Witam.
Sporo tematów i wątków przeczytałem zanim zdecydowałem się opisać własne wątpliwości.
Po wielu latach udręki wreszcie zdecydowałem się zrobić porządek ze sprzętem.
Chciałem w końcu skonsultować to z lekarzem.
Najpierw lekarz pierwszego kontaktu, skierowanie od niego i zapis do Centrum Medyczne Mazovia(na ul.Ciołka w Warszawie).
Na wizyte czekałem ok miesiąca no i nastał dzień konsultacji.
WTOREK- dzień wizyty u lekarza- lekarz po oględzinach powiedział że oni plastyki nie robią i że wykonają obrzezanie całkowite, wyrysował mi wszystko na kartce papieru jak to będzie wyglądało itd.
ZABIEG mam w ten wtorek(6.03.2012)(czyli tydzień czekania na zabieg od wizyty) jednak moje wątpliwości dotyczą samego sposobu wykonania zabiegu.
PROBLEM- u mnie problem występuje tylko podczas wzwodu bo skóra odciąga sie tylko 3/4 długości choć całego też się da ale wtedy te wędzidełko ciągnie czubek w dół. Szczerze mówiąc wolałbym żeby skóra jednak została, z tym że chyba juz za późno bo na zabieg się umówiłem. Zastanawiam się czy nie wycofać się z tego zabiegu i czy nie zapisać się do innego szpitala/przychodni aby wykonali mi plastykę z tym że pewnie będę musiał jeszcze raz sie skonsultować z lekarzem i znowu czekac miesiąc itd.
Oczywiscie wszysko jest robione z NFZu.
Jak myslicie czy w takim wypadku warto dać obrzezać wacka czy walczyć o to żeby jednak skóra została?
I czy jeżeli bym się wycofał teraz to czy znowu będę musiał iść do urologa(miesiąc czekania) aby wypisał mi nowe skierowanie na zabieg?
ps. przepraszam za takie nieład w składni zdać ale pisze pod wpływem emocji
bo w końcu zabieg juz za kilka dni.
Sporo tematów i wątków przeczytałem zanim zdecydowałem się opisać własne wątpliwości.
Po wielu latach udręki wreszcie zdecydowałem się zrobić porządek ze sprzętem.
Chciałem w końcu skonsultować to z lekarzem.
Najpierw lekarz pierwszego kontaktu, skierowanie od niego i zapis do Centrum Medyczne Mazovia(na ul.Ciołka w Warszawie).
Na wizyte czekałem ok miesiąca no i nastał dzień konsultacji.
WTOREK- dzień wizyty u lekarza- lekarz po oględzinach powiedział że oni plastyki nie robią i że wykonają obrzezanie całkowite, wyrysował mi wszystko na kartce papieru jak to będzie wyglądało itd.
ZABIEG mam w ten wtorek(6.03.2012)(czyli tydzień czekania na zabieg od wizyty) jednak moje wątpliwości dotyczą samego sposobu wykonania zabiegu.
PROBLEM- u mnie problem występuje tylko podczas wzwodu bo skóra odciąga sie tylko 3/4 długości choć całego też się da ale wtedy te wędzidełko ciągnie czubek w dół. Szczerze mówiąc wolałbym żeby skóra jednak została, z tym że chyba juz za późno bo na zabieg się umówiłem. Zastanawiam się czy nie wycofać się z tego zabiegu i czy nie zapisać się do innego szpitala/przychodni aby wykonali mi plastykę z tym że pewnie będę musiał jeszcze raz sie skonsultować z lekarzem i znowu czekac miesiąc itd.
Oczywiscie wszysko jest robione z NFZu.
Jak myslicie czy w takim wypadku warto dać obrzezać wacka czy walczyć o to żeby jednak skóra została?
I czy jeżeli bym się wycofał teraz to czy znowu będę musiał iść do urologa(miesiąc czekania) aby wypisał mi nowe skierowanie na zabieg?
ps. przepraszam za takie nieład w składni zdać ale pisze pod wpływem emocji