• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie stapler - Leszek Michalski

Dzony99

Member
Siema, dzisiaj mija 2 tygodnie. Bólu przy nocnych wzwodach juz nie ma praktycznie, nie budzę się. Prysznice od tygodnia normalnie bez opatrunku, na co dzień nosze tylko gaze jalowa. Zszywki zaczynają powoli pękać. Z wędzidełka wypadło pare szwów, zostało kilka. Ten krwiak się utrzymuje. Jak leży to go widać, ale przy większym wzwodzie się jakby rozchodzi. Lekarz powiedział, że powinien się wchłonąć do 4 tygodni, mija dwa i myślę, że w porównaniu z pierwszymi dniami jest dużo mniejszy. Od kilku dni strasznie swędzi, ale staram się nawet tego nie dotykać, żeby nic nie uszkodzić - jakoś przeżyje :D. Co myślicie?
 

Dzony99

Member
Panowie mam pytanie jak to było z zszywkami od strony wędziełka? Widzę wszystkie robią się luźne i zaczynają odpadać, ale ze 2/3 zszywki od strony wędzidełka wyglądają tak jakby były niewzruszone od samego początku. Po jakim czasie wam wypadły? Na samym końcu?
 

richyrich

Active member
Miałem 2 zszywki od strony wędzidełka takie toporne że trzymały się mocno do końca - sam je wydłubałem. To było na 3.5 tygodnia od zabiegu
 

Dzony99

Member
Dobra, to jeszcze trochę czasu jest. Będę coś próbował po 3 tygodniach coś się im bardziej przyglądać :p
Dzięki.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Dzony99

Member
Siemka, dzień 17.
W końcu zaczynają wypadać zszywki. Dzisiaj przy zmianie opatrunku rano odeszło 3/4 zszywki które odciąłem nożyczkami. Reszta jak na razie trzyma chociaż nie jakoś mega mocno, powoli zaczynają odstawać. Najbardziej trzymają mi 2 szwy na wędzidełku i zszywki pod nim, ale z zaleceń lekarza powinny wypadać po 3 do 4 tygodni po zabiegu. Już się nie mogę doczekać aż się pozbędę tej reszty :rolleyes:
 

Dzony99

Member
Dzisiaj przy wymianie opatrunku chciałem za wszelką cenę pozbyć się jednego szwa na wędzidełku i w tym samym czasie odeszła 1/4 pierścienia. Zostało już mniej niż połowa, najwięcej pod wędzidełkiem. Jutro się zaczyna 3 tydzień to wrzucę jakieś fotki jak to wygląda ;)
 

Dzony99

Member
Nie do końca, ale jest dużo mniejsze niż w tygodniu drugim. Widać, że powoli to zanika, ale jest jeszcze siny kolor lekko. Myślę, że tydzień/dwa i już tego nie będzie. Co prawda nie przeszkadza mi to w niczym bo przy wzwodzie znika to praktycznie całkowicie. Najbardziej to się obawiam tych zszywek pod wędzidełkiem bo się trzymają dosyć mocno jeszcze gdzie reszta jest już popękana i zaczyna wychodzić.
 

Dzony99

Member
Siema. Dzisiaj mija równo 3 tygodnie. Wszystko wydaje goi mi się ok, ten krwiak robi się coraz mniejszy, wydaje mi się, że jeszcze trochę i zniknie.
Zszywki niektóre wypadły same z siebie, niektórym lekko pomogłem. Niektóre trzymają się mniej, te pod wędzidełkiem chyba najmocniej. Zostały dwa szwy jeszcze na wędzidełku które dość mocno trzymają. Wczoraj miałem jeszcze 4, ale jedną sobie jakoś dałem radę wyciągnąć a druga wypadła przez noc. Zacząć coś nimi działać już? I jak na wasze oko się to goi? Dzięki :)
 

Dzony99

Member
Mała aktualizacja.
Po prysznicu wyciągnąłem ostatnie dwa szwy z wędzidełka, jeden trochę chyba zaczął aż zarastać skórą, ale dałem radę. Odpadła ta jedna luźna część z prawej strony. Zostało mi jakieś ostatnie 4 zszywki w tym dwie pod wedzidelkiem którymi się trochę pobawiłem i się lekko poluznily.
 

Dzony99

Member
W sobote wypadły ostatnie zszywki, od soboty odstawiłem opatrunki. Nie czuje żadnej dużej nadwrażliwości. Ale wewnętrzny napletek podczas wzwodu jest strasznie czerwony. Zostało kilka malutkich strupków. Ten kolor zblednieje po czasie? Czy stosować na to jakieś maści/plastry?
Wydaje mi się, że ta skóra podczas wzwodu dość mocno się naciąga, aczkolwiek czytałem trochę i tak jak pisaliście, liczę, że trochę się rozciągnie z czasem. Niby nic nie boli, nic nie ciągnie. W środę wrzucę fotki równo po 4 tygodniach.
 

nope

Well-known member
Zblednieje jeszcze spokojnie. Musi przejsc troche proces keratynizacji i bedzie blady. Naciągiem skóry tez sie nie przejmuj.
 

Dzony99

Member
Siema. Dzisiaj mija 4 tydzień. Bólu zero, nadwrażliwości praktycznie nie ma wcale - myślałem, że będzie wieksza bo całe życie stuleja całkowita.
Zostały jakieś małe strupki. Z tej lewej strony dalej się utrzymuje ta skórka. W mocnym wzwodzie wszystko się wyrównuje i jest ok. Jak kolega leży to widać tak jakąś skórkę nie równą, ale wcale mi to nie przeszkadza. Wydaje mi się, że ona potrzebuje trochę czasu i zejdzie calkowicie bo z tygodnia na tydzień jest coraz mniejsza. Nie czuje żadnego bólu, ciągnięcia czy coś. Liczę, że jeszcze trochę się wszystko rozciągnie. Ogólnie jestem mega zadowolony, zaluje, ze nie zrobilem tego wczesniej.
Tutaj fotki:
 

marcin234

Member
Nie znam się, ale porównując do pierwszych zdjęć to wygląda na to, że wszystko jest ok. Również miałem zabieg przeprowadzony za pomocą staplera. U mnie nocne pobudki z powodu wzwodów ustąpiły już po kilku dniach. Niestety już drugi raz zauważyłem minimalne sączenie krwi z okolic wędzidełka. Czy też coś takiego miałeś? Niby niektórzy pisali, że jest to normalne, ale u mnie od 3 dnia już nie było śladu po krwi, a tutaj nagle coś się musiało naderwać.
 

marcin234

Member
Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało. Teoretycznie już po tygodniu od zabiegu mogę wziąć prysznic bez opatrunku, ale jak narazie boję się tego robić. Jak było w Twoim przypadku?
 

Podobne tematy

Do góry