W zeszły poniedziałek miałem zabieg obrzezania.
Lekarz zalecił opatrunek tylko na wypadek krwawienia. W ciągu dnia pacjent w slipach w pionie (poprawiany kilkukrotnie Na noc luźno ułożony w piżamie- nocnych bólów nie stwierdzono
Jedyny problem który mi doskwiera to nadwrażliwość żołędzia w ciągu dnia. Szwy dopiero zaczynają znać o sobie :/ Najmocniej pod wędzidełkiem
Co mnie zaczęło niepokoić to, że "dziurka" w żołędziu wygląda jakby się zakleiła przemywam wszystko rumiankiem.
Nie mam dostępu to ocentiseptu (mieszkam w UK, może ktoś wie jaki zamiennik)?
Lekarz zalecił opatrunek tylko na wypadek krwawienia. W ciągu dnia pacjent w slipach w pionie (poprawiany kilkukrotnie Na noc luźno ułożony w piżamie- nocnych bólów nie stwierdzono
Jedyny problem który mi doskwiera to nadwrażliwość żołędzia w ciągu dnia. Szwy dopiero zaczynają znać o sobie :/ Najmocniej pod wędzidełkiem
Co mnie zaczęło niepokoić to, że "dziurka" w żołędziu wygląda jakby się zakleiła przemywam wszystko rumiankiem.
Nie mam dostępu to ocentiseptu (mieszkam w UK, może ktoś wie jaki zamiennik)?
Ostatnio edytowane przez moderatora: