• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie stapler - Leszek Michalski

Dzony99

Member
Cześć, dzisiaj 1.03 miałem zabieg obrzezania u dr. Michalskiego. Sam zabieg przebiegł szybko, dużo czytałem forum i najbardziej się bałem znieczulenia, ale nie miałem tak na prawdę czego. Nic praktycznie nie bolało, po samym zabiegu gdy zeszło znieczulenie dość mocno mnie bolało przez około godzinę, wziąłem lek przeciwbólowy i na ten moment jest ok. Co do metody - sam nie wiem dokładnie jaka koniec końców wyjdzie ponieważ miałem stulejkę całkowitą i lekarz sam nie był w stanie się określić. Wspomniał, że po lewej stronie pojawił się krwiak i żebym jutro przy zmianie opatrunku się nie przestraszył, mówił, że się wchłonie. Będę starał się w miarę regularnie aktualizować temat. Pozdro ;)
 

Dzony99

Member
Siema, minął jeden dzień od zabiegu. Noc w miare spokojna, kilka wzwodów, ale nie były jakoś bardzo bolesne. Jak już ktoś kiedyś pisał trochę jakbym miał zacisniętą trytytkę :D
Nadszedł czas na wymianę opatrunku, lekko nie było bo męczyłem się z tym z dobre pół godziny żeby odkleić, ale nic na siłe. Popsikałem dość obficie Mikrodacynem i odszedł. Odkaziłem, nałożyłem tribiotic i jest ok. Dobrze, że lekarz wczoraj powiedział, żebym nie przestraszył się krwiaka z lewej strony bo na pierwszy rzut oka nie powiem, trochę się zestresowałem. Zarzucam zdjęcia, co myślicie? Dobrze to wygląda? Z lewej strony trochę krwi i na wędzidełku podobnie, ale wiadome, że to dopiero dzień po zabiegu.

 

Dzony99

Member
Dzień 3.
Zero krwi przy zmianie opatrunku, może jakieś drobne kropki od strony wędzidełka. Wczoraj normalnie prysznic w opatrunku, lekarz powiedział, że po tygodniu mogę już bez. Ogólnie bólu zero, najgorsze jednak nocne wzwody... Druga noc i znowu nie wyspany, ale trudno. Mam nadzieję, że niedługo to minie :D
Załączam zdjęcia, chociaż myślę, że od wczoraj niewiele się zmieniło. Co myślicie?
 

Dzony99

Member
Cześć, kolejny dzień. Przy zmianie opatrunku małe ilości krwi przy wędzidełku. Wydaje mi się że krwiak z lewej strony jakby nieco mniejszy, bólu za dnia praktycznie wcale, nocne wzwody dość niekomfortowe, ale dzisiaj przebudziłem się tylko dwa razy. Zimny kompres przez bokserki i dalsze spanie. Bez zdjęć bo niewiele się różni jak na moje oko od dni wcześniejszych, jedynie tak jak napisalem krwiak wydaje mi się nieco mniejszy. Pozdro ;)
 

Dzony99

Member
Cześć panowie, 96 godzin po zabiegu. Nocne wzwody dalej mega męczące.. Ogólnie za dnia bólu praktycznie nie ma, staram się wymieniać opatrunek 2-3 razy dziennie przy tym dezynfekując to mikrodacynem. Dwa razy dziennie nakładam maść tribiotic, rano i wieczorem.
Ogólnie wydaje mi się, że krwiak mniejszy, ale dzisiaj po nocnych wzwodach więcej krwi na wędzidełku niż w dniach poprzednich.
Co myślicie? Wygląda tak jak ma wyglądać?
Dzięki za odpowiedzi ;)
 

nope

Well-known member
Spoko wyglada. Jak zejdzie krwiak to juz będzie bdb. Przestrzegaj zalecen lekarza i bd elegancko. Krew to norma , bóle też. Opatrunku to nie musisz zmieniać 3 razy dziennie. Raz dwa razy dziennie spokojnie wystarczy.
 

richyrich

Active member
Jedno co ci mogę doradzić to to żebyś tak robił opatrunek żeby zszywki nie stykały z tym napuchniętym wewnętrznym napletkiem - sam tak miałem że mi nachodziły na niego i u ciebie widzę będzie podobnie jak krwiak odpuści więc pilnuj tego bo ci się potem wbije jedna czy dwie jak u mnie w ten wewnętrzny i będzie męczarnia z wyciąganiem tego a wiadomo że łapy się trzęsą jak grzebiesz sobie przy benie nożykami :D jest git
 

Dzony99

Member
Dzięki za rady panowie.
Jedno co ci mogę doradzić to to żebyś tak robił opatrunek żeby zszywki nie stykały z tym napuchniętym wewnętrznym napletkiem - sam tak miałem że mi nachodziły na niego i u ciebie widzę będzie podobnie jak krwiak odpuści więc pilnuj tego bo ci się potem wbije jedna czy dwie jak u mnie w ten wewnętrzny i będzie męczarnia z wyciąganiem tego a wiadomo że łapy się trzęsą jak grzebiesz sobie przy benie nożykami :D jest git
Najlepiej przy opatrunku ściągnąć troszkę w dół i wtedy dopiero obklejać pacjenta?
 

richyrich

Active member
Tak, ostatnio ja, Fopi, i Mateusz na tym forum mieliśmy staplerem obrzezanie i każdy z nas się męczył z tym wbijaniem zszywek i jedynie ciasny opatrunek w ten sposób trochę pomoże, no ale sam nie mialem krwiaka więc nie wiem na ile tam jesteś w stanie to zrobić więc musisz ocenić ;)
 

Dzony99

Member
Tak, ostatnio ja, Fopi, i Mateusz na tym forum mieliśmy staplerem obrzezanie i każdy z nas się męczył z tym wbijaniem zszywek i jedynie ciasny opatrunek w ten sposób trochę pomoże, no ale sam nie mialem krwiaka więc nie wiem na ile tam jesteś w stanie to zrobić więc musisz ocenić ;)
Na chwilę obecną ciężko trochę to ściągnąć właśnie ze względu na tego krwiaka, już jest mniejszy niż z początku i myślę że kilka dni i powinno go nie być, narazie nie mam problemu z tymi zszywkami wbijającymi się w ten wewnętrzny napletek, ale bardziej są uciążliwe dla tego krwiaka bo ciągle je na nim czuję chociaż nie jest to jakiś mega ból, bardziej lekki dyskomfort. Ale dzięki wielkie za radę ;)
 

Dzony99

Member
Siemano panowie, dzisiaj mija tydzień od zabiegu. Od jutra mam się przerzucić na samą gazę jałową i prysznice bez opatrunków.
Stąd moje pytanie, czy przy samej gazie robić jednak na noc opatrunek uciskowe na noc? Żeby jednak unikać tych wzwodów? Co prawda od 2 dni już nie są takie bolesne jak na początku, ale jednak strach żeby coś nie puściło...
Co do pryszniców to tutaj wrzucam fotki po tygodniu jak to wygląda:
Co myślicie? Jest jakaś szansa żeby coś się rozeszło podczas prysznica? czy już raczej bez paniki? Jak to wygląda na wasze oko? Krwiak co prawda dalej się utrzymuje, ale coraz mniejszy. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, pozdro :)
 

kaloryfer!

Active member
Ciężko stwierdzić, wydaje mi się że pod pierscieniem Ci skora wylazla i może to być właśnie przez krwiaka. No nic, czas pokaże się.
 

Podobne tematy

Do góry