ha a u mnie jest coraz lepiej, spie juz po 7 godzin, jak cos poczuje to sie budze i odrazu opada. Mozliwe ze po rozpuszczeniu szwów wzwody nie są juz tak bolesne
. Faktycznie czasami jak sie podnosi to az sie boje, zeby nie pekł
. Z wackiem faktyczni ejest tak, że do pewnego momentu mozemy kontrolowac cala sytuacje, ale jak obudzimy się juz w pelnym bolu wzwodzie to szybko otworzyc okno, albo leciec do lodowki i calego pindola tam wsadzic, moze sie nauczy