• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie stapler - problem

novelista

New member
Część, jestem 8 dzień po zabiegu obrzezania staplerem u dr. Michalskiego. Trochę się niepokoje tym jak teraz wygląda mój penis. Cały czas odczuwam ból, a przy robieniu opatrunków pojawia się krew. Lekarz preferuję kontakt online, po przesłaniu zdieć mówił że tak się goją rany po staplerze. I zaleca robienie cały czas ciasnych opatrunków. Co o tym sądzicie ? Bo szczerze mówiąc nie chciał bym żeby ten stan się pogorszył.
 

waski65

Member
Jest ok, miałem również stapler u tego lekarza u wyglądało podobnie. Z własnego doświadczenia powiem jedno - dbaj o higienę, nie pozwalaj by rana była dłuższy czas narażona na kontakt z moczem itp. Ciasne opatrunki stosuj, noś go w górze i będzie git.
 

marcin234

Member
Ja jestem 2 tygodnie po obrzezaniu staplerem. U mnie to wygląda nieco lepiej, ale każdy organizm jest inny. Też pojawiło mi się 2 razy minimalne krwawienie w wyniku pęknięcia pierścienia. Podczas zmiany opatrunku przy odsłanianiu rowka zażołędnego pojawiła się krew na kilka sekund. Chyba nawet lepiej, gdy ten pierścień pęknie wczesniej niż później. U mnie zaczął pękać po 8 dniu i teraz widzę, że szwy zaczynają wychodzić, bo już tak idealnie jak wcześniej nie przylegają.
Skoro ten lekarz uważa, że wszystko jest ok to się nie przejmuj, bo już jest wiele relacji z obrzezania u niego i chyba nikt nie miał żadnych komplikacji.
 

WorDiseN

New member
Rób ciasny opatrunek i tasma opatrunkowa (jak masz uciskowy to sobie zakladaj tez), przed opatrunkiem Octaniseptem psikaj i poczekac sobie z 1 minute zanim zawiniesz w opatrunek.

Potem pacjent do gory i przyklej go tasma od biodra do biodra, ciasne gacie i sobie chodz tak. U mnie dzialalo i nie robili sie takie ropnie :D
 

novelista

New member
Kolejne dwa dni robię wszystsko to co powiedział lekarz, a wydaje mi się że jest coraz gorzej. Oczywiście ranę dezynfekuje pilnuje higieny itp. opatrunki robię ciasne. Umówiłem się na wizytę ale dopiero będzie ona za tydzień. Czy jeszcze jakiś pomysł jak mógłbym przyspieszyć gojenie tej rany?



Foto poniżej, nie wiem czemu nie mogę załadować jako zdiecia

 

marcin234

Member
Nie znam się, ale mi lekarz zalecił po tygodniu nie robić ciasnych opatrunków. Mozesz robić ciasne na noc, póki czujesz jeszcze bóle przy wzwodacg.
 

novelista

New member
Kolejny dzień kolejny problem, z uwagi na święta nawet nie mam jak skonsultować się z innym lekarzem. Wg doktora "tak czasami się goją rany po staplerze, będzie ok". Powoli zaczynam żałować że wybrałem stapler. Zastanawiam się czy nie iść do innego specjalisty żeby mi to zszył w miarę szybko, czy jednak czekać do wizyty kontrolnej do środy ?
 

marcin234

Member
Szczerze mówiąc to w Twoim przypadku wygląda to najgorzej spośród wszystkich relacji,.które widziałem. U mnie też to wygląda lepiej, ale skoro lekarz uważa, że jest ok to raczej nie masz się czego obawiać. Pęka ci pierścień, co jest normalne po takim czasie. U mnie też pęka i pierwszy raz peknal w 8dniu. W 11 dniu przy zmianie opatrunku lekko ruszyłem napletkiem i poleciala krew, bo akurat w takim miejscu peknal pierścień.
Z tego co czytałem tutaj, to jeśli nic się nie rozlazi, czyli rana nie jest otwarta, nie ma krwawienia i nie czujesz bólu z rany to nie ma się czego bać. Po tradycyjnej metodzie były tutaj gorsze przypadki. Podejrzewam, że skoro w Twoim przypadku tak to wygląda przy staplerze, przy metodzie klasycznej byłoby jeszcze gorzej. Widocznie Twój organizm inaczej reaguje i rany się wolniej goją.
 

