Witam - miałem przeprowadzony równo tydzień temu zabieg na stulejkę tzn. obrzezanie niecałkowite (a jakie dokładnie nie wiem). Po kilku godzinach po zabiegu spadł mi sam opatrunek gdyż penis jeszcze trochę się zwinął i skórka delikatnie przykryła miejsce szycia. opatrunek udało mi się nosić 2 dni. Miałem założone szwy które po kilku-kilkunastu dniach same wypadną. Lekarz nie przepisał żadnego antybiotyku ani żadnych maści do smarowania tylko higienę codzienne mycie pod prysznicem szarym mydłem. Trapi mnie jedna sprawa. Szwy powoli zaczęły mi wypadać - ogólny ból codziennie coraz mniejszy - ale nie mogę odciągnąć skórki która delikatnie przykrywa miejsce szycia. Jest delikatna opuchlizna a jeśli uda mi się odkryć górne szwy to sprawia mi ból. Czy to jest normalne podczas gojenia czy powinienem skontaktować się z lekarzem? Jeśli udaje mi się odkryć szwy to nic szczególnego nie widać - żadnych ropieni itp. tylko sama opuchlizna. Dodam że miałem delikatnie przedłużane wędzidełko - od strony wędzidełka nie jest tak opuchnięte i odciągając ten kawałek skórki tam nic nie boli a właśnie od strony wędzidełka już wypadają szwy. Próbując odciągać tą skórkę dziwne zapachy się wydzielają.