Po obrzezaniu całkowitym

[pacho]

Witam,
Jestem drugi dzień po całkowitym obrzezaniu (metodą high&tight). Powód: stulejka niepełna + za krótkie wędzidełko.
Swoich wrażeń opisywać nie będę, gdyż chyba wszyscy mamy te same
Według zaleceń lekarza, dzisiaj pierwszy raz zmieniłem opatrunek więc też pierwszy raz mogłem przyjrzeć się jak to wszystko wygląda.
Zaniepokoiłem się jednak, gdy zauważyłem mały kawałeczek skórki, który jest luźny przy szwach. Spotkaliście się kiedyś z takim czymś? Da się to poprawić?

https://imgur.com/sAk0YGZ
https://imgur.com/ZDNlQqy

 

[zalupekzalupek]

Wygląda, jakby Ci tam szew poszedł - po tygodniu pewnie nic by się nie stało, ale skoro to dopiero drugi dzień, to może warto spytać lekarza. Tragedii raczej nie ma, strzelam, że się zagoi samo, ale pokazałbym to komuś, jeśli nie dostaniesz jednoznacznych i pewnych informacji na forum.

 

[pacho]

Właśnie nie wydaje mi się aby był to pęknięty szew. Inaczej by to wyglądało. Tutaj powstała taka grudka... być może to infekcja?

 

[pacho]

Dodam kolejne pytanie. Na prąciu (ok 2cm od nasady) pod skórą wyczułem lekko twardy guzek. Musiał wyjść w ciągu nocy, 5 doba od zabiegu. Trochę zabolało kiedy próbowałem go chwycić. Z tego co kojarzę to mogłem dostać między innymi w to miejsce, zastrzyk ze znieczuleniem.
Czy ktoś z Was miał podobny problem?

 

[pacho]

Być może w przyszłości ktoś będzie miał podobny problem, więc daję mały update:
Rzeczywiście to co widać na zdjęciu to efekt pękniętego szwu. Doktor powiedział że się zagoi, i rzeczywiście zagoiło się tak dobrze że nie potrafię dokładnie wskazać w którym to było miejscu. Trzymało dobre 2 tygodnie, często leciała z tego krew, ale znikło praktycznie w ciągu 3 dni.

Co do guzka - jeszcze jest, ale ma się z czasem wchłonąć