waski65

Member
Każdy organizm reaguje inaczej, ja miałem ten sam zabieg u tego samego lekarza i goiło się wzorowo. Tobie już zszywki chcą wypadać a mi wypadać w ogóle nie chciało i targałem je sam po trzech tygodniach co zajęło mi kilka razy po 1-2h. Nie jestem absolutnie żadnym fachowcem, ale czy Ty nie masz jakichś problemów z cukrem? Rany cukrzyków wyglądają często podobnie.
 

marcin234

Member
Ja jestem 18dni po zabiegu i pierścień już popękał w wielu miejscach, zszywki tez wyglądaja jakby chciały wyjść, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Wolałbym, żeby wypadly same bez mojej ingerencji. Ja też miałem zabieg u dr. Michalskiego i powiedział, że zszywki wypadną po 3-4 tygodniach, więc nie wiem czy jest sens wyrywać na siłę od razu po 3 tygodniach. Co myślisz?
 

waski65

Member
Ja jestem 18dni po zabiegu i pierścień już popękał w wielu miejscach, zszywki tez wyglądaja jakby chciały wyjść, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Wolałbym, żeby wypadly same bez mojej ingerencji. Ja też miałem zabieg u dr. Michalskiego i powiedział, że zszywki wypadną po 3-4 tygodniach, więc nie wiem czy jest sens wyrywać na siłę od razu po 3 tygodniach. Co myślisz?
Możesz zobaczyć u mnie jak to wyglądało. Ja miałem praktycznie wygojoną ranę a zszywki się trzymały mocno jak cholera, kompletnie nic nie odchodziły. Pytałem Michalskiego czy mogę sam je wyjąć to powiedział, że tak ale nie na siłę. Ja miałem ich już dość bo akurat rana mi się podczas dnia tak układała, że cały czas pierścień ranił żołądź. Najoporniejsze zszywki przecinałem na pół i tak łatwiej wychodziły. Oczywiście do niczego nie namawiam, robiłem to na własną odpowiedzialność.
 

marcin234

Member
Ja kompletnie się nie znam i nawet nie potrafię określić czy u mnie się już zagoiło, chociaż powinno po takim czasie. Skora odsłonięta przez pęknięty pierścień wygląda normalnie, więc prawdopodobnie już się zagoilo, ale póki co czekam. U mnie jest tylko taki problem, że za 1.5tygodnia wyjeżdżam za granicę, akurat jak minie mieisec od zabiegu. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z tymi zszywkami.
Miałeś może też zabieg wydłużenia wędzidełka? Ja właśnie miałem i póki co jeszcze szwy są + taki strup. Wędzidełko podobno goi się najdłużej...
 

waski65

Member
Ja kompletnie się nie znam i nawet nie potrafię określić czy u mnie się już zagoiło, chociaż powinno po takim czasie. Skora odsłonięta przez pęknięty pierścień wygląda normalnie, więc prawdopodobnie już się zagoilo, ale póki co czekam. U mnie jest tylko taki problem, że za 1.5tygodnia wyjeżdżam za granicę, akurat jak minie mieisec od zabiegu. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z tymi zszywkami.
Miałeś może też zabieg wydłużenia wędzidełka? Ja właśnie miałem i póki co jeszcze szwy są + taki strup. Wędzidełko podobno goi się najdłużej...
Mi się wędzidełko szybko zagoiło ale te rozpuszczalne szwy wcale się nie rozpuszczały... Sam je rozciąłem i wyjąłem.
 

