Witam, trochę udzielałem się już na forum teraz postanowiłem pokazać jak to mniej więcej u mnie przebiegało i będę wdzięczny za obiektywne opinie jak według was to wygląda, bo przyznam, że mam dni, że myślę, że jest ok i dni, że myślę o poprawce, ale może przesadzam. W skrócie miałem 2 zabiegi w odstępie 1-msc, bo po pierwszym wyszła niezła oponka i lekarz (który można gdzieś znaleźć w moich postach) (już w cenie konsultacji) zrobił poprawkę. W drugim zabiegu oszczędzając napletek zszycie (o czym byłem informowany w trakcie zabiegu - i miało się zrównać) było takie, że napletek wew. trochę nachodził na zew - niestety wyszło znowu raczej nie do końca dobrze - ale dotychczas stosowałem i stosuje cały czas maści/plastry (i włożyłem w to mnóstwo wysiłku) - obecnie leci początek 7 msc po zabiegu. Liczę, że to się jeszcze trochę poprawi, choć zmiany już coraz mniejsze. Jak wyżej będę wdzięczny za opinie – miałem stulejkę dość lekką (trochę rozpracowaną życiem) ale gdzieś mi to siedziało w głowie i zabierało pewność siebie, a teraz sam nie wiem czy lepiej...Poniżej zdjęcia - mam nadzieje, że uda się dobrze wkleić:
Trochę w skrócie - pierwsza seria to 2-3 msc po zabiegu:
Trochę w skrócie - pierwsza seria to 2-3 msc po zabiegu: