Witam 3 dni temu w poniedzialek mialem zabieg calkowitego obrzezania z znieczuleniem ogolnym, wszystko dobrze, ale pisze zeby sie spytac bo sie boje, mam obrzek w postaci chyba oponki dookola zoledzia, zoladz jest siny/lekko fioletowy, podczas zmieniania opatrunku i nakladaniu masci boli. Trzymam go ku górze przy brzuchu, nakladam masc i zmieniam opatrunek 2 razy dziennie, dopiero dzisiaj pierwszy raz sie umylem po zabiegu bo sie poprostu balem. Czy polecacie jesczze cos robic zeby to szybciej zeszlo? ile czasu bedzie sam obrzek, a ile czasu cale zagojenie? czy mogliscie ocenic jak to wyglada i czy chirurg zrobil dobra robote? (tylko nie wiem jak zdjecia wstawic)