Mam podobne. Przez lata wyobrażałem sobie życie w typowy sposób, z żoną, może kiedyś z dziećmi. Z tyłu głowy zawsze czułem, że jest coś więcej. W okresie dojrzewania zacząłem zauważać, że nie jestem jednoznacznie hetero. Miałem nadzieję, że to tylko etap dojrzewania, ale teraz, wiem, że to już tak zostanie.
Jestem tuż przed 30 i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Nie lubię tego w sobie, nie podoba mi się to, ale wiem, że tego nie da się zmienić. Czuję, że nie zależnie od konfiguracji nie będę szczęśliwy. Nie wyobrażam sobie budowania rodziny na siłę, byłoby to nie fair wobec innych. Od kilku lat jestem świadomy, że związki nie są dla mnie i pozostanę sam.