Witam, czytając Wasze posty oraz informacje zawarte w internecie nasuwa mi się pytanie dotyczące sposobu obrzezania. Podstawową funkcją jaką spełnia obrzezanie jest wycięcie napletka w wyniku czego żołądź prącia ma pozostawać czasowo bądź stale bez osłony. Nie rozumiem więc faktu czemu wycina się bardzo wrażliwe i czułe tkanki pokrywające prącie (tu napletek czy wędzidełko) w konsekwencji czego niektórzy skarzą się na mniejszą wrażliwość. Tu pojawia się moje pytanie: dlaczego usuwa się tak wrażliwe tkanki czy nie można by po prostu wyciąć skóry znajdującej się przy podstawie prącia (która przecież nie jest tak czuła)? W ten sposób zachowana była by naturalna struktura przynajmniej tej najczulszej części penisa przy jednoczesnym osiągnięciu celu obrzezania jakim jest brak lub częściowe nachodzenie napletka na żołądź. Czy jest techniczna możliwość przeprowadzenia takiego zabiegu? Podejrzewam że tak skoro możemy wycinać dowolną ilość skóry z trzonu penisa czemu więc nie z podstawy? Moje pytanie kieruję do ludzi którzy mają jakieś doświadczenia w tym temacie bądź chcą się wypowiedzieć w tej kwestii.