Zacznę od tego, że w zeszłą sobotę stuknęły mi 3 tygodnie (23 dni) od zabiegu i jak na razie wypady mi dopiero 4 szwy, tak więc coraz bardziej zaczynam rozważać wyjęcie pozostałych, lekarz co prawda powiedział mi żeby podczas nakładania przepisanych maści próbować je 'obruszać' ale nie wiem czy mam tyle cierpliwości żeby się aż tak z nimi bawić.
I z racji że zbliżam się już powoli do normalniejszej wersji interesu przyszło zainteresować się powstałą blizną po szyciu - miałem zrobione L&L; po jakim czasie można zacząć stosować plastry/maść silikonową? rozumiem że z racji że napletek dalej nachodzi mi na żołądź, z plastrami może być problem z powodu 'ruchomości' elementu.
Perypetii miałem co nie miara, rok wcześniej miałem wydłużane wędzidełko i po tym miało być już ok, ale oczywiście zgodnie z moim szczęściem po roku trzeba było zrobić ponowne chlastanie z powodu pierścienia który mi uciskał dookoła i utrudniał odprowadzenie napletka poza żołądź - na razie jak na moje oko po L&L interes wygląda spoko - ogarnę jakieś 'aktualne' zdjęcia i założę wątek.
I z racji że zbliżam się już powoli do normalniejszej wersji interesu przyszło zainteresować się powstałą blizną po szyciu - miałem zrobione L&L; po jakim czasie można zacząć stosować plastry/maść silikonową? rozumiem że z racji że napletek dalej nachodzi mi na żołądź, z plastrami może być problem z powodu 'ruchomości' elementu.
Perypetii miałem co nie miara, rok wcześniej miałem wydłużane wędzidełko i po tym miało być już ok, ale oczywiście zgodnie z moim szczęściem po roku trzeba było zrobić ponowne chlastanie z powodu pierścienia który mi uciskał dookoła i utrudniał odprowadzenie napletka poza żołądź - na razie jak na moje oko po L&L interes wygląda spoko - ogarnę jakieś 'aktualne' zdjęcia i założę wątek.