Cześć wszystkim jestem 2 miesiące po operacji prostowania pracia metodą nesbita. Miałem skrzywienie około 70 stopni w dół. Do 1 miesiąca wszystko wydawało się okej jednak wtedy pojawiły się pierwsze problemy. Zauważyłem wtedy że skóra nie schodzi z żlołędzia przy pełnym wzwodzie :/ jest do dość uciążliwe, skóra zsuwa się do prawie końca żlołędzia jednak przykrywa końcówkę więc doznania nie są najlepsze podczas masturbacji lub seksu. I właśnie... Po niecałych dwóch miesiącach sprobowalismy z partnerka seksu jednak był to jeden wielki niewypał ponieważ nawet przy prostych ruchach penis nie chciał łatwo wejść, miałem wrażenie że się wygina, też z racji nieosiagniecia pełnego wzwodu... Przed operacją że wzwodem nie miałem problemów. Lekarz mówi że trzeba poczekać jeszcze miesiąc, że to się może poprawić a jeśli nie to wtedy będziemy działac. Jeśli skóra dalej nie będzie schodzić z żlołędzia to czeka mnie obrzezanie. Dodam tylko że skórę blokuje częściowo opuchlizna która jednak mimo smarowania żelem i trzymania penisa do góry kompletnie nie maleje. Ale to częściowo, skóra powinna bardziej schodzić mimo wszystko. I teraz pytanie do Was: miał ktoś podobne problemy? Takie komplikacje?
Pozdrawiam
Pozdrawiam