Przed zabiegiem źle nie było. Byłem w stanie ściągnąć napletek w spoczynku bez problemu, jednak problem pojawiał się we wzwodzie. Lekarz u którego byłem zanim trafiłem do dr. Drabiny stwierdził nawet że kompletnie nic mi nie jest, mimo iż sam mu sugerowałem że stan w którym jest mój przyjaciel wcale nie jest taki normalny.
W spoczynku nie zakrywa mi całego żołędzia. Natomiast we wzwodzie napletek samoistnie odsłania gdzieś tak mniej wiecej połowe zoledzia, zeby zszedł cały trzeba go lekko odciagnac.
W spoczynku nie zakrywa mi całego żołędzia. Natomiast we wzwodzie napletek samoistnie odsłania gdzieś tak mniej wiecej połowe zoledzia, zeby zszedł cały trzeba go lekko odciagnac.