novelista

New member
Każdy organizm reaguje inaczej, ja miałem ten sam zabieg u tego samego lekarza i goiło się wzorowo. Tobie już zszywki chcą wypadać a mi wypadać w ogóle nie chciało i targałem je sam po trzech tygodniach co zajęło mi kilka razy po 1-2h. Nie jestem absolutnie żadnym fachowcem, ale czy Ty nie masz jakichś problemów z cukrem? Rany cukrzyków wyglądają często podobnie.
Problemu z cukrem nie mam nawet ostatnio miałem badania pod tym kątem, ogólnie gdyby całą rana wyglądała tak samo mógłbym powiedzieć że tak się goi, ale lewa strona penisa jest zagojona pięknie, prawa jak widać rozeszła się, dodatkowo lekarz podczas zabiegu założył po prawej stronie dodatkowe zwykle szwy, co już mi nie pasowało.
 

dandoo

Active member
hej novelista, czy wygląda tragicznie Twój case nie wiem, ja dzisiaj jestem dokładnie 7 dzień po, zszywki, pierścień i szwy wciąż trzymają, dzisiaj miałem 3 wzwody, musiałem przykładać zimne, nogi do góry i rozchodzić. dla porównania patrzyłem na 8 dzień u Ciebie, nie wiem co masz ten żółty kolor koło zszywek na pierścieniu, ale wygląda, że wtedy zaczął Ci pękać pierścień a rana się jeszcze nie zeszła tak na moje oko. Widzę, że masz też podcięte wędzidełko. patrzyłem na dalsze i wygląda, że faktycznie może Twój organizm potrzebuje więcej czasu na gojenie, ja na Twoim miejscu dbałbym o higienę i dezynfekcja i penis do góry w opatrunku. na koniec powiem Ci ja wciąż mam jeszcze krwiaki po znieczuleniu ale daje sobie jeszcze czasu, zastanawiam się, przedłużałeś wędzidełko tak jak ja masz tam dużo szwów, ja tyle nie mam. Na dzisiaj nic mi nie kapie nie mam ran, ale staram się kontrolować sen, wstaje conajmniej 2 razy w nocy, zresztą i tak musze bo na antybiotyk a potem osłonke bo się przeziębiłem. Jeszcze raz przemywaj ranę i polewaj na odkażanie i opatrunek uciskowy i fajka do góry. uszy do góry jak masz obawy idz na wizytę kontrolną przed wyjazdem
 

marcin234

Member
hej novelista, czy wygląda tragicznie Twój case nie wiem, ja dzisiaj jestem dokładnie 7 dzień po, zszywki, pierścień i szwy wciąż trzymają, dzisiaj miałem 3 wzwody, musiałem przykładać zimne, nogi do góry i rozchodzić. dla porównania patrzyłem na 8 dzień u Ciebie, nie wiem co masz ten żółty kolor koło zszywek na pierścieniu, ale wygląda, że wtedy zaczął Ci pękać pierścień a rana się jeszcze nie zeszła tak na moje oko. Widzę, że masz też podcięte wędzidełko. patrzyłem na dalsze i wygląda, że faktycznie może Twój organizm potrzebuje więcej czasu na gojenie, ja na Twoim miejscu dbałbym o higienę i dezynfekcja i penis do góry w opatrunku. na koniec powiem Ci ja wciąż mam jeszcze krwiaki po znieczuleniu ale daje sobie jeszcze czasu, zastanawiam się, przedłużałeś wędzidełko tak jak ja masz tam dużo szwów, ja tyle nie mam. Na dzisiaj nic mi nie kapie nie mam ran, ale staram się kontrolować sen, wstaje conajmniej 2 razy w nocy, zresztą i tak musze bo na antybiotyk a potem osłonke bo się przeziębiłem. Jeszcze raz przemywaj ranę i polewaj na odkażanie i opatrunek uciskowy i fajka do góry. uszy do góry jak masz obawy idz na wizytę kontrolną przed wyjazdem
Widzę, że bardzo unikasz tych wzwodów. Masz jakieś bóle z tego powodu czy boisz się, że coś pójdzie nie tak? Ja nie miałem zbyt mocnych wzwodów w nocy i budziły mnie tylko przez 2 pierwsze noce. Mimo wszystko pierścień zaczął mi pękać po 8 dniach, ale podobno to dobrze, że pęka. Minęło już 2.5 tygodnia, ale szwy trzymają, a sam pierścień nie wygląda, że szybko odejdzie chociaż stopniowo pęka.
 

Podobne tematy

Do góry