Witam,
do zabiegu zbierałem się baaaaaaaaardzo długo. wiedziałem od paru lat, że mam problem ale w ciągu ostatnich dwóch miesięcy problem się nasilił.
Zaczęły mi się pojawiać pęknięcia skóry przy ściąganiu napletka (szczególnie po seksie), następnie po dwóch dniach wszystko wracało do normy, a później znowu to samo.
Forum znałem od dawana więc szybko zacząłem szukać gdzie się udać, dr Torz i klinika Ibis mnie przekonała.
Cena wizyty 180zł ( wzrosło ze 130zł z tego co inni pacjenci w kolejce mówili).
Szybka diagnoza przez Pana dr , który mi rozrysował co i jak będzie robione (usunięcie napletka).
Na zabieg czekałem 3 tygodnie i wczoraj został wykonany, cena 1500 zł.
Umówiony byłem na 15, do gabinetu wszedłem 15:15. Podpisanie oświadczenia i na stół, czas na znieczulenie
Pan doktor powiedział, że wykona 4 ukucia. 1 i 2 w miarę ok acz nie było przyjemne, natomiast 3 to myślałem że nie wytrzymam aż złapałem się ramy łóżka, 4 mnie bolesne niż 3 ale też mało przyjemne.
I teraz sam zabieg, nic na jego temat nie powiem bo nic nie czułem zero. Całość trwała jakieś 40min.
Pan doktor założył mi opatrunek i z zaleceń to 2h żeby był przyklejony do góry tak jak on to zostawił i na drugi dzień zdjąć opatrunek przemyć rivanolem, nałożyć grupo alantan i na to nowy opatrunek. Po wyjściu z gabinetu kazał wziąć dwie tabletki przeciwbólowe po znieczulenie będzie puszczać. Do dziś nie czuje jakiegoś tam mocnego bólu , lekkie szczypanie czasami. W nocy mało spałem, acz nie odczuwałem jakiś problemów raczej te związane z ułożeniem na boku lub na plecach bo zawsze śpię na brzuchu. Nad ranem chyba lekki wzwód bo trochę odczuwałem dyskomfort.
I teraz tak oczywiście człowiek naczyta się w internecie różnych rzeczy więc naprawiony sprzęt trzymam cały czas przyklejony do góry bo tak forumowicze radzili, dobrze myślę ? acz Pan doktor jak pisałem mówił, żeby tylko 2h powinien być w górze.
Nie wiem jeszcze jak wygląda po zabiegu, jak szwy itd. bo od wczoraj nie ruszam opatrunku ... boje się go zdjąć chyba boje się tego co zobaczę, zobaczymy po 16 bo wtedy minie 24h od zabiegu. Aha no i mam unikać kąpieli w wannie acz ten problem się rozwiązuje bo mam tylko prysznic pewnie dziś jeszcze się nie będę się kąpał, dopiero jutro.
Jakieś dodatkowe rady ?
Aha i dzięki WAM bo dzięki forumowiczom zdecydowałem się na zabieg.
do zabiegu zbierałem się baaaaaaaaardzo długo. wiedziałem od paru lat, że mam problem ale w ciągu ostatnich dwóch miesięcy problem się nasilił.
Zaczęły mi się pojawiać pęknięcia skóry przy ściąganiu napletka (szczególnie po seksie), następnie po dwóch dniach wszystko wracało do normy, a później znowu to samo.
Forum znałem od dawana więc szybko zacząłem szukać gdzie się udać, dr Torz i klinika Ibis mnie przekonała.
Cena wizyty 180zł ( wzrosło ze 130zł z tego co inni pacjenci w kolejce mówili).
Szybka diagnoza przez Pana dr , który mi rozrysował co i jak będzie robione (usunięcie napletka).
Na zabieg czekałem 3 tygodnie i wczoraj został wykonany, cena 1500 zł.
Umówiony byłem na 15, do gabinetu wszedłem 15:15. Podpisanie oświadczenia i na stół, czas na znieczulenie
Pan doktor powiedział, że wykona 4 ukucia. 1 i 2 w miarę ok acz nie było przyjemne, natomiast 3 to myślałem że nie wytrzymam aż złapałem się ramy łóżka, 4 mnie bolesne niż 3 ale też mało przyjemne.
I teraz sam zabieg, nic na jego temat nie powiem bo nic nie czułem zero. Całość trwała jakieś 40min.
Pan doktor założył mi opatrunek i z zaleceń to 2h żeby był przyklejony do góry tak jak on to zostawił i na drugi dzień zdjąć opatrunek przemyć rivanolem, nałożyć grupo alantan i na to nowy opatrunek. Po wyjściu z gabinetu kazał wziąć dwie tabletki przeciwbólowe po znieczulenie będzie puszczać. Do dziś nie czuje jakiegoś tam mocnego bólu , lekkie szczypanie czasami. W nocy mało spałem, acz nie odczuwałem jakiś problemów raczej te związane z ułożeniem na boku lub na plecach bo zawsze śpię na brzuchu. Nad ranem chyba lekki wzwód bo trochę odczuwałem dyskomfort.
I teraz tak oczywiście człowiek naczyta się w internecie różnych rzeczy więc naprawiony sprzęt trzymam cały czas przyklejony do góry bo tak forumowicze radzili, dobrze myślę ? acz Pan doktor jak pisałem mówił, żeby tylko 2h powinien być w górze.
Nie wiem jeszcze jak wygląda po zabiegu, jak szwy itd. bo od wczoraj nie ruszam opatrunku ... boje się go zdjąć chyba boje się tego co zobaczę, zobaczymy po 16 bo wtedy minie 24h od zabiegu. Aha no i mam unikać kąpieli w wannie acz ten problem się rozwiązuje bo mam tylko prysznic pewnie dziś jeszcze się nie będę się kąpał, dopiero jutro.
Jakieś dodatkowe rady ?
Aha i dzięki WAM bo dzięki forumowiczom zdecydowałem się na zabieg.