszcze dużo luzu(?). Oczywiście zgodził się na poprawkę, jednak dopiero w lutym. Kazał w tym czasie smarować napletek maścią ze sterydami i próbować go rozciągać w ciepłej wodzie.
Wrzucam zdjęcia, co mogło pójść nie tak? Co w takiej sytuacji można zrobić (dodam że zupełnie nie biorę pod uwagę całkowitego obrzezania).
Ze względu niewielkiej wielkości mojego siurka od razu mówię że to jest prawie pełny wzwód, jakby ktoś miał wątpliwości XD
