Ludzie
Dlaczego traktujecie swojego penisa jak Boga? Czy to jest najważniejsze w waszym życiu? Ja też kiedyś dużo panikowałem z powodu wyciętego napletka. Narzekanie nic nie da i raczej mało prawdopodobne jest to, że da się temu coś poradzić.
Przykro mi, ale tylko ta czesc ma sens.
Facet to nie penis a życie nie kręci się wokół napletka i wrażliwości żołędzi.
Seks jest dla ludzi a nie ludzie dla seksu. Nie powinno być tak, że ktoś z powodu zmniejszonego czucia dostaje depresji. Specjalistą nie jestem ale wg mnie świadczy to o zbyt dużym przywiązaniu uwagi na seksie i postawieniu go w centrum swojego życia.
Penis nie świadczy o wartości mężczyzny.
Seks jest dla ludzi. Dostarcza mnostwo przyjemnosci w polaczeniu z naturalnym procesem przedluzenia zycia calego gatunku.
Teraz wyobraz sobie, ze z uwagi na zmniejszone czucie, Twoj penis wiotczeje podczas stosunku poniewaz brakuje mu bodzcow stymulujacych do podtrzymania wzwodu i oczywistego parcia w kierunku ejakulacji. Nie dochodzi do wytrysku.
Znika przyjemnosc. Znika takze fizyczna mozliwosc zaplodnienia partnerki.
To nie teoria wyssana z palca. Ja sie z czyms takim borykam.
Seks jest bardzo istotnym elementem ludzkiego zycia. Jest takze bardzo istotna skladowa zdrowej relacji miedzy ludzmi. Umniejszanie jego roli swiadczy o Twojej ignorancji. Strac przywilej odczuwania seksualnej przyjemnosc, a dopiero zrozumiesz jak duze ma to faktycznie znaczenie.