Witam.
Jestem miesiąc po zabiegu krótkiego wędzidełka (usunięcie) i niestety okazało się po wszystkim, że mam też lekko zwężony napletek (w spoczynku mogę robić z nim co chcę, w wzwodzie "zawinę" go w dół, ale nie ściągnę luźno i przy pełnym wzwodzie czuję napieranie na ścianki napletka). Urolog podczas ostatniej kontroli po zabiegu powiedział mi, żebym się nie martwił i za 3 miesiące podejmiemy decyzję czy jest co robić (sytuacja sama może się naprawić? Wcześniej wędzidło sporo problemów tworzyło, również przy samym wzwodzie, teraz 50% napletka schodzi praktycznie samo dalej jest problem), czy pobawimy się maścią czy jeśli sytuacja będzie wymagała to znów nóż. Wolałbym uniknąć ponownej męki z szwami, ale jak będzie trzeba - wiadomo, robię to dla siebie.
Pytanie tyczy jednak samych maści sterydowych - u dorosłych również się je stosuje czy raczej tylko u małych dzieci?
Dodatkowo, może pomóc jakoś sobie i ćwiczyć małego w ciepłej wodzie "metodami domowymi" (pomagają one w ogóle?).
Aha. Oczywiście nie podważam kompetencji lekarza. Po prostu nie wiem czy mnie nie uspokaja bo mu już raz zszedłem w zabiegowym (nie byłem zestresowany chyba jakoś bardzo, po prostu mi się mroczki pokazały po wszystkim i tyle).
Jestem miesiąc po zabiegu krótkiego wędzidełka (usunięcie) i niestety okazało się po wszystkim, że mam też lekko zwężony napletek (w spoczynku mogę robić z nim co chcę, w wzwodzie "zawinę" go w dół, ale nie ściągnę luźno i przy pełnym wzwodzie czuję napieranie na ścianki napletka). Urolog podczas ostatniej kontroli po zabiegu powiedział mi, żebym się nie martwił i za 3 miesiące podejmiemy decyzję czy jest co robić (sytuacja sama może się naprawić? Wcześniej wędzidło sporo problemów tworzyło, również przy samym wzwodzie, teraz 50% napletka schodzi praktycznie samo dalej jest problem), czy pobawimy się maścią czy jeśli sytuacja będzie wymagała to znów nóż. Wolałbym uniknąć ponownej męki z szwami, ale jak będzie trzeba - wiadomo, robię to dla siebie.
Pytanie tyczy jednak samych maści sterydowych - u dorosłych również się je stosuje czy raczej tylko u małych dzieci?
Dodatkowo, może pomóc jakoś sobie i ćwiczyć małego w ciepłej wodzie "metodami domowymi" (pomagają one w ogóle?).
Aha. Oczywiście nie podważam kompetencji lekarza. Po prostu nie wiem czy mnie nie uspokaja bo mu już raz zszedłem w zabiegowym (nie byłem zestresowany chyba jakoś bardzo, po prostu mi się mroczki pokazały po wszystkim i tyle).
Ostatnia edycja: