Witam, jestem tu nowy. Lat mam 24. W wieku 15 lat zauważyłem że coś jest nie tak ze sprzętem - skórka nie chciała schodzić z główki wcale, a jak to gówniarz pomyślałem, że co się będę przejmował, może wyrosnę z problemu. Otóż niestety nie. Człowiek znalazł kobietę, zaczął współżyć. O ile w gumce wszystko pięknie, o tyle problem pojawił się przy próbie bez. Przy próbie bez gumki pojawiał się ostry ból, po ciemku miałem problem nasunąć skórkę, która się zsunęła siłą. Taki myk zrobiłem dwa razy.. Odczucia psychiczne i fizyczne chyba wielu z Was zna jakie mi towarzyszyły. Pomyślałem że pora iść do lekarza. Ładnie do ogólnego, skierowanko do urologa. Na wizytę u urologa czekałem kilka miesięcy do 11.2017. Z braku miejsc na 2017 na zabieg zapisałem się jakoś w pierwszej połowie stycznia. Zabieg mam za miesiąc, dokładnie. Dość szybko. Powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. W głowie milion pytań i obaw, forum trochę mnie uspokoiło, pojawia się w głowie radość po zabiegu, ale jak każdy mam kilka pytań.
PS. Zabieg w Grudziądzkim szpitalu na NFZ (opinii nie znam). Będę obrzezany. Na skierowaniu Pani doktor coś napisała 2-krotne zacieśnięcie czy jakoś tak. Bez wzwodu widzę dobry centymetr skóry za dużo, który czuję.
Jak się przygotować do zabiegu? Jakieś leki na uspokojenie brać czy jak? Z natury na widok igły tracę wątek
Jak sikać?
Co z wysiłkiem fizycznym (mam w planach iść na siłownię tylko nie wiem czy zacząć teraz czy po rekonwalescencji)?
Jak się myć bo podobno nie można zalać?
Nie dotykać tego, ściągać skórkę żeby się nie zrosło ciasno?
W co się zaopatrzyć na czas po zabiegu (jakieś tabletki, okłady etc)?
Co z erekcją?
Czy po 'wyleczeniu' będą duże ślady że było coś grzebane?
Może najważniejsze. Co z przyjemnością po obrzezaniu? Czytałem że będzie mniejsza. O ile? I jak to ma się do przyjemności zdrowego wacka? (tu najlepiej jak się wypowie ktoś kto najpierw był "zdrowy", a później "zachorował" na nadmiar skóry i został "wyleczony" )(jakoś np Żydzi sobie radzą od małego bez skórki i się da)
Czy ten zabieg pomoże choć trochę na przedwczesny wtrysk? Trochę głupio było kończyć w około minutę i pomagać partnerce w inny sposób.
Seks po obrzezaniu - potrzebne będzie jakiekolwiek dodatkowe smarowanie czy to już kwestia rozgrzania partnerki?
Podejrzewam, że z czasem dojdzie pytań
PS. Zabieg w Grudziądzkim szpitalu na NFZ (opinii nie znam). Będę obrzezany. Na skierowaniu Pani doktor coś napisała 2-krotne zacieśnięcie czy jakoś tak. Bez wzwodu widzę dobry centymetr skóry za dużo, który czuję.
Jak się przygotować do zabiegu? Jakieś leki na uspokojenie brać czy jak? Z natury na widok igły tracę wątek
Jak sikać?
Co z wysiłkiem fizycznym (mam w planach iść na siłownię tylko nie wiem czy zacząć teraz czy po rekonwalescencji)?
Jak się myć bo podobno nie można zalać?
Nie dotykać tego, ściągać skórkę żeby się nie zrosło ciasno?
W co się zaopatrzyć na czas po zabiegu (jakieś tabletki, okłady etc)?
Co z erekcją?
Czy po 'wyleczeniu' będą duże ślady że było coś grzebane?
Może najważniejsze. Co z przyjemnością po obrzezaniu? Czytałem że będzie mniejsza. O ile? I jak to ma się do przyjemności zdrowego wacka? (tu najlepiej jak się wypowie ktoś kto najpierw był "zdrowy", a później "zachorował" na nadmiar skóry i został "wyleczony" )(jakoś np Żydzi sobie radzą od małego bez skórki i się da)
Czy ten zabieg pomoże choć trochę na przedwczesny wtrysk? Trochę głupio było kończyć w około minutę i pomagać partnerce w inny sposób.
Seks po obrzezaniu - potrzebne będzie jakiekolwiek dodatkowe smarowanie czy to już kwestia rozgrzania partnerki?
Podejrzewam, że z czasem dojdzie pytań