• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Odczucia po obrzezaniu u Dr Tondla.

alan12

New member
Hej, juz minęły jakos trzy miesiace po obrzezaniu i stwierdziłem ze sie podzielę/pożale moimi odczuciami.

Sam zabieg był pestką i niepotrzebnie sie nakręcałem przed. Doktor jeszcze na wejściu zażartował ze podpisałem papier na amputacje prącia, takze jeszcze w trakcie sie zastanawiałem chwile czy nie jestem czasem pod nożem szalonego lekarza i jego ostatniej krucjaty😅

Akurat w moim przypadku po zabiegu było bezproblemowo. Po postach ktore tutaj widziałem spodziewałem sie naprawde niezłej masakry ale na szczescie udało sie wzorowo. Nie wiem czy to akurat umiejętności doktora czy moj organizm sobie tak dobrze radzi z gojeniem.
Po około trzech tygodniach sam ściągnąłem szwy i tutaj były małe problemy bo z niektórymi musiałem sie poszarpac dluzej. Zauwazylem ze przez to w jednym czy dwóch miejscach mam delikatne slady po tych szwach ale wgl mi to nie przeszkadza.
Po około czterech tygodniach pierwszy stosunek i wszystko ok. Wytrysk mam wrazenie ze mocniejszy niz przed obrzezaniem. Orgazm tez ok aczkolwiek teraz mam wrazenie ze słabnie. I tutaj wlasnie przychodzę z pytaniem do obrzezanych. Przed zabiegiem przy wytrysku/orgazmie czułem wyraźnie moment w którym wypuszczam to cisnienie i jak doslownie rurami przelatuje sperma co bylo zawsze bardzo przyjemne. Po zabiegu te uczucie przy wytrysku jest słabsze. Przed zabiegiem jeszcze mogłem ta skore naciągnąć co dawało mocniejszy wytrysk a teraz po obrzezaniu nie jestem w stanie tego zrobic, czego do konca nie rozumiem No bo jednak skóra jest naciągnięta a tego naciągnięcia i uczucia w srodku jakos brak. Przez ostatni miesiac tymbardziej mam wrazenie ze orgazmy mam slabsze niz miesiac/dwa po zabiegu i nie wiem czy cos sie dzieje ze mna czy sobie wkręcam.

Jesli chodzi o seks oralny to niestety odczucia bardzo słabe, dalej uwielbiam ogladac ten widok aczkolwiek jak zamknę oczy to naprawde musze sie mocno skupic zeby odróżnić czy jest w ustach czy nie. Największe uczucie czuje z reka. I to jest niestety troche smutne.

Sam seks jest cały czas w porządku. Odczucia sa okej i nie mam problemu z dochodzeniem. Dalej uwielbiam to robic i nic sie tutaj nie zmieniło. Jedyne co mnie martwi to te orgazmy. Miał ktos moze podobnie?
jak to u dr Tondla - obrzezanie L&T

W zyciu codziennym akurat nie czuje braku napletka. Wydaje mi sie ze jest lepiej bez niz z ze wzgledu na higienę, sikanie itp. Naprawde nawet nie odczuwam ze go nie mam. Dodam jeszcze ze przed zabiegiem nie miałem jakos bardzo wrażliwego żołędzia i napletka. Takze teraz tez nie czuje dyskomfortu w majtach, ale troche tęsknie za starym sprzętem😛
Codziennie jeszcze smaruje masłem shea i czasem olejkiem z migdałów
Niestety te odczucia mnie martwią i tak jak rozumiem gdzies tam brak czułości tak nie rozumiem dlaczego te orgazmy sa słabsze. Jestem ciekawy jak to jest w waszym przypadku. Jak ktos napisze ze mogłem robic h&t czy cos to juz za pozno na takie wskazówki jakby co😉
 

nope

Well-known member
Trzy miechy to mało. Poczekaj. To sie zmienia jeszcze. Wszystko sie normuje moim zdaniem jakoś rok. Tzn odczucia, blizna itd
 

Sobek

New member
Hej, ja jestem blisko rok po obrzezaniu i jeśli chodzi o odczucia to się z Tobą zgadzam. Przy pieszczotach ręką nie ma problemu dojść nawet w kilka minut, jednak przy seksie oralnym, partnerka czasem 20 minut musi się nagimnastykować żeby doszło do finału. Przed zabiegiem, był moim ulubionym, wolałem go nawet od klasycznego, po zabiegu niemiłe zaskoczenie. Jeśli mowa o wspomnianym klasycznym, to tu odczucia jakieś są, czasem trwa to krócej, czasem dłużej. W moim wypadku było to obrzezanie staplerem, pozostawione około 2 - 2,5cm wewnętrznego napletka oraz usuniecie wędzidełka. Jeśli chodzi o intensywność wytrysku, to w moim wypadku wpływ ma głównie intensywność stosunku, to jak jestem do niego nastawiony oraz to kiedy ostatni raz owy stosunek był. Wydaje mi się, że przed zabiegiem stosunek trwał krócej i to skumulowanie doznań w krótszym czasie wplywalo na "moc" wytrysku.

Czytałem na forum, że z czasem to może się poprawić, jednak minął już prawie rok a odczucia są właściwie takie same jak po 2 miesiącach od zabiegu. Nie wiem jak to jest w prezerwatywie, bo partnerka przyjmuje leki antykoncepcyjne, ale szczerze nawet chyba nie chce sprawdzać...
 

commonlynxx

Active member
No skarpeta się rozeszła to się zmieniło hehe żarcik taki. No wiadomo, że jak tkanki są opuchnięte to i wszystko naciągnięte. Super słyszeć, że zabieg ci się udał i doznania zwiększyły :)
 

bmk178

Active member
Cos od siebie zagladam tu coraz rzadziej ale do tematu,Więc tak obrzezanko 23 paż 2024 ,odczucia na dzień dzisiejszy ,lodzik lepszy ,niestety jeśli chodzi o bzykanko w starych pozach lipa-i tu eureka Panowie zmiencie pozycje na te dawno nie stosowane i mozna sie zdziwic pozytywnie,teraz jesli chodzi o doznania to proponuje skorzystać z tabletki na potencje i erekcje dostepne na allegro po 25 zl ,nie chodzi oto ze nie staje czy brak wytrysku tylko oto ze grzyb jest tak ukrwiony ze masakra ,proponuje to wszystkim po obrzezaniu tak 2-5mies,a napewno skończy sie niby problem z mniejszym fiutem po obrzezaniu,i psycha wróci na swoje miejsce,wazne to własnie przy lodziku bo niestety nie ma co ukrywac że doznania są mniejsze i fiut mimo wszystko staje się miękki(tak miałem ja)po tabsie-klękajcie narody (nawet przed obrzezaniem tak nie było)Dobre jest to ze tabs trzyma do 36 godz więc chyba każdemu styknie, Nie promuje tu niczego tylko ktos mi podpowiedział a ja skorzystałem i moze komuś też pomoge,
 

Podobne tematy

Do góry