Dzień dobry,
Od lat zmagam się że stanami zapalnym zoledzi, raz jest okej raz wygląda jakbym pucowal biedronki.
Dodatkowo mam zbyt krótkie wedzidełko, co komplikuje seks w gumie i bez też nie jest kolorowo.
Konsultowalem się z wieloma lekarzami i lekarzykami.
Po licznych antybiotykoterapiach nie czułem poprawy oprócz dolegliwości gastrycznych.
W najbliższy piątek udaje się na zabieg obrzezania, lecz nie wiem który typ wybrać.
Priorytetem jest zachowanie jak największej ilosci napletka różowego wewnętrznego.
Jak najmniejsze ryzyko komplikacji.
Rozważam wariant amerykański high and tight, choć odstrasza mnie w pełni odkryta żołądź.
Jakie sprawdzone leki i terapeutyki polecacie na okres pozabiegowy.
Obawiam się ryzyka wystąpienia bliznowca, który już mi kiedyś się pojawił na starej ranie na innej części ciała .
Jakie leki polecacie na zahamowanie popędu po operacji ?
Jak jest z doznaniami seksualnymi, mam problem z kompulsywnym onanizmem...
Z wyrazami szacunku Jan
Od lat zmagam się że stanami zapalnym zoledzi, raz jest okej raz wygląda jakbym pucowal biedronki.
Dodatkowo mam zbyt krótkie wedzidełko, co komplikuje seks w gumie i bez też nie jest kolorowo.
Konsultowalem się z wieloma lekarzami i lekarzykami.
Po licznych antybiotykoterapiach nie czułem poprawy oprócz dolegliwości gastrycznych.
W najbliższy piątek udaje się na zabieg obrzezania, lecz nie wiem który typ wybrać.
Priorytetem jest zachowanie jak największej ilosci napletka różowego wewnętrznego.
Jak najmniejsze ryzyko komplikacji.
Rozważam wariant amerykański high and tight, choć odstrasza mnie w pełni odkryta żołądź.
Jakie sprawdzone leki i terapeutyki polecacie na okres pozabiegowy.
Obawiam się ryzyka wystąpienia bliznowca, który już mi kiedyś się pojawił na starej ranie na innej części ciała .
Jakie leki polecacie na zahamowanie popędu po operacji ?
Jak jest z doznaniami seksualnymi, mam problem z kompulsywnym onanizmem...
Z wyrazami szacunku Jan