Witam.
Mam kilka pytań.
Wczoraj miałem zabieg w szpitalu w Koninie. Doktor pytał mni wczesniej czy chcialbym obrzezanie, czy modelowanie (bo niby jest mozliwe). Powiedzialem szczerze, ze nie wiem byle zeby bylo dobrze, bo juz dosyc przezylem przez ta stulejke.
A wiec dostalem narkoze, obudzilem sie po 1,5h, nic mnie nie bolalo, wszystko ok, podobno mialem zabieg modelowania. Balem sie sikania ale jakos poszlo. Jednak jak wrocilem do domu zaczalem miec ogromne watpliwosci.
Jestem zdezorientowany. Moj "mały" wyglada jak normalnie wczesniej, jak staram sie sciagnac skorke, to ukazuje mi sie pocieta i poszyta czesc mojego "interesu". widze tylko czubek zoledzia, nie moge sciagnac do konca napletka, jest caly pozszywany i spochniety i pociety. Wyglada to strasznie, jestem przerazony. Powoli zaczynam zalowac. Co mam teraz zrobic ( w sumie nie dostalem zadnych konkretnych zalecen)? Czy wszystko jest ok i mi sie tylko wydaje, czy naprawde jest cos nie tak?
Proszę o odpowiedź, gdyż ogromnie sie martwie.
Mam kilka pytań.
Wczoraj miałem zabieg w szpitalu w Koninie. Doktor pytał mni wczesniej czy chcialbym obrzezanie, czy modelowanie (bo niby jest mozliwe). Powiedzialem szczerze, ze nie wiem byle zeby bylo dobrze, bo juz dosyc przezylem przez ta stulejke.
A wiec dostalem narkoze, obudzilem sie po 1,5h, nic mnie nie bolalo, wszystko ok, podobno mialem zabieg modelowania. Balem sie sikania ale jakos poszlo. Jednak jak wrocilem do domu zaczalem miec ogromne watpliwosci.
Jestem zdezorientowany. Moj "mały" wyglada jak normalnie wczesniej, jak staram sie sciagnac skorke, to ukazuje mi sie pocieta i poszyta czesc mojego "interesu". widze tylko czubek zoledzia, nie moge sciagnac do konca napletka, jest caly pozszywany i spochniety i pociety. Wyglada to strasznie, jestem przerazony. Powoli zaczynam zalowac. Co mam teraz zrobic ( w sumie nie dostalem zadnych konkretnych zalecen)? Czy wszystko jest ok i mi sie tylko wydaje, czy naprawde jest cos nie tak?
Proszę o odpowiedź, gdyż ogromnie sie martwie.