Cześć, w połowie maja miałem zabieg obrzezania. Generalnie wszystko goi się OK, wzwody, erekcja, masturbacja bez problemów, nawet może trochę bardziej penis pnie się do góry niż przed operacją
1) W zasadzie od około dwóch tygodni po operacji, jak trochę śmielej gmerałem przy szwach, dało się wyczuć grudkę tuż nad linią szwu, pod blaszką prącia w górnej części penisa. Grudka ma około 6mm i gdy maca się ją palcami, daje takie jakby sine, bardzo jasne odbicie. Czasami mam wrażenie, że powiększa się w czasie wzwodu czy masturbacji. Co to może być? Jakiś kaszak, keloid czy co? Są na to jakieś kremy, czy pozostaje tylko znowu cięcie? A może zniknie to samoczynnie wraz z upływem czasu?
2) Druga sprawa to dolna część, tam gdzie było wędzidełko, nadal jest opuchnięta. Nie jest tak nabrzmiała jak po zabiegu, ale dalej wypycha się na tyle, że widać różową skórę blaszki, co w spoczynku powoduje efekt "oponki" wokół całego obwodu penisa przy żołędzi. Minął miesiąc a ta dolna część dalej jest trochę nabrzmiała, ale nie boli ani nic a w czasie wzwodu jest tylko trochę uwidoczniona. Czy na to są też jakieś metody?
Obrzezanie miałem za granicą i nie wszystko co mówił doktor udało mi się zrozumieć, bo ja po niemiecku nie za bardzo rozumiem a doktor po angielsku nie chciał specjalnie rozmawiać, ale na wizycie kontrolnej mówił, że wszystko jest OK - to zrozumiałem No ale nie dał żadnych zaleceń co robić po około miesiącu od zabiegu a może wszystko jest OK, tylko ja się niepotrzebnie stresuję?
Szperałem trochę w internecie, ale boję się samemu podjąć jakąś decyzję co do stosowania jakiś maści na gojenie się ran.
Z tego co przeczytałem na tym forum, najlepszy będzie Contractubex albo Sutricon w żelu? Czy Sutricon mógłby pomóc też w zmniejszeniu tej grudki, jeżeli to jest ten keloid czy coś w tym stylu?
Co z plastrami silikonowymi? Stosować żel i plaster jednocześnie? Bardziej skłaniałbym się ku żelom, bo może udałoby się zniwelować tę grudkę, ale wszyscy bardziej polecają plastry silikonowe, też z firmy Sutricon, tylko czy nie spadałby wraz ze zwijaniem się skóry pod żołędziem, bo jednak cięcie mam dość wysoko przy "główce"?
3) Kolejna kwestia, to zauważyłem, że penis w zwodzie jest po prostu krótszy, mierzyłem z linijką i mam teraz góra 13cm we wzwodzie, gdy przed operacją dało radę osiągnąć 14,5cm ale też raczej z trudem. Oba wyniki nie są duże i jest to dla mnie kwestia wstydliwa (co prawda żadna dziewczyna nigdy na to nie narzekała, ale wiadomo, chciałoby się jak najwięcej), więc utrata tego centymetra jeszcze pogarsza sprawę Czy po kompletnym zagojeniu się rany i uelastycznieniu skóry, odzyskam ten centymetr długości?
Poradzicie coś?
Pozdrawiam
Bliggers
1) W zasadzie od około dwóch tygodni po operacji, jak trochę śmielej gmerałem przy szwach, dało się wyczuć grudkę tuż nad linią szwu, pod blaszką prącia w górnej części penisa. Grudka ma około 6mm i gdy maca się ją palcami, daje takie jakby sine, bardzo jasne odbicie. Czasami mam wrażenie, że powiększa się w czasie wzwodu czy masturbacji. Co to może być? Jakiś kaszak, keloid czy co? Są na to jakieś kremy, czy pozostaje tylko znowu cięcie? A może zniknie to samoczynnie wraz z upływem czasu?
2) Druga sprawa to dolna część, tam gdzie było wędzidełko, nadal jest opuchnięta. Nie jest tak nabrzmiała jak po zabiegu, ale dalej wypycha się na tyle, że widać różową skórę blaszki, co w spoczynku powoduje efekt "oponki" wokół całego obwodu penisa przy żołędzi. Minął miesiąc a ta dolna część dalej jest trochę nabrzmiała, ale nie boli ani nic a w czasie wzwodu jest tylko trochę uwidoczniona. Czy na to są też jakieś metody?
Obrzezanie miałem za granicą i nie wszystko co mówił doktor udało mi się zrozumieć, bo ja po niemiecku nie za bardzo rozumiem a doktor po angielsku nie chciał specjalnie rozmawiać, ale na wizycie kontrolnej mówił, że wszystko jest OK - to zrozumiałem No ale nie dał żadnych zaleceń co robić po około miesiącu od zabiegu a może wszystko jest OK, tylko ja się niepotrzebnie stresuję?
Szperałem trochę w internecie, ale boję się samemu podjąć jakąś decyzję co do stosowania jakiś maści na gojenie się ran.
Z tego co przeczytałem na tym forum, najlepszy będzie Contractubex albo Sutricon w żelu? Czy Sutricon mógłby pomóc też w zmniejszeniu tej grudki, jeżeli to jest ten keloid czy coś w tym stylu?
Co z plastrami silikonowymi? Stosować żel i plaster jednocześnie? Bardziej skłaniałbym się ku żelom, bo może udałoby się zniwelować tę grudkę, ale wszyscy bardziej polecają plastry silikonowe, też z firmy Sutricon, tylko czy nie spadałby wraz ze zwijaniem się skóry pod żołędziem, bo jednak cięcie mam dość wysoko przy "główce"?
3) Kolejna kwestia, to zauważyłem, że penis w zwodzie jest po prostu krótszy, mierzyłem z linijką i mam teraz góra 13cm we wzwodzie, gdy przed operacją dało radę osiągnąć 14,5cm ale też raczej z trudem. Oba wyniki nie są duże i jest to dla mnie kwestia wstydliwa (co prawda żadna dziewczyna nigdy na to nie narzekała, ale wiadomo, chciałoby się jak najwięcej), więc utrata tego centymetra jeszcze pogarsza sprawę Czy po kompletnym zagojeniu się rany i uelastycznieniu skóry, odzyskam ten centymetr długości?
Poradzicie coś?
Pozdrawiam
Bliggers