Witam, mam 19 lat i jestem po zabiegu obrzezania częściowego. Minął już miesiąc od zabiegu, wszystko jest w miare zagojone (oprócz tego że skóra jest twarda w tym miejscu). Tydzień po zabiegu byłem u innego lekarza niż ten co mnie operował gdyż on mnie kompletnie olał w szpitalu. Żadnych zaleceń, jedynie tylko antybiotyki i opatrunki. Więc ten inny lekarz powiedział mi że wszystko ok, super sie goi itp. i szczerze to było tyle informacji o przeprowadzonej na mnie operacji. Aktualnie napletek w miejscu cięcia jest trochę ciasny (zapewne mógłbym odprowadzić go do rowka zażołędnego ale tylko "na ślisko", inaczej to tylko "na chama" zapewne i nie jestem pewien czy mógłbym potem spowrotem naciągnąć napletek na żołądź). Mam jeszcze 9 szwów co jeszcze bardziej utrudnia "ćwiczenia". Ktoś miał może podobny problem albo wie co w takiej sytuacji robić? Proszę o pomoc. (według opinii znajomego urologa mam czekać)